Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dawać klapsa?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #61
    Odp: Dawać klapsa?

    Napisane przez Wiola_K_84 Pokaż wiadomość
    Czyli jeśli dziecko nabałaganiło wpokoju to karą będzie posprzątanie nabłysk pokoju.
    Akurat to nie wiem czy to jest na pewno dobry pomysł. Bo posprzątanie
    pokoju po zabawie to jest w sumie obowiązek a nie jeden z wariantów kary.
    Julki pokój czasami po całym dniu zabawy wyglądał jak po przejściu tornada.
    Ale przed kolacją ma posprzątać swoje zabawki. W sumie wystarczy jej
    powiedziec, że bedziemy się ścigać kto więcej zabawek schowa czy coś
    podobnego. Natomiast teraz już udaje się robić tak, że np kończymy czytać
    i oglądać książki to je chowamy, bo na dywanie nie ma miejsca na inne
    zabawki. Dywanik mamy tylko taki malutki ale jak widać jest właśnie
    w sam raz. Ja chcę żeby moje dziecko sprzątało po sobie, bo w czystym
    pokoju lepiej się bawi i ma więcej miejsca na inne zabawki a nie ma to
    być kara. Poza tym zbuntowanemu dwulatkowi ciężko kazać wysprzątać
    pokój na błysk

    Dla mnie karą numer 1 (o ile tak to można nazwać ) jest odosobnienie.
    Tak jak już Tree pisała z łóżeczkiem, to ja Julkę poprostu sadzam w jej
    krzesłku do jedzenia. Bo z łóżeczkiem to się cykam, czy mi czasem sie
    nie zniechęci do samodzielnego zasypiania
    Last edited by Nusiakova; 25-10-2009, 23:30.


    Skomentuj

    •    
         

      #62
      Odp: Dawać klapsa?

      Wiecie co rozmawiamy tu o klapsach jako KARZE ja o tym nie mówię kara to np szlaban na telewizję czy u małego dziecka odosobnienie i tu się zgadzam. KLAPS moim zdaniem tak jak juz pisałam może być tylko elementem OTRZEŹWIENIA, nie wydaje mi się, żeby można było traktować go jako kary. Macie rację jak najbardziej tylko konsekwencją można cokolwiek osiągnąć. Ale są takie sytuacje, przy których po prostu nie ma czasu na tłumaczenie, bo trzeba działać już, a wychowywać i tłuamczyć trzeba później. Naprawdę jak masz uparciucha do kwadratu, który po prostu nie słucha, a nie masz go chociażby, jak wziąć pod pachę, musisz sobie jakoś poradzić. Zastanawiać się jak nauczyć go posłuszeństwa w takiej sytuacji, żeby następny raz sie nie powtórzyła musimy!!! Ale dopiero wtedy kiedy niebezpieczeństwo zostanie zażegnane.
      Moja Ola doprowadza mnie do szewskiej pasji systematycznie (ma 10 lat i robi sie coraz weselej) cóż taki ma charakter. Zdolna bestia, ale uparta jak osioł i czasem dla samej siebie niebezpieczna. Oczywiście jej nie biję bo co by to mogło dać. Szlaban na komputer, telewizor albo na wyjście do kolezanki i przede wszystkim wytłumaczenie dlaczego zdecydowanie skuteczniejsze są. Malwinki nie muszę nawet klepnąć po prostu spokojnie da sie z nia dogadać. Ale Ola jak była w wieku Malwy dostała pare razy klapa. Byłam z nią sama (całkiem bo rodziców miałam w tym czasie za granicą) i musiałam pogodzić pracę i wychowywanie jej. Nawet po wszystkię zakupy, do lekarzy, ... wszędzie musiałam chodzić z nią. A że nie da sie dziecka przywiazać ... zwłaszcza tak nadpobudliwego to i klapsa parę razy dostała. Właśnie w takich sytuacjach...
      (Do pracy jej oczywiście nie zabierałam była w tym czasie w przedszkolu.Tam też niezłe numery robiła - raz uciekła na przykład)
      Wiem o czym mowisz majajula
      Pozdrawiam
      Last edited by gonrad; 26-10-2009, 10:27.

      Skomentuj


        #63
        Odp: Dawać klapsa?

        ja przyzanam że małego klapsa dałam Marysi ale teraz bardzo tego żałuję bo poczułam się podle.
        i teraz stosuje kary takie jak właśnie odosobnienie , sadzam ją na poduszce alebo krzesełku. do łóżeczka już nie próbuje bo ostatnio mi z niego wypadła, dobrze, że na maskotki w koszu. często też jej tłumacze że czegoś robić nie można.




        Skomentuj


          #64
          Odp: Dawać klapsa?

          Ja tu podam łapkę Niusiakowi-karą nie moze być sprzatanie pokoju
          Moja Julka ma często sajgon ale wie że przed spaniem musi go uprzatną
          zresztą odkąd chodzi do szkoly ma nawet porzadek.
          a co do błysku to moja Julka go nie umie zrobić, widomo poukłada poodkurza ale nie na tip top, ale ważne że chce
          I mała też juz uczymy ze jak kończy sie czyms bawić to trzeab to odnieśc na miejsce
          także konsekwencja i w tym musi być i nauka od małego
          bo skoro mama za 2 latka sprzata to potem trudno wymagać od 3,4 czy 5 latka zeby po sobie posprzatał


          a i jeszcze odseparowanie:
          z Julka mieliśmy zielony kwadrat na którym za karę siedziała (częśc dywanu) - moja mama była strasznie oburzona tą metodą nawet mi awanturę z tata zrobili
          no ale potem super niania też cos takiego pokazywała i juz było ok
          i po czasie doszło do tego że sama jak nabroiła to tam siadała
          a Majkę jak się rzuca bo coś chce to do łóżeczka wsadzam bo z tego kwadratu by mi zwiała


          JULA

          MAJA

          OLGA

          Skomentuj


            #65
            Odp: Dawać klapsa?

            Ja pamiętam, że mama dawała nam klapsy, a nawet sprawiała lanie. Nie mam jej tego za złe, bo wiem że nie robiła tego złośliwie. Pierwszy raz dałam klapsa jak synek miał 5 lat i miałam ogromne wyrzuty sumienia

            Skomentuj


              #66
              Odp: Dawać klapsa?

              Na razie nie dałam dzieckiakom jeszcze nigdy klapsa, ale nie mówię ze gdyby naprawdę coś narozrabiały to by nie dostały. C

              Skomentuj

                     
              Working...
              X