Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dołaczam sie do nas samotnych matek.

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #91
    Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

    Witam ja w 3 miesiącu ciąży uciekłam od mojego byłego narzeczonego... Pił alkohol a po tym był strasznie agresywny. Inaczej wyobrażałam sobie życie on był inny niewiedziałam ze to tak wyjdzie ale widocznie nie znałam go za dobrze teraz jestem w 6 miesiącu ciąży mieszkam u mojej mamy która bardzo dużo daje mi wsparcia a ojciec dziecka? Już ma inna wogóle nie chce interesować się dzieckiem ciuszki, wózek i łożeczko załatwiają moi rodzice. Widzę ze dużo jest takich podłych facetów ze zrobią dziecko i zostawiają wogóle się nie interesują nawet szkoda ze mężczyźni nie rodzą dzieci może wtedy by inaczej na to wszystko patrzęli ;-p a tak to nie wiedzą co kobieta w ciąży samotna niedługo matka naprawdę czuje nie mają faceci wogóle uczuć i jak można tak po prostu nie interesować się własnym dzieckiem przecież ja strasznie kocham mojego małego i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Pozdrawiam

    Skomentuj

    •    
         

      #92
      Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

      Witam wszystkie samotne mamy. We wrześniu urodziłam synka. Ojciec dziecka zostawił mnie i zerwał ze mną kontakt w momencie gdy odmówiłam mu po raz 3 aborcji i było to w 7 tyg ciązy. w tym momencie jestem już po 2 nieudanym związku. moje życie to tragedia ale pocieszam się tym że mój synek jest cały i zdrowy ma teraz 7 tygodni.

      Skomentuj


        #93
        Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

        Ja się nie poddaje, też jestem sama z dzieckiem. Zamierzam jednak kogoś znaleźć. Niedawno zaczęłam korzystać z serwisu www.strefarandki.pl tam faceci nastawieni są na poważny związek. Ok, dwie pierwsze randki to nie wypał był, chociaż się zaprzyjaźniliśmy, nie było jednak tego czegoś, ale zamierzam próbować dalej. To i tak lepsze niż patrzenie w sufit w pustym mieszkaniu.

        Skomentuj


          #94
          Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

          Napisane przez xDajana19x Pokaż wiadomość
          Witam ja w 3 miesiącu ciąży uciekłam od mojego byłego narzeczonego... Pił alkohol a po tym był strasznie agresywny. Inaczej wyobrażałam sobie życie on był inny niewiedziałam ze to tak wyjdzie ale widocznie nie znałam go za dobrze teraz jestem w 6 miesiącu ciąży mieszkam u mojej mamy która bardzo dużo daje mi wsparcia a ojciec dziecka? Już ma inna wogóle nie chce interesować się dzieckiem ciuszki, wózek i łożeczko załatwiają moi rodzice. Widzę ze dużo jest takich podłych facetów ze zrobią dziecko i zostawiają wogóle się nie interesują nawet szkoda ze mężczyźni nie rodzą dzieci może wtedy by inaczej na to wszystko patrzęli a tak to nie wiedzą co kobieta w ciąży samotna niedługo matka naprawdę czuje nie mają faceci wogóle uczuć i jak można tak po prostu nie interesować się własnym dzieckiem przecież ja strasznie kocham mojego małego i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Pozdrawiam
          dobrze ze masz taka kochajaca rodzine ze mozesz liczyc na ich wsparcie, pamietaj ze ojcem nie jest ten kto splodzi la kto wychowal Masz jeszcze cale zycie przed soba znajdziesz kogos

          Skomentuj


            #95
            Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

            Cześć dziewczyny! Dołączam się do waszego grona. Jestem w czwartym miesiącu ciąży i praktycznie jestem sama. Facet po tym jak się dowiedział że spodziewam się dziecka zmienił się nie do poznania. Cały czas tylko ma do mnie wątki i do tego pije. Po pracy zamiast wracać do domu woli siedzieć z kolegami z pracy i spożywać alkohol. A jak nawet wraca trzeźwy to i tak jest źle bo zawsze znajdzie czego się przyczepić. Kłótnie w moim domu są na porządku dziennym, czasami wolę wyjść z domu i sobie samotnie spacerować niż znosić jego towarzystwa. Znęca się nade mną psychicznie przez cały czas. Więc nie warto już o nim pisać ponieważ w tej sytuacji muszę jak najszybciej znaleźć jakieś rozwiązanie, ponieważ nie chcę żeby moje dziecko przez cały czas było w tak napiętym psychicznie otoczeniu.
            Mieszkam we Wrocławiu, na razie jeszcze chodzę do pracy, i to mnie ratuje nie raz od domowego tyrana. Wsparcie mam od mamy i siostry, ale one są daleko stąd ponieważ mieszkają za granicą. Zastanawiam się nad tym żeby uciec od niego do rodziny...boje się że może dojść do przemocy fizycznej z jego strony...W pracy nie chcę nikomu się zwierzać ze swoich problemów, udając szczęśliwą.
            Dlatego jestem tu z wami i wam się zwierzam ze swojego życia. Wiem że każdy z nas sam wybiera i kieruje swoim losem, ale zawsze człowiek potrzebuję wsparcia innych osób żeby się poczuć silniejszym. Wiec teraz ja bardzo was proszę o to

            Skomentuj


              #96
              Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

              Witam serdecznie, ja również będę samotną mamą.
              Jestem obecnie w 25. tygodniu ciąży. Ojciec dziecka kompletnie nie nadaje się do tej roli, nie ma pojęcia, z czym to się wiąże. Dowiedziałam się o nim bardzo przykrych faktów, niestety dopiero po tym, jak zaszłam w ciążę. W tym roku zaczęłam studia, mam dopiero 19 lat, termin na luty przyszłego roku, no ale wierzę, że nie potrzebuję "tatusia" do szczęścia. Mam rodzinę, no i maleńką istotkę pod sercem. Ich wsparcie jest najważniejsze, a nie dodatkowy niedojrzały "dzieciak". Dam sobie radę sama, choć nie ukrywam, że często boję się o przyszłość. No nic, liczę, że "wśród swoich" będzie łatwiej
              Pozdrawiam wszystkie samotne mamy i trzymam kciuki za Was i Wasze szkraby. Bądźmy silne Damy radę? No pewnie

              Skomentuj


                #97
                Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

                Cześć Lutowa Mamo :-) jasne że dasz sobie rade poza tym masz jeszcze Nas- forumowiczki które zawsze służą pomocą. Dziecko to największy skarb i mimo że rodzi się malutkie to daje wielką siłę nam kobietom. Wszystko będzie dobrze grunt to pozytywne myślenie:-) Pozdrawiam :-)

                Skomentuj

                •    
                     

                  #98
                  Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

                  Dziękujemy za miłe powitanie Liczę, że się tu odnajdę wśród Was. Pozytywne myślenie - to prawda. Bez niego chyba nic by się nie dało osiągnąć Również pozdrawiam

                  Skomentuj


                    #99
                    Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

                    Lutowa_mamo a myślałaś już o wyprawce dla dziecka? Kompletujesz już sobie jakieś rzeczy itp?

                    Skomentuj


                      Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

                      Bardzo mi przykro dziewczyny Kiedyś trafi się na tą drugą połówkę
                      Wiem jak ciężko jest wychowywać bo praktycznie wychowuję dzieci sama męża więcej nie ma niż jest bo wyjeżdża za granicę a dzieci cały czas ze mną i tak już przez prawie 3 lata to chyba jakoś tak I wszystko zawsze na mojej głowie

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

                        Może czasami tak lepiej niż byś miała jeszcze się z nim męczyć... Depresja większa itd. Jak facet nie pomaga, ma wszytsko gdzieś to czasem lepiej jak ich nie ma. Ja nie narzekam mój się poprawił. Ale jak np jest w pracy to dzieci są grzeczniejsze niż jak jest w domu. Dziewczyny życzę Wam byście znalazły tą drugą prawdziwą połowę która Was doceni w każdym calu

                        Skomentuj


                          Odp: Dołaczam sie do nas samotnych matek.

                          Ale tesknota dzieci ... Ja to ja czasem się cieszę że od niego odpocznę wtedy bardziej się zatęsknimy za sobą ale dzieci na tym cierpią najbardziej Chociaż jż sie w sumie przyzwyczaiły to jednak wiem ze to odciśnie się na ich psychice
                          Szczególnie cóóreczka mało co tatusia zna Przy narodzinach go nie było co przyjezie na tydzień dzieci się szybko przyzwyczają i zbyt szybko muszą się odzwyczaić

                          Skomentuj

                                 
                          Working...
                          X