Witam
w Jakim stopniu wasi mężowie/partnerzy pomagają wam w wychowaniu i opiece nad dzieckiem/dziećmi. Włączają się w te obowiązki z własnej inicjatywy i z chęcią i czy zgadacie się co do metod wychowywania dzieci. Mój mąż jak go nie poproszą sama, najczęściej wymówiłby się zmęczeniem i pracą. A przecież wychowanie dzieci to nie obowiązek który można przekazać, nic nie zastąpi dziecku kontaktu i czasu spędzonego z rodzicem.
w Jakim stopniu wasi mężowie/partnerzy pomagają wam w wychowaniu i opiece nad dzieckiem/dziećmi. Włączają się w te obowiązki z własnej inicjatywy i z chęcią i czy zgadacie się co do metod wychowywania dzieci. Mój mąż jak go nie poproszą sama, najczęściej wymówiłby się zmęczeniem i pracą. A przecież wychowanie dzieci to nie obowiązek który można przekazać, nic nie zastąpi dziecku kontaktu i czasu spędzonego z rodzicem.
Skomentuj