Odp: Viburcol - czopki
Nam Viburcol poleciła pediatra jako coś co może byc pomocne po szczepieniu. Jak to młoda mama, kupiłam, a później lezało, bo Młody bardzo dobrze przechodził szczepienia.
Ze 3-4 razy jednak podałam, jednak nie zauwazyłam różnicy. A samo podawanie było o wiele bardziej stresujace, niż dolegliwości (np. ząbkowanie), wiec zrezygnowałam. U nas się nie sprawdziło, ale też na szczęscie nie było wiele okazji do stosowania takich leków.
Poza tym nie szczególnie wierze w homeopatię. A maluszkom nie powinno sie podawać leków bez absolutnej potrzeby.
Nam Viburcol poleciła pediatra jako coś co może byc pomocne po szczepieniu. Jak to młoda mama, kupiłam, a później lezało, bo Młody bardzo dobrze przechodził szczepienia.
Ze 3-4 razy jednak podałam, jednak nie zauwazyłam różnicy. A samo podawanie było o wiele bardziej stresujace, niż dolegliwości (np. ząbkowanie), wiec zrezygnowałam. U nas się nie sprawdziło, ale też na szczęscie nie było wiele okazji do stosowania takich leków.
Poza tym nie szczególnie wierze w homeopatię. A maluszkom nie powinno sie podawać leków bez absolutnej potrzeby.
Skomentuj