Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kryzys karmienia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Kryzys karmienia

    Czy wy też miałyście kryzys w karmieniu piersią? Że zmęczone jesteście, że piersi macie obolałe, że nie macie wystarczającego pokarmu, że dziecko się nie najada, nieprzespane noce, całe dnie dziecko wisi na cycku? Ja tak miałam pod koniec 5 miesiąca, ale jakoś przetrwałam. Teraz jesteśmy w 7 i nadal karmię.
  •    
       

    #2
    Odp: Kryzys karmienia

    kryzys laktacji objawia sie miedzy 3 a 8 tygodniem walczyłam o laktacje dość intensywnie , udało sie..
    nie wiem mnie piersi nie bolą aż tak bardzo, nigdy nie miałam nawału
    a problem wiszenia na cycu rozwiązałam kupując laktator ja jestem szczęśliwa i synek też. Wiem ile zjada przynajmniej i juz nie martwię sie że jest nie dojedzony

    Skomentuj


      #3
      Odp: Kryzys karmienia

      Ja pokarmu miałam bardzo dużo. Czasem musialam wstawać w nocy i doić je (dosłownie jak krowa) do wanny czy zlewu,bo z bólu nie mogłam wyrobić. Z moją córcią mieliśmy problem tego typu,że przy karmieniu piersią budziła nam się w nocy co 1,5 godziny... i tak codziennie przez 6 miesięcy. Miałam momenty załamania i zastanawiałam się czy od niewyspania się umiera ;P Po 6 miesiącu odstawiłam pierś ,bo ja byłam chodzącym trupem a chciałam żeby córcia miała radosną mamę Ciężki to był okres...bardzo wyczerpujący dla mnie ale chciałam dotrwać chociaż do tego 6 miesiąca.Teraz budzi mi się raz w nocy.



      Skomentuj


        #4
        Odp: Kryzys karmienia

        U mnie od początku wszystko szło gładko, nie miałam ani kryzysów laktacyjnych ani nawału, czasem zdarzało się więcej pokarmu to odciągałam po troszeczku i już było ok. W nocy mała je raz albo dwa razy i zaraz zasypia. Karmię już siódmy miesiąc. Chyba jestem szczęściarą tfu tfu.

        Skomentuj


          #5
          Odp: Kryzys karmienia

          Ja nadal karmię, ale czasami czuję, że coraz mniej mam pokarmu. Piję dużo herbatek laktacyjnych. Ale karmię też na zmianę z mlekiem bebiko. Mam też tak, iż w jednej piersi mam więcej mleka niż w drugiej.

          Skomentuj


            #6
            Odp: Kryzys karmienia

            jak masz mało pokarmu
            pij kompot z jabłek, dużo wody i dużo jedz herbatki tez możesz ale one g.. dają
            ściągaj pokarm albo dostawiaj miedzy 2 a 4 rano
            walczyłam dość długo i teraz już mam spoko ale woda to moje życie

            Skomentuj


              #7
              Odp: Kryzys karmienia

              Ja karmiłam swoje dzieci dośc długo, pierwsze 10 mies drugie 19 mies trzecie 13 mies dlatego o karmieniu mogę napisać poemat.
              ETA niepolecam karmienia odciąganym mlekiem bo jednak laktator odciąga go mniej niż dziecko i po pewnym czasie mleka jest mniej niż dziecko potrzebuje i koniec karmienia gotowy.
              INESITA a skąd wiesz że masz mało mleka? dziecko jest głodne? bo jeżeli nie to wszystko jest w porządku po pewnym czasie laktacja się normuje i piersi wyglądają jakby były puste a wcale tak nie jest.


              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Kryzys karmienia

                anna31 tez miałam taka teorie ale sa dziewczyny które tak karmiły rok ja juz ponad miesiąc tak robię i powiem ci że mi laktacja wzrosła bo ledwo 80ml a dzisiaj 240ml

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Kryzys karmienia

                  Sprawdzałam ile odciągnę laktatorem za jednym razem i mało wychodziło. O tych jabłkach tez słyszałam. Dziś zjadłam 2 jabłka, jutro zrobię kompocik. A co myślicie o bawarce, mi mama każe sobie parzyć. No właśnie ja mam takie piersi jakby puste, czasami czuję jak mleko podchodzi, ale już nie tak często jak dawniej.

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Kryzys karmienia

                    bawarka to chyba mit...mi nic nie dawała.Za to jak dziewczyny piszą kompot z jabłek i duuużo płynów, swoje zrobił.Jak najczęściej przystawiaj malucha, to najskuteczniejsza metoda.

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Kryzys karmienia

                      Ja przy oby dwóch maluchach miałam tyle pokarmu że mogłabym wykarmić jeszcze jednego. Nic nie odciągałam, bo bym miała jeszcze więcej. Jak miałam za dużo pokarmu to sam mi leciał i to właśnie największy problem, wkładki wymieniane co 4 godziny.
                      Szukałam najlepszych bucików dziecięcych i tu znalazłam buty sklep online
                      Last edited by luigi; 18-03-2013, 08:16.

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Kryzys karmienia

                        Ale czy takie nieodciąganie pokarmu jest dobre dla piersi? Ja tak miałam na początku, nawały pokarmu. Piersi jak kamienie bolały, robiły się jakby grudki. Pomagało przystawianie małego bądź odciągnie. Teraz już tak nie mam, pokarm podchodzi tylko jak mały ssie.

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Kryzys karmienia

                          inesita28 kochana pamiętaj laktacja jest w głowie :P i to że cyc miękki nie znaczy że nie ma pokarmu...
                          ponoć po jakimś czasie to sie wszystko stabilizuje i nawet wkładki nie będą potrzebne. Nie wiem, ja jeszcze tego etapu nie mam :P
                          ja bawarki pijałam i pijam do dzisiaj tak kompocik zrób koniecznie i pij go cały dzień. Minimum płynów 2-3 litry na dobę. Jak nakarmisz to idź i napij się czegoś. Ja wody mineralnej pochłaniam strasznie dużo w końcu to mleczko dla synka hehe

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Kryzys karmienia

                            Miałam kryzys jak młody był w szpitalu i dostawał leki, miał taki apetyt i usilne pragnienie, że non stop wisiał na cycu, bałam się, że nie podołam jego wymaganiom. Wróciliśmy do domu i wracamy do "normalności" choć dalej czasem młodzieniec już po 2 godzinach upomina się o swoje jedzonko..
                            Miałam również chwile gdy myślałam, że już kończy mi się pokarm, ale to właśnie chyba jest to ustabilizowanie się pokarmu. Nie mam już zalanej bielizny, nie wycieka nic, a odciągać nie miałabym co, a mimo to młody jakoś się najada. W chwilach słabości sięgam po herbatki laktacyjne, czasem pozwalam sobie na piwko karmi, a picie wody niegazowanej to podstawa.

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Kryzys karmienia

                              Ja wody piję bardzo dużo w ciągu dnia i w nocy też mam na stoliku jakiś sok, lub herbatki.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X