Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

instynkt macierzyński

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    instynkt macierzyński

    chciałabym się dowiedzieć kiedy poczułyście instynkt macierzyński? kiedy pokochałyście tak naprawdę wasze dziecko?
    u mnie nie było to odrazu po urodzeniu. musiało minąć kilka dni.
    czułam miłość ale nie taką jak teraz




  •    
       

    #2
    A ja mimo wszystko, że nie zaplanowałam sobie ciąży to jak
    tylko się o niej dowiedziałam, skakałam z radości. Oczywiście, że
    obawy były....... ale już wtedy zaczęłam kochać tę fasolkę i tylko
    się modliłam, żeby donosić tę ciążę.
    Tylko jak sobie pomyślałam, że może się dziecku coś stać to zaczynałam
    ryczeć jak bóbr (chociaż ani przez moment ciąża nie była
    zagrożona), wiem idiotka ze mnie
    A jak syna zobaczyłam ......... zakochałam się już na dobre......na
    zabój....... i stan ten trwa do dzisiaj....

    Wiem, że nie zawsze miłość przychodzi od razu, ale to jest normalne i
    moim zdaniem bezpieczne.

    Skomentuj


      #3
      ja mialam taka sama sytuacje jak colleen tylko ze urodzilam coreczke

      Skomentuj


        #4
        Napisane przez colleen Pokaż wiadomość
        A ja mimo wszystko, że nie zaplanowałam sobie ciąży to jak
        tylko się o niej dowiedziałam, skakałam z radości. Oczywiście, że
        obawy były....... ale już wtedy zaczęłam kochać tę fasolkę i tylko
        się modliłam, żeby donosić tę ciążę.
        Tylko jak sobie pomyślałam, że może się dziecku coś stać to zaczynałam
        ryczeć jak bóbr (chociaż ani przez moment ciąża nie była
        zagrożona), wiem idiotka ze mnie
        A jak syna zobaczyłam ......... zakochałam się już na dobre......na
        zabój....... i stan ten trwa do dzisiaj....

        Wiem, że nie zawsze miłość przychodzi od razu, ale to jest normalne i
        moim zdaniem bezpieczne.
        ja też się cieszyłam jak dowiedziałam się o ciąży, bo chciałam mieć dzidziusia i było to zaplanowane




        Skomentuj


          #5
          wspolczuje nicola

          Skomentuj


            #6
            ja też kochałam swoją fasolkę od początku,
            ale miłość prawdziwa matczyna do mojego synka przychodziła stopniowo, kilka , kilkanaście dni po porodzie dopiero..... byłam zła na siebie, że nie od razu ale takiej miłości trzeba się nauczyć... dziś wiem, że to normalne, zdarza się i nic w tym złego.
            Julek 15.o2.2oo7r



            Skomentuj


              #7
              Za pierwszym razem szalałam z radości i miłości od początku. Głaskałam brzuch gadałam do niego itd. Za drugim razem było inaczej. Też z rozczuleniem myślałam o kruszynce we mnie ale już nie rozmawiałam tyle z brzuchem. Potem jak leżałam w szpitalu bo poród się spóźniał miałam nawet żal do człowieka w środku, że to przez niego przeżywam rozłąkę ze starszym dzieckiem. Kiedy Mikołaj się urodził spojrzałam i czułam, że jest mój... Kiedy okazało się, że ma żółtaczkę i musi leżeć w naświetlarce cierpiałam nie mogąc go przytuliC (naświetlarka stała na mojej sali więc cały czas go widziałam ale mimo to... wiem głupia baba)
              Kiedy przynieśli mi go a on krwawił z główki po ukłuciu miałam do siebie ogromny żal, że nie kochałam go tak jak powinnam. Teraz za nim szaleję.

              Dzięki Wam wiem, że nie tylko ja to przeszłam i nie jestem wyrodną matką

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                macie racje, różne sytuacje uczą nas, że dziecko to największy skarb na świecie, ja miłości do mojego Mateuszka uczyłam się z każdym dniem, była ona od poczatku, ale z każdym dniem jest coraz większa i wieksza

                Skomentuj


                  #9
                  Dokładnie zastanawiam sie jaka ta miłosc była na poczatku jak z dnia na dzien jest corz wieksza. Pierwsze urodzilam 12 lat temu ale porównujac z tym które urodziłam teraz wiek jednak daje swoje. Jestem bardziej dojrzalsza pozatym teraz jest jakos łatwiej i inaczej chowac te dzieci Ale moje córeczki kocham najbardziej na swiecie mojego meza też

                  Skomentuj


                    #10
                    Nigdy nie zastanawiałam się kiedy zaczęłam kochać swoją córeczkę ....wiem jedno jak ją zobaczyłam to miałam poczucie że znam ja od zawsze

                    To chyba stało się z dniem, gdy usłuszałam, że jestem w ciąży...

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      pierwa ciąża była dla mnie zaskoczeniem i musiałam sie oswoić z myslą że tam we mnie jest mały człowieczek
                      ale kiedy ja zobaczyłam pokochałam Julke całym sercem - bo miałam tylko ja i była całym moim zyciem

                      później (jak juz miałam mężą) marzyłam o dziecku
                      kupowałm ciuszki ogląałam wózki, łóżeczka, ale nie decydowałam się na dziecko bo nie wyobrażałam sobie jak można mieć dwoje dzieci jak można kochać je tak samo
                      wreszcie postanowiliśmy z mężęm że chcemy mieć drugie dziecko
                      bałam się, ale kiedy już wiedziłam że jest we mnie szalałam z radości że to sie wreszcie stało
                      i wiem też że można kochać dwoje dzieci ale niekoniecznie tą samą miłością bo każde dziecko jest inne i miłośc musi być inna (nie chodzi mi że jedno kocha się bardziej tylko inaczej)


                      JULA

                      MAJA

                      OLGA

                      Skomentuj


                        #12
                        U mnie to było od zarodka Bardzo pragnełam mojej kruszynki i jak tylko zobaczyłam dwie kreseczki to od razu je pokochałam jedyne co sie nie spodziewałam to to ze bedzie taka śliczna Mó słodki krasnoludek
                        Wikunia 04.08.2008r

                        Skomentuj


                          #13
                          u mnie bylo tak,ciaza planowana,czekalam z utesknieniem na malenstwo,cieszylam sie ze urodze synka.po porodzie patrzalam w jego cudowne czarne oczka i zakochalam sie,ale po kilku dniach dopadl mnie babyblues i nie umialam juz sie tak cieszyc.dobrze ze minal i teraz ciesze sie bardzo jak patrze jak moj synek sie rozwija i zdobywa nowe zdolnosci.

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: instynkt macierzyński

                            ja też nie czułam takiej ogromnej miłości od razu jaką czuję teraz, po urodzeniu po prsotu czułam ciekawość, chęć opieki i poznania tego małego brzdąca.... za to teraz jestem zakochana po uszy w moim małym stworze.

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: instynkt macierzyński

                              każda mama kocha swoje dziecko już od momentu gdy się dowie o ciązy, potem to już coraz bardziej je kocha, tuli, całuje pielęgnuje. Cudownie

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X