Jak wspominacie poród, jak się czułyście, czy panikowałyście, krzyczałyścię? A może był w was błogi spokój. Jakie emocje wam towarzyszyły? Ze mną był mąż, miałam tak silne bóle że błagałam o znieczulenie. Poród był długi, ciężki, 3 godziny parcia, ale krzyk dziecka i łzy męża najcenniejsze. Położne beznadziejne były. Nie potrafiłam się z nimi dogadać. Amoże miałyście jakąś wpadkę bądź śmieszne wydarzenie?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Wspomnienia z porodu
Collapse
X
-
-
Odp: Wspomnienia z porodu
Ja dobrze wspominam mój poród, był szybki, opieka super i ból nie taki straszny....myslałam że będzie gorzej! Mój mąż na samą końcówkę wyszedł z sali porodowej, a ja zmęczona już tymi parciami poprosiłam studentkę żeby podała mi wodę, którą mi mąż miał zostawić. Niestety nigdzie nie mogli jej znaleźć,lekarz każe mi się przygotować do kolejnego parcia, a ja mówię chwileczkę musze zadzownic do męża zapytać gdzie mi zostawił tą wodę. Ich miny były bezcenne kiedy wyjęłam tel i zaczęłam dzwonić....3 minuty później urodziłam moją córcię
Skomentuj
-
Skomentuj