Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Karmienie przez kapturki

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #61
    Odp: Karmienie przez kapturki

    Na wyciągnięcie brodawek dobry jest laktator. Kapturki są ok, ale pytanie czy dziecko je zaakceptuje. Na pewno są polecane przy pękających brodawkach.

    Skomentuj

    •    
         

      #62
      Odp: Karmienie przez kapturki

      Jak ze wszystkim i z tym trzeba eksperymentować. Cenowo nie wychodzi źle wiec zawsze można spróbować jeśli zachodzi taka potrzeba. Na początku maluszek na pewno nie będzie chciał zaakceptować, ale jak sie nie poddamy od razu to moze uda się go przekonać.

      Skomentuj


        #63
        Odp: Karmienie przez kapturki

        Oj przeszła mi myśl zakupu kapturków kiedy miałam poranione brodawki jednak bałam się, że bez nich juz dziecko nie zaakceptuje piersi. Dlatego postanowiłam się przemęczyć i dobrze zrobiłam.

        Skomentuj


          #64
          Odp: Karmienie przez kapturki

          A jeśli dziecko aż tak bardzo się do nich przyzwyczai i to by oznaczało, że albo przez kapturki albo wcale to bym karmiła przez kapturki i już, karmienie jest wazniejsze.

          Skomentuj


            #65
            Odp: Karmienie przez kapturki

            W sumie to nie ma takiego znaczenia - może i racja. Ważne aby dziecko jadło z piersi. Nic nie zastąpi pokarmu matki. Cenne składniki dziecko otrzyma w każdy sposób czy przez kapturki czy bez.

            Skomentuj


              #66
              Odp: Karmienie przez kapturki

              Napisane przez Iwonka886 Pokaż wiadomość
              W sumie to nie ma takiego znaczenia - może i racja. Ważne aby dziecko jadło z piersi. Nic nie zastąpi pokarmu matki. Cenne składniki dziecko otrzyma w każdy sposób czy przez kapturki czy bez.
              Mnie zdecydowanie lepiej karmiło się bez kapturków, a i dziecko ich nie lubiło, na szczęście trwało to kilka dni. Ale jeżeli dziecko aż tak się przyzwyczailo to niech tak będzie.

              Skomentuj


                #67
                Odp: Karmienie przez kapturki

                Po to są aby pomagać mamie kiedy tego potrzebuje Kapturki nie musza oznaczać zła koniecZnego. To w sumie tak samo karmienie piersią tylko troszkę łatwiej dla dziecka. Najgorsze to to że trzeba je zawsze mieć przy sobie

                Skomentuj

                •    
                     

                  #68
                  Odp: Karmienie przez kapturki

                  Napisane przez Iwonka886 Pokaż wiadomość
                  Po to są aby pomagać mamie kiedy tego potrzebuje Kapturki nie musza oznaczać zła koniecZnego. To w sumie tak samo karmienie piersią tylko troszkę łatwiej dla dziecka. Najgorsze to to że trzeba je zawsze mieć przy sobie
                  Jak się ciągle używa to wchodzi w nawyk, zresztą z maluchem to jest większa wyprawa, zawsze pakuję torbę, więc i o tym się pamięta. Kapturki to raczej podobnie jak z butelki, znajomy silikon tylko trudniej się ssie

                  Skomentuj


                    #69
                    Odp: Karmienie przez kapturki

                    Praktycznie co tydzień pakuje dzieci na wyjazd do rodziców około 40 km i powiem szczerze, że mam juz wszystko tak poukładane , że nie zdarzyło mi sie czegoś zapomnieć dla dziecka - więc masz rację to wchodzi w nawyk

                    Skomentuj


                      #70
                      Odp: Karmienie przez kapturki

                      u mnie kapturki nie sprawdzały się... Poranione piersi jeszcze bardziej krwawiły, część pokarmu wylewała się z nich zamiast trafiać do buzi maluszka, a do tego musiałam je za każdym razem myć, wyparzać, suszyć itp itd. Bardzo niewygodne i wcale nie skuteczne. Przynajmniej u mnie. Dlatego bardzo szybko przeszlam na laktator - wygodnie i miałam kontrolę nad tym ile je moja córka i czy potrzebuje uzupełnienia mm czy nie.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #71
                        Odp: Karmienie przez kapturki

                        Karmiłam z kapturkami z tego samego powodu. Jak tylko mogłam używałam maści łagodzących. Nie poddawaj się. mi się udało w drugim miesiącu córeczkę przestawić tylko na piersi i cycamy się do teraz (11 miesięcy). Dalej jest łatwiej i przyjemniej. Dasz radę! Co do chowających się brodawek, to dostałam świetną radę od jednego doradcy (niestety wcześniej trafiałam na takich, którzy mówili, że mam dać sobie spokój, bo poranione piersi, nieodpowiednie brodawki, a do tego duże dziecko...) - dostałam od niej dużą strzykawkę o średnicy ok. 2 -3 cm z odciętym "dzióbkiem" i przełożonym z drugiej strony tłokiem. Tą częścią, gdzie normalnie jest tłok przystawiałam do brodawki i zasysałam tłokiem z drugiej strony (przełożony, żeby piersi nie pokaleczyć tą odciętą stroną) i chwilę przytrzymywałam. Zadziałało!

                        Skomentuj


                          #72
                          Odp: Karmienie przez kapturki

                          dobry doradca zdziała cuda niestety znajoma nie miała takowego i dzieciątko leci na mm, a ona niemożność karmienia piersią odbiera jako osobistą porażkę

                          Skomentuj


                            #73
                            Odp: Karmienie przez kapturki

                            Mnie dziecko strasznie pogryzlo w szpitalu (o dziwo zrobilo to bez zebow, hehe).
                            I kapturki przydaly sie, zeby dalej mnie nie ranilo i zeby nie ssalo krwi... Jakies 2 tygodnie karmienia w kapturkach i sutki sie zagoily. Dalej bolaly ale juz bylo lepiej. Tak bardzo chcialam karmic piersia, ze przebolałam to wszystko !

                            Skomentuj


                              #74
                              Odp: Karmienie przez kapturki

                              Podstawą powinno być poprawienie techniki tak, żeby karmienie nie było bolesne
                              eco slim

                              Skomentuj


                                #75
                                Odp: Karmienie przez kapturki

                                u nas obyło się na szczęście bez problemów z karmieniem i kapturki były zbędne, jedyne co się przydało to wkładki laktacyjne nuk - bez tego wygodne karmienie nie miało racji bytu

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X