Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #46
    Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

    Mój sposób to kilka rzeczy w jednym. Myję włosy w trakcie nalewania wody do wanny, potem nakładam odżywkę, a na twarz maseczkę i wskakuję do wanny. Podczas kąpieli depiluję się jednorazówką, potem wlewam oliwkę do wody, moja skóra jest już wtedy nawilżona i nie muszę po kąpieli nakładać balsamu. Jedna kąpiel, a całe ciało zadbane i dużo czasu zaoszczędzone!

    Skomentuj

    •    
         

      #47
      Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

      Mama to kobieta wielofunkcyjna i multizadaniowa. Nie mam czasu na żadne codzienne SPA, dla mnie SPA to prysznic z myciem głowy... Ale jakoś wyglądać jednak trzeba, a czasu jak na lekarstwo. Mój patent na jego oszczędność to jego maksymalne wykorzystanie: najpierw myję głowę szaponem i nakładam odżywkę, ale nie tylko na te włosy na głowie, ale też te na nogach (działa jak najlepszy krem do golenia) - w czasie, kiedy odżywka wyżej robi swoje, ja szaleję z maszynką do golenia. Zanim spłuczę głowę, zdążę jeszcze zwykle nawet zetrzeć pumepksem pięty czy umyć twarz żelem (oczywiście koniecznie takim 2 albo 3 w 1 ).

      Skomentuj


        #48
        Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

        Odkąd córa się urodziła prawie przestałam się malować za to zawsze z rana gdy moje kochanie dostaje wit. D ja smaruję rzęsy olejem rycynowym z wit. E a po każdym prysznicu smaruję się calutka olejem kokosowym bo jest naturalny i mogę po nim karmić a 2 razy w tygodniu robię peeling olej kokosowy+soda oczyszczona

        Skomentuj


          #49
          Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

          Dopiero z czasem zauważamy jak cenne potrafi być nawet te 5 minut zaoszczędzone na prostych, codziennych czynnościach Jednym z moich tricków jest stosowanie raz w tygodniu peelingu kawowego - korzystam z gotowych lub robię sama z kawowych fusów z dodatkiem oleju kokosowego czy oliwki i mam peeling i nawilżenie skóry w jednym. Włosy po wysuszeniu zwijam w koczek - dzięki temu mam piękne fale bez lokówki. Oprócz tego, największa i najprostsza sztuczka - picie wody! Wypijanie codziennie tych przepisowych 2 litrów naprawdę potrafi zdziałać cuda dla skóry, włosów i samopoczucia. A najważniejsze to nie dać się zwariować i nie podążać ślepo za wzorcami urody z mediów, tylko dbać o to by czuć się dobrze ze sobą.

          Skomentuj


            #50
            Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

            Trik nr 1 (najważniejszy): w dbaniu o urodę mając dzieci najważniejsze jest nie odkładać niczego na później w nadziei, że będzie więcej czasu. Otóż nie będzie. Jak trzeba coś poprawić, upiększyć, wydepilować lub nasmarować balsamem,działam od razu

            Trik nr 2: Nocne SPA. Są teraz modne różne akcje organizowane nocą; nocne zakupy, nocny bazar, nocny maraton w kinie, noc muzeów więc czemu by nie urządzić sobie relaksującej kąpieli, peelingu, maseczki na włosy i na twarz po godzinie 23 kiedy najbardziej wytrwali mali zawodnicy w końcu zasypiają. Rano piękna i gotowa do podjęcia trudów dnia codziennego.

            Trik nr 3: Zabawa we wspólną pielęgnacja:

            Wsypuję do miski sól do stóp, pachnący olejek lawendowy i razem moczymy stopy udając że jesteśmy Włóczykijem z Doliny Muminków, który natrafił na gorące źródła Korzystając z okazji ścieram pięty pumeksem. potem razem kremujemy stópy.

            Po umyciu włosów nakładam maskę do włosów, zakrywam workiem foliowym, a potem robię turban z ręcznika sobie i Synkowi. Jesteśmy władcami dawnego Tureckiego królestwa.

            Wspólne robienie domowych maseczek na twarz świetna zabawa.
            Bananowa: mały banan+2 łyżki śmietany+1 łyżka miodu+1 łyżka płatków owsianych+ kilka kropli wody różanej
            Marchewkowa: 2 ugotowane marchewki + 1 łyżka miodu+ 1 łyżka oliwy
            Ogórkowe odświeżenie: po plasterku dla naszych świnek morskich, po plasterku na oczy

            Płukanka do włosów:
            To zabawa, którą dopiero planujemy. Mamy nowo nabyty miejski ogródek działkowy i posadzimy tam nagietek i rumianek. Poczekamy aż wyrośnie, potem zbierzemy i przygotujemy płukankę do włosów.

            Trik nr 4: Na piękne paznokcie. Trudno mi znaleźć chwilę na pomalowanie paznokci, bo ciągle dłonie w użyciu. Moment kiedy jestem pasażerem w aucie jest idealny. Zamiast krzyczeć na męża, że źle prowadzi na światłach prędko maluje paznokieć po paznokciu. W domu zaraz po pomalowaniu wkładam ręce pod strumień zimnej wody. Lakier szybko twardnieje.

            Trik nr 5: Dieta. To, co jemy ma duży wpływ na to jak się czujemy i jak wyglądamy. jeść musimy, gotować musimy więc i tak musimy poświęcić na to czas w ciągu dnia. Gotuję więc używając duża ilość warzyw, ziół, mięsa i ryb kupionych od zaufanych sprzedawców. Dbam też o różnorodność potraw. Z owoców robimy pyszne koktajle, których skład Synek komponuje sam dla siebie i młodszej siostry.

            Trik nr 6: Szybka regeneracja. W przypadku zaspania do pracy, na włosy suchy szampon, na umytą buzię serum z witaminą c

            Trik nr 7: Bez nerwów. Pielęgnacja ma być przyjemnością. Nerwy urodzie nie sprzyjają. Czasem nachlapie się trochę wody w łazience. Czasem do tuszu do rzęs wlana jest woda (mamo był za gęsty zrobiłem jak z farbką plakatową). Czasem stary depilator ląduje w toalecie ( spadł 4 letniemu synkowi postanowił ogolić nogę bo był na niej włos). Trudno:P

            Skomentuj


              #51
              Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

              Nie chcę być pesymistką, ale czasu nie da się zatrzymać – można go co najwyżej trochę spowolnić. Nic na to nie poradzę, powoli się starzeję. I nawet przy malutkim dziecku, choć rozpiera mnie wewnętrzna energia, ciało domaga się uwagi i pielęgnacji. Dlatego mam kilka trików urodowych, które pozwalają zminimalizować jego skutki i trochę odwlec to co nieuniknione. Chodzi tu oczywiście o to, by pomimo wieku wyglądać zdrowo i młodo bez efektu jak po prasowaniu żelazkiem. Zaczerpnęłam tę wiedzę od mojej babci, bo ta tajemna wiedza jest przekazywana w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenia. Triki są skuteczne i zaoszczędzają czas, bo bazują na robieniu własnych kosmetyków z naturalnych produktów domowymi sposobami. Przygotowując coś do zjedzenia dla maluszka można odrobinę przeznaczyć na wykonanie maseczki czy peelingu i w ten sposób upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Takie kosmetyki delikatnie pomagają mi zwalczyć pierwsze objawy starzenia się skóry, a ja wciąż wyglądam naturalnie. Dzięki temu potrafię zahipnotyzować rzeczywistość, zatrzymać czas i wyglądać niczym Kleopatra, w którą mój mąż jest zapatrzony jak w obrazek. Ale idźmy do konkretów. Na włosy zniszczone farbowaniem ideajest jogurt lub śmietana nałożona w formie maseczki. Pogromcą łupieżu jest sok z cytryny i oliwa z oliwek. Na włosy przetłuszczające się – piwna płukanka ku niepocieszeniu wszystkich panów (można tez stosować z miodem). Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy to wykonuję maseczkę oczyszczająca z jabłek, białka, naturalnej glinki, dyni bądź ogórka. Nie tylko oczyści ona zatkane pory, ale także je zmniejszy i zapobiegnie zaskórnikom, a dodatkowo wspaniale nawilży i ujednolici koloryt. Stosuję ją regularnie i mogę ją polecić z czystym sumieniem. Naprawdę pomaga. Drugim kosmetykiem wykonanym własnoręcznie jest peeling kawowy lub cukrowy. Buzia jest po nim promienna i gładka jak pupa niemowlaka. Co do trików makijażowych to zwracam uwagę na rzęsy. Rzęsy pełne objętości to dla mnie hipnotyzujące spojrzenie schowane za uwodzicielską, czarną kurtyną. To piękna oprawa oczu, która przyciąga wzrok jak tropikalny kwiat. Wystarczy jedno mrugnięcie, by oczarować każdego mężczyznę. To wisienka na torcie każdego makijażu. Aby stworzyć taki efekt przed nałożeniem tuszu wkładam opakowanie do pojemnika z gorącą wodą. Tusz będzie miał lżejszą i rzadszą konsystencję, dzięki czemu lepiej się nakłada i nie skleja rzęs. Z kolei na noc nakładam na rzęsy olejek rycynowy, który je odżywia, zagęszcza i wydłuża. Zaledwie po kilku tygodniach efekt był piorunujący. Na usta pomalowane matową szminką nakładam odrobinę połyskującego cienia do powiek, dzięki czemu nadaję moim wąskim ustom ponętnej głębi. Szminkę utrwalam odrobiną sypkiego pudru lub różu do policzków. Sama wykonuję swój ulubiony krem BB – mieszam korektor w płynie z kremem nawilżającym i nie wydaję kroci na specjalistyczne kosmetyki. Stosując zalotkę, przed użyciem podgrzewam ją suszarką albo wkładam na kilka minut do ciepłej wody. W ten sposób rzęsy wytrzymają stylizację znacznie dłużej. Niewyspane oczy powiększam optycznie stosując białą kredkę nad dolną linią rzęs, tzw. linii wodnej. A kreskę eyelinerem wykonują z pomocą zwykłej stołowej łyżki. Tych kilka prostych trików znacznie pomaga w codziennym makijażu, zwłaszcza wykonywanym w pośpiechu.

              Skomentuj


                #52
                Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

                Najwięcej czasu oszczędzam biorąc kąpiel zamiast prysznica. Przed kąpielą oczyszczam twarz i nakładam maseczkę, podczas kąpieli depiluję nogi nakładam maskę na włosy, a po kąpieli zmywam maseczkę z twarzy. Do kąpieli często dodaje emolienty dzięki czemu nie muszę po kąpieli wsmarowywać w siebie balsamów. Błogosławieństwem dla skrócenia czasu są kosmetyki x w 1. Zamiast używać kilku kosmetyków używam jednego, ca skraca czas spędzony w łazience, a wydłuża chwile spędzane z dzieckiem.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #53
                  Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

                  Sztuczki makijażowe - nigdy nie byłam w nich dobra. Tak zwany pełny makijaż pojawiał się u mnie tylko na specjalne okazje i właściwie tak zostało. Uważam, że naturalność jest piękna i to samo chce przekazać córci, dlatego nie spędzam godzinek w łazience czy u kosmetyczki. Dbam o siebie wraz z dzieckiem - razem się myjemy, nakładamy kremiki i czeszemy włosy. Ja pomagam jej, ona mi. Dzięki temu codzienna toaleta to nie tylko zabawa, ale też tworzenie więzi i oszczędność czasu. Zarówno w wyglądzie, jak i kosmetykach stawiam na naturalne rozwiązania, dlatego też do kąpieli dolewam olejku ze słodkich migdałów, a na suche dłonie wcieram olej kokosowy. Córcia też kąpie się w migdałach, dzięki temu nie potrzebujemy żadnych oliwek czy dodatkowych balsamów. Poza tym hasło: Jestem mamą - jestem piękna - powinno zagościć w głowie każdej kobiety, ponieważ nic nie dodało mi tyle blasku i pewności siebie, jak właśnie zostanie mamą i to w pełni wystarcza za najlepszą sztuczkę urodową.

                  Skomentuj


                    #54
                    Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

                    Na ogół staram się używać dobrych jakościowo kosmetyków, które nie wymagają częstych poprawek w ciągu dnia, gdyż wychodzę z założenia, że lepiej zainwestować w coś droższego i cieszyć się piękną cerą i makijażem większość dnia niż co 2 godziny latać do łazienki na poprawki. Dodatkowy plus to taki, że przez rzadsze stosowane zwiększa się wydajność kosmetyków, co przekłada się na ich większą opłacalność w porównaniu do tańszych kosmetyków.Moje dodatkowe tricki pozwalające utrwalić makijaż i podkład czy też puder to spryskiwanie całej twarzy po pomalowaniu beauty elixirem marki caudalie, który rewelacyjnie utrwala makijaż, stapia go ze sobą tak ,że wygląda bardzo naturalnie i sprawia, że cera wygląda nieziemsko promiennie przez wiele godzin. Przed makijażem staram się także zawsze przecierać twarz tonikiem, także powieki, co utrwala makijaż, także cienie i zapobiega ich załamywaniu się na powiece. Dzięki temu nie muszę robić żadnych poprawek makijażu w ciągu dnia, co sprawia, że mam więcej czasu dla swojego dzieciaczka, który jest za to szczęśliwy, że ma zadbaną mamę.

                    Skomentuj


                      #55
                      Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

                      Jako Mama posiadam liczne supermoce, które ułatwiają mi spełnianie się w tej jakże ważnej roli. Jednakże czasem bywa tak, że w natłoku obowiązków i spraw związanych z opieką nad Maluszkiem zapominam o samej sobie... a wtedy pomóc mi mogą już tylko sekretne sposoby i triki!
                      Oczywiście nie od razu je opracowałam, ale doszłam do nich sukcesywnie, krok po kroku pracując nad sobą. Kiedyś moja babcia powiedziała mi, że gdy będę już żoną i matką to żebym nie zapomniała, że jestem także (a nawet przede wszystkim) kobietą!
                      Pierwszym i kluczowym z moich sposobów jest wstanie przed Synkiem... on budzi się zwykle koło 8-mej, a zasypia o zgrozo czasem nawet koło 22-giej. Przez długi czas było tak, że rano potrafiłam z nim zalegiwać prawie do południa, a wieczorem gdy już usnął dopiero brałam się za ogarnianie wszystkiego... no i zwykle brakowało mi już czasu dla siebie samej i po prostu padałam zmęczona twarzą w poduszkę! Zmieniłam to... teraz wstaję, gdy tylko mąż wyjdzie do pracy, czyli koło 6 i dzięki temu mam conajmniej dwie godzinki tylko dla siebie. Wieczorem za to wszyscy kładziemy się spać wcześniej... bo sen też ma przecież ogromne znaczenie dla naszej urody i ogólnego funkcjonowania.
                      Szybko spostrzegłam, że jeśli dobrze powitam poranek i uda mi się wygospodarować chwilę na zadbanie o swój wygląd z samego rana to potem owocuje to przez cały dzień... wstaję, cichutko biorę prysznic, kremuję twarz oraz całe ciało i od razu czuję się lepiej! Nie tracę godziny na jakiś extra makijaż, bo po pierwsze nie sprawdzi się przy małym dziecku, a po drugie chcę jak najlepiej spożytkować ten czas. Podstawą jest dobre nawilżenie, a więc odpowiedni krem, który rozświetli i rozpromieni całą twarz. Jeśli to konieczne używam odrobiny korektora w okolicach oczu i delikatnie podkładu, aby ukryć zmęczenie lub nieprzespaną noc. Gdy słyszę, że Synek już się trochę kręci w łóżeczku, co zwiastuje jego rychłe wstanie to zamiast malować cieniami oko, łapię za zalotkę do rzęs i podkręcam je, a następnie tylko tuszuję. Potem odrobina różu na policzki, żeby twarz wyglądała świeżo, pomadka na usta i gotowe!
                      Ponadto raz w tygodniu staram się zrobić pilling lub chociaż maseczkę wykorzystując do tego aloes lub ogórek. Oczywiście w weekendy, gdy mąż jest w stanie przypilnować dziecko robię się bardziej na bóstwo i wówczas makijaż jest mocniejszy i bardziej dopracowany.
                      No i jeszcze jedna ważna sprawa... choćbym nie wiem jak była zmęczona to nigdy nie zasypiam w makijażu.
                      Ale jest jeszcze coś, co jest sprawdzonym sposobem na promienny wygląd... chyba każdy zna ten trik... to uśmiech! A ja uśmiecham się mając mojego Synka i Męża przy sobie!

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #56
                        Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

                        Mam w domu 9-cio miesięcznego synka i 6-cio letnia córkę. Piotruś jest bardzo żywym dzieckiem, wszystko go interesuje, więc czas upływa mi na pilnowaniu, żeby czegoś na siebie nie zrzucił, nie przytrzasnał. Ewentualnie jeszcze pół dnia noszę go, bo to akurat najbardziej lubi. Po położeniu go spać na noc budzi się "kontrolnie" dosyć często. W takich warunkach moje zabiegi pielęgnacyjno-upiększajace zostały ograniczone do minimum. Rano i wieczorem szybki prysznic z jednoczesnym użyciem balsamu, mycie zębów, serum na twarz, krem na dzień lub na noc. Jeśli już uda mi się zaszaleć, to peeling enzymatyczny, a po nim gotowa maseczka z jednorazowej saszetki nałożona na twarz, szyję i dekolt. Jak już mam maskę na twarzy, to jednocześnie robię szybki pedicure i manicure. Co do paznokci, to stosuję diamentowa odżywkę do paznokci. Na codzień się nie maluję, jedynie rzęsy. Włosy ufarbowałam w zeszłym tygodniu i jestem przeszczęśliwa .
                        Tak właśnie wyglada u mnie pielęnowanie urody. Ale mimo to, mimo tego permanentnego zmęczenia nie marudzę. Czuję się piękna i jestem piękna, bo jestem mama i dla nich jestem najpiękniejsza.

                        Skomentuj


                          #57
                          Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

                          Co dzień dbam o siebie w naturalny sposób.
                          Smaruję skórę naturalnymi olejami.
                          Jem owoce i warzywa. Reguluję brwi na bieżąco - to zawsze zajmuje mniej czas.
                          Biorąc prysznic depiluję nogi i szoruję pięty tarką.
                          Wtedy wystarczy tylko tusz do rzęs aby wyglądać zjawiskowo

                          Skomentuj


                            #58
                            Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

                            Kiedy urodziłam trzecie dziecko nauczyłam się w błyskawicznym tempie dbać o siebie, by codziennie wyglądać świeżo i promiennie Moim tajnym sposobem na to jest peeling domowej roboty, który stosuję na twarz i ciało raz w tygodniu. Jego przygotowanie trwa kilka minut a efekt po jego użyciu zwala z nóg Wystarczy gruboziarnisty cukier, kilka kropel oliwy i ulubione zioła. Wszystko razem należy wymieszać, nałożyć na ciało, lekko je masując, a następnie zmyć letnią wodą. Skóra jest jędrna, rozświetlona i zdrowa

                            Skomentuj


                              #59
                              Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

                              Nawet mama małego dziecka nie musi mieć (chociaż często niestety ma nawet mimo usilnych starań) wypisane na twarzy zmęczenie i nieprzespane noce, a ogólne zaniedbanie sfery urodowej to taki utarty atrybut macierzyństwa. Zabiegi pielęgnacyjne nie muszą zabierać cennych godzin, a wiele z nich można śmiało połączyć z codziennym życiem z małym dzieckiem lub noworodkiem. Jestem mamą przedszkolaka, a od miesiąca moim życiem dyryguje kolejny mężczyzna – Piotruś Żeby nie tracić czasu (jakoś przy dwóch małych mężczyznach i jednym wyrośniętym wyjątkowo szybko płynie – wykorzystuję do pielęgnacji ciała i zmęczonej buźki produkty dostępne w domu, wykonane przy okazji przygotowywania np. kolacji/śniadania dla starszaka (maseczka z ugotowanych płatków owsianych wymieszanych z kefirem albo jogurtem - doskonałe nawilżenie i odżywienie skóry przesuszonej wiatrem i kaloryferami) czy korzystając z soku pomarańczowego i cukru przygotowuję peeling, który przy okazji wieczornego prysznica działa cuda na całej rozciągłości mojego mamowego ciała, a do tego pięknie i energetycznie pachnie, przywodzi na myśl wspomnienia o lecie, słońcu i poprawia nastrój, co jest ważne na jesienną chandrę czy obronę przed depresją poporodową, którą doświadczyłam przy pierwszym dziecku . Codziennie przecieram twarz wodą z cytryną (tonik), która również służy mi do picia Może to nie do końca poprawne działanie, ale wymagający prawie całą dobę mojej piersi osesek sprawił, że nie bawię się już w krem pod oczy i do twarzy, ale całe swoje niedospane lico odżywiam i regeneruję cudownym olejkiem z pestek dzikiej róży (bomba z witaminą C, a o dobroczynnym działaniu na skórę witaminy C już nie będę się rozpisywała). Piękne, odżywione i błyszczące włosy zapewnia mi płukanka z piwa pszenicznego, które podbieram mężowi raz w tyg. Do tego najlepszym zabiegiem pielęgnacyjnym i nie zastąpionym pod każdym względem jest SEN – tego akurat mam deficyt, ale śpię już nawet na siedząco podczas karmienia piersią, śpię gdy maluszek śpi, śpię w wannie (choć chwilę), a raczej swój sen opisałabym padaniem z nóg To takie moje uproszczone mocno triki urodowe, które pozwalają mi wyglądać i czuć się całkiem nieźle jak na kobietę 6 tyg.po porodzie, a gdy do tego dodam dietę dla mamy karmiącej noworodka ze skazą białkową i hektolitry wody wypijanej szklankami to mogę się pochwalić wagą 60kg i ubraniami sprzed ciąży, które już na mnie pasują Fakt, patentu na zbędne owłosienie oprócz wosku czy golarki nie mam, ale może z Waszą nagrodą zdobędę jeszcze trochę czasu na karmienie moich mężczyzn i nie tylko

                              Skomentuj


                                #60
                                Odp: Wygraj zestaw depilator Braun Silk-épil 7. Konkurs „Jestem mamą, jestem piękna"

                                O skórę swoją codziennie dbam
                                bo jedną ją tylko mam!
                                Chodzę więc do kosmetyczki,
                                zawsze tam otwarte drzwiczki.
                                Kosmetyków odpowiednich też używam
                                bo chcę żeby w noc i dzień
                                skóra zdrówkiem cieszyła się.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X