Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Oszczędzanie na przyszłość dla dziecka

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Oszczędzanie na przyszłość dla dziecka

    Planuję odkładanie co miesiąc pewnej kwoty na przyszłość mojego dziecka. Chciałabym przeznaczyć tą uskładaną kwotę np. na studia dla synka.
    Nie wiem w jaki instrument finansowy powinnam zainwestować, polisa a może fundusz inwestycyjny?
    Proszę o rady. Za każdą będę bardzo wdzięczna.


  •    
       

    #2
    Ja mam polisę na syna w CU już 9 lat, nazywa się "absolwent". składamy właśnie na studia czy na co sobie tam syn przeznaczy, dostanie kasę w wieku 18 lat. Ale powiem szczerze nie mam zielonego pojęcia ile się tam już uzbierało przez ten czas...

    może Nusiak cos tu doradzi, ona w temacie jest
    Last edited by pinklady; 20-05-2009, 23:35.
    Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

    Skomentuj


      #3
      Hehe, Pinki dzięki
      Ale tak serio to nie ma sprawy, chętnie pomogę, doradzę. Chyba najłatwiej
      będzie pogadać na gg więc zapraszam


      Skomentuj


        #4
        A nas ostatnio nawiedził przedstawiciel jednego funduszu i uświadomił mi pewną rzecz (tzn nie on, bo on to wcisnąłby wszystko),że wszelkie tego typu oszczędzanie jest bez sensu. Bo za 20 lat rzekome nasze oszczędności będą znikome bo je zje inflacja.
        Tak tez zaczęłam myśleć by przenieść nasze oszczędności na coś z czego moznaby mieć ewentualne odsetki to chyba najlepszym wyjściem jest lokata.

        Nusiak chyba, że się mylę
        Julek: 10/3/2008

        Skomentuj


          #5
          My odkladamy malemu na konto kasiorke i z tego sa odsetki. Tree mysle ze masz racje, kryzys ,inflacja .. to wszystko zje te kase na tych funduszach itp.

          Moi rodzice odkladali mojej siostrze kase i to dosc sporo, po 4 latach mogli za to kupic lyzwy doplacajac do nich jeszcze Ojciec naszego przyjaciela tez ma taki fundusz i przez kryzys stracil 2 tysiaki.

          Skomentuj


            #6
            No właśnie on stwierdził (ten facet), że odkładając 200 zl miesięcznie po 20 latach wypłacą Ci 100 000 albo 150 000 czyli 52 tyś tzw odsetek przy tej gorszej wersji.
            Moja teściowa pracuje w banku więc zapytałam co ona na to. To mi powiedziała, że kogo bym nie zapytała, kto zaczął oszczędzać 20 lat temu nikt takich pieniędzy nie ma. Mówi, że zmiana ustroju, denominacja waluty
            miała wpływ. Teraz kryzys. Nie wiadomo co będzie za 20 lat, ale wiadomo, że niechętnie dają coś "za darmo" W Polsce przygotowują się do zmiany waluty z zł na euro, też nie wiadomo co z tego będzie na początku.
            Julek: 10/3/2008

            Skomentuj


              #7
              Tree no właśnie dopóki nie zaczął się kryzys to wszyscy albo sami grali na
              giełdzie, albo pakowali kasę w fundusze inwestycyjne lub jakieś programy
              emerytalne. A kiedy sytuacja na rynkach się pogorszyła to hitem stały
              się lokaty. No nie ma co ukrywać, że są bezpieczniejsze.
              Jeśli chodzi o programy emerytalne i takie gdzie odkłada się coś na przyszłość
              dla dziecka to one zazwyczaj mają coś takiego jak urealnienie
              składki. Czyli co roku można ale nie trzeba podnieść składkę właśnie
              o wskaźnik inflacji. Właśnie po to, żeby za odkładane teraz co miesiąc 200zł
              nie kupić sobie czekolady za 20 lat. Natomiast co będzie po wprowadzeniu
              euro? Hmmm, ciężko powiedzieć.
              Z kolei odkładanie na konto to w moim przypadku jak odkładanie do
              skarpety bo zawsze mogę je wyciągnąć (co nie jest dobre ) Są też lokaty
              zakładane do kont, gdzie przelew z tej lokaty można zrobić maksymalnie
              raz w miesiącu. To może jeszcze w jakiś sposób powstrzymywać przed
              upłynnieniem tej kasiorki


              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Tak z tym odkładaniem na konto to masz rację. Po prostu leżą albo i nie
                jeszcze tak myślałam,by oszczędzać w obcej walucie. Dwa lata temu funt brytyjski super prosperował a teraz ??
                Kiedyś dolar też był drogi. Więc widać, że nie ma złotego środka.
                Ale mimo wszystko warto oszczędzać żeby nie było
                Julek: 10/3/2008

                Skomentuj


                  #9
                  Tree ostatnie Twoje zdanie to normalnie wygrawerować gdzieś sobie
                  muszę Każdy chyba powinien dopasować sposób oszczędzania do swoich
                  możliwości.


                  Skomentuj


                    #10
                    hehe... no zbyt odkrywcze nie było...ale nie chciałam, żeby ktoś
                    pomyślał, że nie warto chociaż do skarpety wkładać bo i tak nasze 1000 zł
                    za 20 lat okaże się być złotówką
                    Julek: 10/3/2008

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      To może warto np. co miesiąc za te 200 zł kupować euro i w tej walucie odkładać pieniążki?

                      Co do większego bezpieczeństwa lokat bankowych to fakt może i są bezpieczniejsze, ale jako instrument inewstycyjny to chyba nie są przydatne. Wartość naszych pieniędzy na lokacie bankowej będzie warta za naście lat tyle ile warte byłyby pieniądze odkładane do skarpety.


                      Skomentuj


                        #12
                        wiecie ja to sie w tym temacie nie bardzo orientuję.
                        Tą polise zakładałam 9 lat temu, mój mąż był wtedy agentem właśnie Commerciala i uznał że to dobre rozwiązanie. wiem że tam się ta składkę w kilka funduszy inwestuje i nie wiem czy dobrze pisze ale to mozna się jakoś dogadać ile procentowo zainwestować w dany fundusz. Wiem że dużą część składki "zjadają" opcje czyli nw itp. ja tego nie wykupowałam.
                        i tak jak Nusiak pisze jest uaktualniannie składki, ja teraz płace większą o 30 zł niż na początku.

                        moje zdanie jest takie że akurat dla mnie to było dobre rozwiązanie bo ja trwonię kasę i odkładanie na konto na pewno by się nie sprawdziło bo łatwo wyciągnąć. i powiem szczerze na kokosy tez z tego nie licze ale mam nadzieję że chociaż starczy na opłacenie synowi studiów i stancji.
                        Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

                        Skomentuj


                          #13
                          O my mamy wlasnie takie co to raz w miesiacu mozna kase wyplacic.
                          Troszke juz sie uzbieralo wiec mysle ze nie jest to zly pomysl.

                          Skomentuj


                            #14
                            hej dziewczyny,
                            my też mamy właśnie to konto, z którego max, raz w miesiącu można wypłacić i to jest fajne, bo nie kusi,
                            co do polis ubezpieczeniowych to ja dostałam taką od rodziców na 18tkę i składki raz na kwartał, mąż miał też coś takiego- właśnie rok temu po 10latach składek zrezygnowaliśmy z tego, tracąc oczywiście trochę a zyskając bardzo niewiele,

                            póki co nie odkładamy na przyszłość Julka, a raczej coraz częściej żyjemy z tego co oszczędziliśmy na Julka przed jego narodzinami, bo z jednej pensji się nie da....a oszczędzać by się chciało
                            Julek 15.o2.2oo7r



                            Skomentuj


                              #15
                              ja mialam fundusz zalozony przez mame w CU jak mialam chyba 12 lat, zaczynali wplacac od jakis 75 zl rocznie, ostatnio bylo to juz ok 600zl czyli po 13latach mam 8000,mialo byc na moja nauke ale sama sie podczas studiow utrzymywalam wiec mam to w prezencie , ale przeed kryzysem bylo ok 10000 dlatego czekam na lepsze czasy zeby wyplacic

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X