Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa”

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

    Jeśli myślę o hitach zabawkowych z mojego dzieciństwa,na myśl,których robi mi się ciepło na sercu to na pierwszej pozycji wyłania się lalka Krysia i miś Michałek.Obie te zabawki dostałam od babci,która obdarzała mnie szczególną miłością oraz dbała,aby zabawki były nie tylko ładne ,ale i solidnie wykonane.
    Dzięki temu,Krysia przetrwała w dobrej formie i dziś bawi się nią moja córka.
    Obie te zabawkowe postacie towarzyszyły mi przez większość dzieciństwa.Michałek tulił do snu,a Krysia była niezastąpioną towarzyszką zabaw.

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

      Mój cudowny Konik - jest ze mną od ponad 30 lat. Nigdy nie spotkałam podobnego. Cudowna, bezpieczna huśtawka, którą pokochały obie moje córki. Młodsza już niedługo z niego wyrośnie. A konik będzie cierpliwie czekał na moje wnuczki.

      Skomentuj


        #18
        Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

        [QUOTE=stellasz;435083]Mój cudowny Konik - jest ze mną od ponad 30 lat. Nigdy nie spotkałam podobnego. Cudowna, bezpieczna huśtawka, którą pokochały obie moje córki. Młodsza już niedługo z niego wyrośnie. A konik będzie cierpliwie czekał na moje wnuczki.



        tu można zobaczyć to nasze cudo :
        https://photos.app.goo.gl/GbtChwN7bIhyXdrG2

        Skomentuj


          #19
          Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

          zabawką zmojego dzieciństwa która sie uchowała i która jest obecna w moich wspomnieniach do dziś jest drewniany konik, ale w takiej prostszej wersji, jak sie okazało ręcznie wyk.przez mojego dziadka. spędzałam z nim i na nim dużo czasu, bo za wiele zabawek nie miałam. był moim towarzyszem przygód, doli i niedoli. na szczęście moja mama zadbała o to żeby pozostal z nami do dziś. To była najlepsza rzecz jaka mogła zrobic dla swojej wnuczki, teraz ona sie nim bawi.
          pamiętam był jeszcze taki bączek, który sie kręcił, świecił lub grała jakaś melodię, już teraz tak dobrze nie pamiętam, bo niestety nie wiem c o sie z nim stało. kręcił sie i zmianiał kolory. podobało mi sie to i zastanawiałam sie jak to jest możliwe.

          Skomentuj


            #20
            Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

            Jako że mam czwórkę rodzeństwa i to w bardzo zbliżonym wieku zabawek u nas za wiele nie było. Ale doskonale pamiętam dwie zabawki które bardzo lubiłam. Jedną - dużego misia Uszatka z dobranocki - dostałam od Mikołaja (czyli dziadka) jak miałam 3,5 lat. Nie byłam w stanie go unieść to ciągnęłam za ucho przez duży pokój. Misia kochałam nad życie. Misia ubierałam, zabierałam na spacery, tuliłam, nad misiem płakałam (miś miał wiele operacji bo wredny starszy brat nim rzucał) misia miałam baaardzo długo - niestety przydarzył się pożar i Miś się spalił. Płakałam za nim okropnie, w sumie chyba tak długo że mama kupiła mi przy pierwszej lepszej okazji małego, żółtego królika (bo nic innego nie było) który jest ze mną do dziś... Czyli ma około 25 lat i ze śląska przeniósł się na podlasie. Mieszka na półce z Kitty, Minnnie, Puchatkiem i innymi współczesnymi bohaterami.

            Skomentuj


              #21
              Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

              Z moich zabawek zachowały się dwie ulubione i to dzięki moim rodzicom, bo to oni pomyśleli o tym żeby je przechować dla następnego pokolenia. Jedną z nich jest misio, dosyć pokaźnych rozmiarów, którego dostałam na Chrzciny od chrzestnego. Misiek ma piszczałkę w środku, no i już teraz odpadające oko i mocno skołtunioną sierść. Pomimo upływu lat wciąż jest atrakcyjny dla mojej 2letnije córki i siostrzenic bliźniaczek, każda po kolei pomimo braku siły próbowała sprawić żeby misio zapiszczał, było to dla nich prawdziwe wyzwanie. Misiek wygrywa z dużo nowszymi pluszakami. Kolejna zabawka to gra pchełki, zobaczymy czy przypadnie dziewczynom do gustu, póki co są za małe na zabawę nią więc czekamy. Sama chętnie z nimi pogram

              Skomentuj


                #22
                Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

                Moja ukochana zabawka z dzieciństwa to lalka, taka duża rosyjska chodząca i płacząca. Na tamte czasy to był wielki rarytas.
                Uwielbiałam ją, moja babcia szyła dla niej ubranka więc moja Madzia ( bo tak miała na imię) miała niezłą garderobę. Codziennie ubierałam ją w coś innego, myłam i chodziłam na spacery. Dbałam o nią bardzo. Kiedy stałam się nagle nastolatką i lalki przestały mnie interesować starannie schowałam ją do worka i wyniosłam na strych.
                Po 30 lat wyjęłam ją z powrotem i teraz moja Madzie przeżywa swoje dzieciństwo po raz drugi tym razem z moją trzyletnią córeczką Oliwką.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

                  Mała podlubelska wieś trzydzieści lat temu. Bieda aż piszczy dookoła.Czwórka dzieci i jeden mały rowerek-chyba sobie wyobrażacie jakie toczyły się o niego bójki.Ale jak go sobie przypominam to był nie rower,a mistrzostwo świata w wykonaniu mojego taty. Dwa różne kółka jedna większe od drugiego. Niby czerwony a pól ramy niebieskie, kierownica oczywiście tez zmontowana z kilku innych strych rowerów. A o hamulcach to mogliśmy pomarzyć! I mały zgórek koło domu wysypany żużlem. To tam stawiałąm pierwsze „rowerowe kroki”. To tam zdzierałam kolana, nos i łokcie. Tam lała się krem ,pot i łzy. Bo jak już się wywalczyło rower na pięc minut to człowiek się poobijał jak piłka od golfa. Pamiętam jak całe lato chodziłam w strupach, wielkich ,jedne stare inne świeżo zdarte. Myślisz że komuś to przeszkadzało,alez skąd!To była najlepsza zabawa świata. Kurz czarny unosił się spod kół kiedy ruszało się z kopyta i gnał nas letni wiatr. Dziecięcy chichot zmieniał się co Chile głośny płacz,a potem woda utleniona bandaz i te słodkie mamine całusy na każdym zdartym kolanie. No i te tatuaże żużlowe,każdy z mojej rodziny je ma. Naturalne pamiątki po dzieciństwie na wsi.

                  Skomentuj


                    #24
                    Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

                    Na pewno miałam wiele zabawek - pamiętam klocki, jakieś lalki, samochodziki mojego brata... ale tak najbardziej w pamięci utkwił mi mocno ukochany zwykły - niezwykły - kamień. Znalazłam go na gliniaku za blokiem, wyszorowałam mydłem. Był czarny, pięknie błyszczał. Dałam mu na imię Małgosia i woziłam wózeczkiem zamiast lalek. Nie rozstawałam się z nią, jeśli mogłam ją mieć przy sobie. Małgosia pojechała ze mną na wakacje do babci i tam niestety zginęła śmiercią tragiczną, może dlatego tak ją dobrze pamiętam? Mój brat wrzucił ją do wychodka, nie dało się jej uratować. Dlaczego o tym piszę? Choć brzmi nieco dziwnie, miło ją do tej pory wspominam, a łezka mi się w oku kręci, gdy przypomnę sobie siebie - dziewczynkę, która umiała bawić się wszystim. Bo cały świat był dla niej kopalnią zabawek. I tę ciekawość świata i docenianie jego piękna, szukanie go w nieoczywistych miejscach i rzeczach chcę zaszczepić swoim dzieciom. Choć i zabawek im nie skąpię. Najpiękniejszą cechą u ludzi wg mnie jest ta dziecięca umiejętność radowania się wszystkim. "Cieszmy się z małych rzeczy bo wzór na szczęście w nich zapisany jest..."
                    Life holds special magic for those who dare to dream

                    Skomentuj


                      #25
                      Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

                      Moja ulubiona zabawka z dzieciństwa? Może siostra mi podpowie
                      Oczywiście to lalka, co...Jacek się zowie
                      Jacek to lalka, ale płci męskiej - nie do wiary
                      Ewidentnie rodzice figla nam spłatali

                      Wspaniały ten Nasz Jacek był, nie powiem!
                      Szalały za Nim wszystkie koleżanki! Co miał w sobie takiego? Zaraz Wam opowiem.
                      Piękne długie blond włosy, które w koło czesałyśmy, spinałyśmy i obcinałyśmy!
                      O zgrozo jak to możliwe, że fryzjerkami nie zostałyśmy?
                      Miał na sobie sweterek granatowy i ogrodniczki czerwone,
                      No a pod spodem mięciutki, fajny brzuszek - rączki i nóżki plastikowe.
                      Ile razy jedna z drugą Jacka sobie z rąk wyrywała!
                      Euforia, bo koleżanka przebrać za dziewczynkę go chciała
                      Na spacer go zabierałyśmy, dużo przytulałyśmy
                      I to, że Jacek jest Nasz bardzo doceniałyśmy!
                      A teraz przyszła pora by znaleźć u rodziców na strychu Naszego Jacka i zaskoczyć Nim Nasze córeczki znienacka <3

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

                        Nie będę chyba zbyt oryginalna, jeśli powiem, że moją ukochaną zabawką z dzieciństwa był miś o imieniu ...Miś. Ciemnobrązowy, z żółtymi końcówkami łapek i uszek, czarnymi oczkami ledwie widocznymi pod lśniącym, kudłatym futerkiem. Miał też biały śliniaczek w fioletowe kwiatuszki. Był na tyle duży, ze mogłam się w niego wtulić. Gdy go przechylałam w tył i w przód, to wtedy cicho mruczał "mmrrrrrrrr". Dostałam go od mojego Taty, gdy miałam około 5 lat. Chociaż minęło ponad 37 lat, pamiętam doskonale dzień, w którym pociągiem pojechaliśmy latem razem do Krakowa. Odwiedziliśmy Smoczą Jamę, chodziliśmy po Rynku, a na koniec Tata zabrał mnie do Sukiennic i tam kupił mi klocki - sześcianiki z obrazkami zwierząt (nazwę klocków też pamiętam - Zwierzęta świata), czerwone drewniane korale i właśnie Misia. Nie wiem, czy w tym dniu była druga dziewczynka tak szczęśliwa jak ja. Miś był moją przytulanką, moim przyjacielem, woziłam go w wózeczku dla lalek, nawet próbowałam wiele razy uszyć mu sukienkę (niestety to mi się nie udało). Czesałam go też szczotką i przypinałam spinki, przez co trochę futerka stracił. Był ze mną w latach mojego dzieciństwa i dorastania. Nigdy żadna zabawka nie była mi tak droga jak on. Może dlatego, że dostałam go od ukochanego Taty, któremu zawdzięczam najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa (mama niestety ciągle była zabiegana i zapracowana) - kino, lody, wycieczki. Po wielu latach Miś zrobił się stary i nieładny, ale był, w przeciwieństwie do Taty, którego zabrakło. Tym bardziej stał się kochany, bo mi Go przypominał. Po wyjściu za mąż i przeprowadzce zabrałam Misia ze sobą. Leży tylko wprawdzie na strychu i nie nadaje się do zabawy, jednak nie mam sumienia go wyrzucić. Przecież nie wyrzuca się na śmietnik wspomnień, a ten Miś to moje wspomnienia, moje dzieciństwo i symbol tego, co minęło bezpowrotnie.
                        Ten komentarz umieściłam wcześniej pod postem o konkursie, a nie tutaj na forum. Trochę namieszałam.Przepraszam.

                        Skomentuj


                          #27
                          Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

                          Pluszaki! Jako dziecko je uwielbiałam! Spały ze mną, nosiłam je wszędzie ze sobą. Towarzyszyły mi podczas nauki grzecznie siedząc z boku biurka. Nawet jako studentka miałam swojego misia-pocieszacza.
                          Sporo z tych zabawek zachowało się w naprawdę dobrym stanie, nawet idealnym. Moja mama, a babcia mojej córeczki, znalazła je wszystkie, wyprała i podarowała mojej Marysi. Niektóre maja dwadzieścia i więcej lat! Nowe zabawki na kilka dni poszły w kąt, a córka z radością przygarnęła te pluszaki! Szczególną furorę zrobiła mama kangurzyca z wyjmowanym małym kangurkiem! Przez kilka dni córeczka nie chciała się rozstać z maleństwem. Dodam tylko, że sama dostałam ta zabawkę, gdy miałam 5 lat i przez długi czas również była ona moją ulubioną!

                          Skomentuj


                            #28
                            Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

                            Każdy w dzieciństwie miał swoją ulubioną zabawkę. Jeden miał różowego słonia, inny przytulankę w postaci miśka. Miałam miśka i ja, którego dostałam od swojej mamusi na Dzień Dziecka !. No może moja przygoda z nim nie trwała zbyt długo, ale jednak ze kilka lat w pełni wystarczyły, żebym się do niego naprawdę mocno przywiązała, pokochała, aż w końcu oddała . Ale po kolei : Miśka dostałam od mamy. Misiek miał na imię Śpioszek i był doskonałym panaceum na … sen. Mama opowiadała mi, że nawet jak przysypiałam, próbowała Śpioszka ode mnie z łóżeczka zabrać, to natychmiast zaczęłam płakać. Tak pokochałam tego „futrzaka”, że do 10 roku życia stał się moim nieodłącznym towarzyszem przeróżnych dziecięcych igraszek, swawoli. Dlaczego tylko przez dekadę Śpioszek był nierozerwalnie ze mną? A to dlatego Kochani, że Śpioszek został przekazany w naprawdę dobre ręce … mojego młodszego braciszka ! Nie miałam nawet chwili zastanowienia. Bardzo się cieszyłam, że będę miała braciszka i był to mój pierwszy prezent dla niego. I o dziwo Śpioszek miał chyba właściwości magiczne, ponieważ działał na brata identycznie jak na mnie jak byłam berbeciem. Teraz Śpioszek niestety musiał odejść do zabawkowego, iście bajkowego nieba, a ja muszę znaleźć tylko takiego pluszaka, który będzie miał magiczne właściwości … … dla brata, no może i po trosze dla siebie … !

                            Skomentuj


                              #29
                              Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

                              Przez wiele lat marzyłam o lalce bobasku. Takiej, którą będzie można karmić, która będzie moczyła pieluszki a ja ją będę przewijała. Przez kilka lat znajdowała się na liście do Mikołaja. Niestety musiałam na nią trochę poczekać, nie było rodziców stać na taką lalkę, w tamtych czasach były bardzo drogie. Ale pewnego dnia w Boże Narodzenie znalazłam pod choinką mój upragniony, wyczekany prezent. Miałam wtedy 9 lat. Ona tak ładnie pachniała dzieckiem. Zresztą do dzisiaj ma swój unikatowy zapach ( nie wiem z czego jest wykonana jej główka, ale pachnie do dziś). Laleczka szanowałam i traktowałam jak prawdziwego dzidziusia. No i rzecz jasna, nie rozstawałam się z nią przez długi czas.
                              Obecnie mam malutkiego synka, któremu na pewno pokażę lalę w przyszłości , może jak będziemy oczekiwać na rodzeństwo?. Marzę o córeczce, której mogłabym ją przekazać.

                              Skomentuj


                                #30
                                Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa

                                Moją ulubioną zabawką z dzieciństwa była lalka o imieniu Lila. Miała piękne długie, ciemne włosy i kolorowe sukienki. Lilą bawiła się moja mama, później moja siostra a następnie ja ją odziedziczyłam To była taka lalka z pokolenia na pokolenie Wogóle się nie starzała i nie było po niej widać upływu lat. Niestety kiedy bawiła się nią moja siostra to Lila straciła trochę włosów. Siostra stwierdziła, że jest doskonałą fryzjerką i te długie piękne loki Lili trochę ostrzyże one na pewno szybko odrosną. Kiedy ja ją odziedziczyłam nie mogłam już czesać ją w koka ale i tak zabawy z Lilą wspominam do dziś. Trochę, żałuję, że nie zostanie ona przekazana następnemu pokoleniu ale zakładam, że mój syn nie będzie się nią bawił

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X