Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czy posyłać dziecko do przedszkola...

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Czy posyłać dziecko do przedszkola...

    Witam Pani Edyto.

    "Znając się" już z poprzednich postów , postanowiłam podpytać Panią o radę w innym temacie.
    Chciałabym w tym roku, tj. od września posłać syna do przedszkola. Wiktor urodził się w grudniu, zatem faktycznie nie będzie miał skończonych 3 lat (nadmienię tutaj, że Wiktor w momencie kiedy będzie musiał iść do szkoły, też nie będzie miał skończonych pełnych 6 lat...).
    W czerwcu urodzi się nasze drugie dziecko. Sporo osób mi teraz radzi, że skoro będę na rocznym urlopie macierzyńskim, to mogę równie dobrze zająć się synem w domu i nigdzie Go nie posyłać. Ja z kolei nie ukrywam, że chciałam sobie trochę "ująć" obowiązków bo zwyczajnie się obawiam, że nie poradziłabym sobie z dwójką dzieci w domu. Moje obawy są tym większe, że na tą chwilę Wiktor jeszcze korzysta z pieluch (postawiłam sobie za punkt honoru, że latem pozbędziemy się tego problemu ) oraz jest jeszcze trochę mało samodzielny np. sam się nie ubiera. Wiadomo jak każda mama boję się, czy da sobie radę...
    Jakie jest Pani zdanie na ten temat? Czy dzieci faktycznie szybciej rozwijają się w grupie?

    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odpowiedź.
  •    
       

    #2
    Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

    Witam,
    Oj niełatwe daje mi Pani zadanie ;-)
    Oczywiście to Pani i tata dzieci podejmie decyzję, czy posłać synka do przedszkola, ja mogę jedynie pokazać Pani za i przeciw tej sytuacji
    Jasne, że dzieci dobrze rozwijają się w grupie– nawet najbardziej aktywna i pomysłowa mama nie zapewni dziecku takich forma aktywności jak pani przedszkolanka i nie wiem jakby się starała nie da rady zastąpić dziecku kontaktu z grupą maluchów w tym samym wieku
    Ale – by malec odnalazł się w grupie przedszkolnej, musi być spełnione kilka warunków
    Po pierwsze smyk musi czuć potrzebę zabawy z innymi dziećmi – zwykle dzieci zaczynają interesować się rówieśnikami ok 2,5 – 3 roku życia
    Po drugie dobrze by malec miał za sobą trening czystości, samodzielnie się ubierał i jadł – samodzielność w tych zakresach nie tylko dobrze wpływa na samoocenę dziecka, ale także oszczędza mu przedszkolnego stresu, gdy trzeba czekać na pomoc pani
    Dlatego proponuję już od zaraz rozpocząć trening czystości (już czas ;-)), trenować ubieranie, rozbieranie i samodzielne jedzenie – czy synek pójdzie do przedszkola czy nie, będzie pani łatwiej po narodzinach maluszka, gdy starsze dziecko będzie mogło samo zająć się podstawowymi czynnościami
    Mnie niepokoi jeszcze coś innego – w czerwcu urodzi się drugie dziecko, Wiktor miałby iść do przedszkola od września – malec może (choć nie musi) odebrać to jaki „odesłanie” z domu, mama z maleństwem (o które dziecko ma prawo być zazdrosne) zostają razem, a trzylatek rusza w nowe miejsce, bez mamy. zmian może okazać się za dużo jak na jeden raz i przedszkolny debiut może być potraktowany przez trzylatka jako kara, a nie fajna przygoda. Oczywiście może się też okazać, że malec świetnie będzie czuł się w przedszkolu i zdobędzie „swój świat” co odciągnie jego uwagę od maleństwa zabierającego mu pozycję jedynaka.
    Poza tym zostają jeszcze przedszkolne choroby – większość dzieci zaczynając karierę w przedszkolu intensywnie choruje i znosi do domu najrozmaitsze infekcje – i o ile jest to naturalny proces nabywania odporności przez przedszkolaka, to już chorowanie co kilka tygodni noworodkowi wcale nie jest potrzebne
    Rozumiem, że posyłając malca do przedszkola pół dnia byłaby Pani tylko z niemowlakiem – ale dochodziłby obowiązek wstawania na czas, wyszykowani i odprowadzania synka oraz odbierania go po południu – też spore zobowiązania – wychodzenie rano do przedszkola z dwumiesięcznym niemowlakiem na ręku nie należy do najłatwiejszych operacji, ale jest do zrobienia ;-)
    Wiele czynników jest do rozważenia
    Wiem, że nie odpowiedziałam wprost na Pani pytania, ale to przekracza moje uprawnienia – to Pani zna swoje dziecko najlepiej i tylko Pani może podjąć tę decyzję, ale zawsze służę radą
    Możemy do września wspólnie zastanawiać się nad synkiem, ciekawa jestem na co Pani się zdecyduje. A tymczasem proszę sięgać po nocnik i do dzieła. Rozstanie z pampersem to pierwszy krok w kierunku przedszkola,
    Pozdrawiam serdecznie
    edyta
    Edyta Żółtowska
    psycholog, specjalizuje się w problemach dotycznacych wychowania dzieci i relacji w rodzinie, interesuję się też psychoonkologią. Mama dwojga dzieci: Hani i Stefanka.

    Skomentuj


      #3
      Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

      Pani Edyto.

      Dziękuję za odpowiedź. Faktycznie nie rozwiała Pani moich wątpliwości O wielu kwestiach nawet nie pomyślałam, a mianowicie o tym, że Wiktor może czuć się odepchnięty i traktować przedszkole jako "karę".
      Dodam, że mieszkamy razem z moją mamą, która też chętnie pomoże np. przy odprowadzaniu syna do przedszkola.
      Na tą chwilę zabieramy się do współpracy z nocnikiem

      Pozdrawiam!

      Skomentuj


        #4
        Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

        Napisane przez natalia1984 Pokaż wiadomość
        Pani Edyto.

        Dziękuję za odpowiedź. Faktycznie nie rozwiała Pani moich wątpliwości O wielu kwestiach nawet nie pomyślałam, a mianowicie o tym, że Wiktor może czuć się odepchnięty i traktować przedszkole jako "karę".
        Dodam, że mieszkamy razem z moją mamą, która też chętnie pomoże np. przy odprowadzaniu syna do przedszkola.
        Na tą chwilę zabieramy się do współpracy z nocnikiem

        Pozdrawiam!
        Jeszcze musisz przemyśleć kwestię chorób, bo faktycznie synek może przynosić do domu różne infekcje. Moja córka od sierpnia chodzi do żłobka i od listopada co 2-3 tygodnie jest chora, nas niestety też zaraża.

        Skomentuj


          #5
          Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

          Napisane przez E.Żółtowska Pokaż wiadomość
          Witam,
          Oj niełatwe daje mi Pani zadanie ;-)
          Oczywiście to Pani i tata dzieci podejmie decyzję, czy posłać synka do przedszkola, ja mogę jedynie pokazać Pani za i przeciw tej sytuacji
          Jasne, że dzieci dobrze rozwijają się w grupie– nawet najbardziej aktywna i pomysłowa mama nie zapewni dziecku takich forma aktywności jak pani przedszkolanka i nie wiem jakby się starała nie da rady zastąpić dziecku kontaktu z grupą maluchów w tym samym wieku
          Ale – by malec odnalazł się w grupie przedszkolnej, musi być spełnione kilka warunków
          Po pierwsze smyk musi czuć potrzebę zabawy z innymi dziećmi – zwykle dzieci zaczynają interesować się rówieśnikami ok 2,5 – 3 roku życia
          Po drugie dobrze by malec miał za sobą trening czystości, samodzielnie się ubierał i jadł – samodzielność w tych zakresach nie tylko dobrze wpływa na samoocenę dziecka, ale także oszczędza mu przedszkolnego stresu, gdy trzeba czekać na pomoc pani
          Dlatego proponuję już od zaraz rozpocząć trening czystości (już czas ;-)), trenować ubieranie, rozbieranie i samodzielne jedzenie – czy synek pójdzie do przedszkola czy nie, będzie pani łatwiej po narodzinach maluszka, gdy starsze dziecko będzie mogło samo zająć się podstawowymi czynnościami
          Mnie niepokoi jeszcze coś innego – w czerwcu urodzi się drugie dziecko, Wiktor miałby iść do przedszkola od września – malec może (choć nie musi) odebrać to jaki „odesłanie” z domu, mama z maleństwem (o które dziecko ma prawo być zazdrosne) zostają razem, a trzylatek rusza w nowe miejsce, bez mamy. zmian może okazać się za dużo jak na jeden raz i przedszkolny debiut może być potraktowany przez trzylatka jako kara, a nie fajna przygoda. Oczywiście może się też okazać, że malec świetnie będzie czuł się w przedszkolu i zdobędzie „swój świat” co odciągnie jego uwagę od maleństwa zabierającego mu pozycję jedynaka.
          Poza tym zostają jeszcze przedszkolne choroby – większość dzieci zaczynając karierę w przedszkolu intensywnie choruje i znosi do domu najrozmaitsze infekcje – i o ile jest to naturalny proces nabywania odporności przez przedszkolaka, to już chorowanie co kilka tygodni noworodkowi wcale nie jest potrzebne
          Rozumiem, że posyłając malca do przedszkola pół dnia byłaby Pani tylko z niemowlakiem – ale dochodziłby obowiązek wstawania na czas, wyszykowani i odprowadzania synka oraz odbierania go po południu – też spore zobowiązania – wychodzenie rano do przedszkola z dwumiesięcznym niemowlakiem na ręku nie należy do najłatwiejszych operacji, ale jest do zrobienia ;-)
          Wiele czynników jest do rozważenia
          Wiem, że nie odpowiedziałam wprost na Pani pytania, ale to przekracza moje uprawnienia – to Pani zna swoje dziecko najlepiej i tylko Pani może podjąć tę decyzję, ale zawsze służę radą
          Możemy do września wspólnie zastanawiać się nad synkiem, ciekawa jestem na co Pani się zdecyduje. A tymczasem proszę sięgać po nocnik i do dzieła. Rozstanie z pampersem to pierwszy krok w kierunku przedszkola,
          Pozdrawiam serdecznie
          edyta
          Pani Edyto, przy okazji zapytam o jeszcze jedną rzecz.
          Jak zachęcić syna do korzystania z nocnika? Syn jak na razie traktuje nocnik jako zabawkę, np. nakłada sobie go na głowę. W momencie natomiast kiedy zachęcam Go do zrobienia tam siusiu krzyczy swoje wszechobecne teraz słowo ''nie".

          Skomentuj


            #6
            Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

            Wysłanie dziecka do przedszkola to trudna decyzja. Jednak ta decyzja może zaowocować na przyszłość dziecka. Nasze dzieci chodziły do Kangurka: http://www.kangurek-klub.pl/ Uczyły się, bawiły- bardzo podobało im się w przedszkolu. Poznały wiele dzieci i dzięki temu stały się bardziej śmiałe i otwarte.

            Skomentuj


              #7
              Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

              ja bym posłała trochę później, ten czas niech spędzi jeszcze z rodzicami
              Najlepsze kredyty Warszawa http://www.kredytyhipotecznewarszawa.pl. Nie czekaj tylko poproś o ofertę kredytu dla Ciebie.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

                Napisane przez bemowa Pokaż wiadomość
                ja bym posłała trochę później, ten czas niech spędzi jeszcze z rodzicami
                A później to znaczy w jakim wieku byś posłała? Raczej rzadko się zdarza żeby dziecko mogło spędzić wiele czasu i to z obojgiem rodziców niestety

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

                  Zapisałam Zuzię do przedszkola, mała bardzo sie cieszy i chce iść do dzieci. Na początku będzie chodziła na 5 godzin, a później zobaczymy. Myślę że czasem dziecku latwiej jest zaakceptować fakt ze idzie do przedszkola niż mamie która siedziała z nim w domu i spędzała z nim cały dzień.

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

                    ja poślę do przedszkola najpóźniej jak będę mogła. jednak dziecko w domu czuje się najlepiej a rówieśnicy wystarczają na placu zabaw i wśród kolegów.

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

                      Ja póściłam synka do przedszkola jak tylko mógł i jestem zadowolona. Mały był wcześniakiem i całkowicie nadgonił rówieśników. Gdy urodziłam drugie dziecko to stwierdziłam że lepiej żeby chodził dalej bo ma przyjaciół, a poza tym przy noworodku i niemowlęciu potrzeba troche czasu tylko dla malucha a starszy chodząc do przedszkola nie czuje się odrzucony bo ma swój świat, a jak popołudniu wraca to jesteśmy wszyscy i mogę spędzić czas tylko z nim i jest szczęśliwszy.
                      Na pewno problemem są choroby. Jak młodszy miał tydzień to starszy złapał ospę. Udało się uchronić noworodka ale później rozmaite infekcje niestety łapały obu.
                      szczęśliwi rodzice , szczęśliwe dziecko

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

                        Ja bym nie oddawała dziecka do przedszkola. Taki mam zamiar. Wolę dziecko uspołeczniać wśród dzieci znajomych w wolnym czasie i uczyć je w domu. Dla mnie przedszkole to wylęgarnia chorób i problemów, a do tego nie zawsze pracują tam odpowiedni ludzie.

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

                          ja poślę mojego synka do przedszkola jak będzie miał 2,5 roku i z opinii znajomej która jest nauczycielem w przedszkolu wiem że dziecko im wcześniej idzie do przedszkola tym lepiej tam uczy się życia im dłużej jest w domu tym więcej nabiera manier które mogą mu utrudnić na początku życie w grupie

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

                            Napisane przez justyna612 Pokaż wiadomość
                            ja poślę mojego synka do przedszkola jak będzie miał 2,5 roku i z opinii znajomej która jest nauczycielem w przedszkolu wiem że dziecko im wcześniej idzie do przedszkola tym lepiej tam uczy się życia im dłużej jest w domu tym więcej nabiera manier które mogą mu utrudnić na początku życie w grupie
                            Po części się zgadzam (też jestem nauczycielem w przedszkolu), ale chcę podkreślić, że każde dziecko jest inne. Są takie, które w wieku 2,5 lat doskonale odnajdą się w przedszkolu, ale są też starsza, które nie są jeszcze gotowe. Moim zdaniem nic na siłę.

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Czy posyłać dziecko do przedszkola...

                              Napisane przez lucyna84 Pokaż wiadomość
                              Ja bym nie oddawała dziecka do przedszkola. Taki mam zamiar. Wolę dziecko uspołeczniać wśród dzieci znajomych w wolnym czasie i uczyć je w domu. Dla mnie przedszkole to wylęgarnia chorób i problemów, a do tego nie zawsze pracują tam odpowiedni ludzie.
                              Oj, ostra ta ocena przedszkoli. Nie zawsze tak jest, zapewniam!!!

                              A o nauce w domu i ja myślę, ale tak na prawdę życie pokaże. Choć oboje z mężem jesteśmy nauczycielami i chyba sobie poradzimy...

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X