Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dwulatek w przedszkolu

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Odp: Dwulatek w przedszkolu

    tak czytam tą dyskusję i mam wrażenie, że niektóre z Was traktują przedszkole jak jakieś przeogromne zło...nie zauważacie kochane tego, że popadacie w drugą skrajność, krytykujecie rodziców którzy oddają dzieci na kilkanaście godzin dziennie, ok zgadzam się to nie jest dobre dla tych dzieci, ale nie popadajcie w drugą skrajność.

    jak dziecko pójdzie do przedszkola na 4 godziny dziennie to jest dla niego super. w pewnym wieku mama choć najwspanialsza na świecie, do zabawy dziecku przestaje wystarczać, woli ono bawić się z rówieśnikami i trzeba mu to umożliwić. gdzie indziej dzieciak będzie mógł spędzić czas z rówieśnikami??? idą chłody, place zabaw puste, a w przedszkolu nie dość że są dzieci, to jeszcze można nauczyć się wielu ciekawych i przydatnych rzeczy, których po prostu mama, choćby na rzesach stawała, nie będzie w stanie nauczyć.

    zastanówcie się jak się czuja mamy, czytające Wasze wypowiedzi, które zmuszone były sytuacja finansową, do oddania dziecko do żłobka/przedszkola.

    moje dziecko bardzo chętnie idzie do przedszkola, jak dochodzimy do niego to skacze i mówi widzis tam jest moje pseckole!
    jednocześnie równie mocno cieszy się jak ją odbieram do domu.

    we wszystkim potrzebny jest po prostu zdrowy rozsądek i nic na siłę.
    pozdrawiam




    "Tępi ludzie są jak tępe noże. Większej krzywdy nie zrobią, ale jak wkurzają".

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      Odp: Dwulatek w przedszkolu

      Napisane przez Aniinka Pokaż wiadomość
      tak czytam tą dyskusję i mam wrażenie, że niektóre z Was traktują przedszkole jak jakieś przeogromne zło...nie zauważacie kochane tego, że popadacie w drugą skrajność, krytykujecie rodziców którzy oddają dzieci na kilkanaście godzin dziennie, ok zgadzam się to nie jest dobre dla tych dzieci, ale nie popadajcie w drugą skrajność.
      Jeszcze nigdy nie posunęłam się do krytykowania rodziców tylko dlatego,że zdecydowali się na oddanie do przedszkola swoich dzieci.Każdy bowiem ma prawo do podejmowania własnych decyzji;każdy może w inny sposób planować życie swoich dzieci.I każdy rodzic,niezależnie od tego czy odda dziecko do przedszkola czy też nie chce tylko jego szczęścia...Tylko dlaczego napisała Pani,że to nie jest dobre dla tych dzieci?Czyżby miała Pani co do tego wątpliwości...?

      jak dziecko pójdzie do przedszkola na 4 godziny dziennie to jest dla niego super. w pewnym wieku mama choć najwspanialsza na świecie, do zabawy dziecku przestaje wystarczać, woli ono bawić się z rówieśnikami i trzeba mu to umożliwić. gdzie indziej dzieciak będzie mógł spędzić czas z rówieśnikami??? idą chłody, place zabaw puste, a w przedszkolu nie dość że są dzieci, to jeszcze można nauczyć się wielu ciekawych i przydatnych rzeczy, których po prostu mama, choćby na rzesach stawała, nie będzie w stanie nauczyć.
      Moja córka,mimo swoich 18 miesięcy,ma już wielu małych przyjaciół.Gdzie ich poznała?Na spacerach ,placu zabaw i w bawialni. A ja dzięki temu powiększyłam swoje grono znajomych o wiele bardzo sympatycznych mamWszyscy spotykamy się regularnie w ulubionych miejscach naszych dzieci.Dzięki temu dzieci nie tylko świetnie się bawią,ale i czują się wyjątkowo bezpieczne. .Natomiast my-mamy jesteśmy o nie zupełnie spokojne. Jeśli chodzi o kwestię wychowania,to myślę że jego podstawy wynosi się przede wszystkim z domu.To samo dotyczy nauki pisania,czytania czy liczenia.Jeśli poświęcimy dziecku trochę uwagi,to możemy przygotować je lepiej do rozpoczęcia nauki w szkole niż nie jedna przedszkolanka.


      zastanówcie się jak się czuja mamy, czytające Wasze wypowiedzi, które zmuszone były sytuacja finansową, do oddania dziecko do żłobka/przedszkola.
      Sytuacja finansowa jest w naszym kraju głównym powodem,dla którego rodzice decydują się na oddanie dzieci do przedszkola.Nie jednokrotnie zdają sobie sprawę,że mogą mu tym wyrządzić wielką krzywdę,ale wiedzą,że albo pójdą do pracy albo będą zmuszeni życia w ubóstwie.I w żadnym wypadku nikt ich za to nie krytykuje.Przynajmniej ja...Natomiast,często niestety zdarza się,że rodzice oddają do przedszkola dzieci dla własnej wygody.Nie chcąc się do tego przyznać,podświadomie szukają dla siebie usprawiedliwienia i wmawiają sobie(i innym przy okazji),że posłanie dziecka do przedszkola ma tylko same zalety.

      moje dziecko bardzo chętnie idzie do przedszkola, jak dochodzimy do niego to skacze i mówi widzis tam jest moje pseckole!
      jednocześnie równie mocno cieszy się jak ją odbieram do domu.

      we wszystkim potrzebny jest po prostu zdrowy rozsądek i nic na siłę.
      pozdrawiam
      Nie twierdzę także,że każde dziecko cierpi z powodu pójścia do przedszkola.Zdarzają się bowiem dzieci,które mają z tego wielką frajdę.

      Uważam także,że chyba powinna się Pani jeszcze nad tym trochę zastanowić,bo w drugim zdaniu swojej wypowiedzi napisała Pani przecież,że to nie jest dobre dla tych dzieci?Czyżby miała Pani co do tego wątpliwości...?

      Skomentuj


        #33
        Odp: Dwulatek w przedszkolu

        proszę nie wyrywać zdań z kontekstu...
        napisałam, że posyłanie dziecka do przedszkola na kilkanaście godzin dziennie nie jest dobre, tak brzmiało całe zdanie, które napisałam...




        "Tępi ludzie są jak tępe noże. Większej krzywdy nie zrobią, ale jak wkurzają".

        Skomentuj


          #34
          Odp: Dwulatek w przedszkolu

          ah i darujmy sobie tą panią, jesteśmy przecież na forum, a nie w szkole

          zastanawia mnie dlaczego akurat Ty odpisałaś na moje posty, skoro nie oceniałaś ani nie krytykowałaś nikogo?

          moje dziecko jest jakiś rok starsze od Twojego. rok temu, wystarczała mojej córce zabawa z mamą, spacery, place zabaw, ale od jakiegoś czasu woli po prostu bawić się z rówieśnikami, a że mieszkamy w takim, a nie innym mieście, gdzie miejsca szaleństw dla dzieci to tylko place zabaw (nie ma żadnych bawialni itp), a niemalże wszyscy rodzice są tu pracujący, po prostu nie ma się z kim bawić...
          i cóż nieskromnie muszę przyznać, że jest znakomicie rozwinięta jak na swój wiek, nie wiem czy to zasługa tego, że tak długo była z mama w domu, czy genów, czy po prostu przypadku, ale bije na łeb na szyję 3-4 latki.

          i fajnie jak masz możliwość bycia ze Swoim dzieckiem jeszcze długi czas. pohamuj tylko trochę tą wyniosłość, bo czytając Twoje posty mam wrażenie, że uważasz się za lepszą matkę niż te, które pracują i posyłają Swoje dzieci do przedszkola. nie wiem, może odnoszę mylne wrażenie, jeśli tak to przepraszam...




          "Tępi ludzie są jak tępe noże. Większej krzywdy nie zrobią, ale jak wkurzają".

          Skomentuj


            #35
            Odp: Dwulatek w przedszkolu

            Zwracanie się per,,Pani" jest według mnie oznaką szacunku dla pozostałych użytkowniczek forum.Poza tym zawsze zwracam się w ten sposób do osób,których nie znam.I to niezależnie od tego, czy rozmawiam z nimi w cztery oczy czy tylko za pomocą komunikatorów internetowych;czy mają lat 15 czy 45.Tak zostałam wychowana.

            Dlaczego odpisałam?Bo to ja byłam autorką tego wątku;chciałam poznać Wasze zdanie na ten temat i przy okazji wyrazić swoje oraz zachęcić do dalszej dyskusji...A poza tym chyba każdemu wolno tutaj wypowiedzieć swoje zdanie...?

            Co do wyniosłości... proszę o napisanie,które moje wypowiedzi dosadnie świadczą o tym,że poddaję krytyce posyłanie dzieci do przedszkola...Podkreślę jeszcze raz-uważam jedynie że niektóre nich,szczególnie te najmłodsze,nie muszą być na to jeszcze gotowe.Każde z nich jest bowiem inne...Poza tym myślę,że każdy ma prawo do własnego zdania i nikt nikogo nie powinien za nie krytykować.Zresztą,podkreślałam to wielokrotnie przy okazji tej dyskusji...

            Na zakończenie wątku mogę napisać tylko jedno-każdy rodzic kieruje się własnymi przekonaniami.A my możemy się po prostu z nimi zgodzić lub nie...

            Skomentuj


              #36
              Odp: Dwulatek w przedszkolu

              Moja córcia dopiero 17 grudnia kończy trzy latka i posłałam ją do przedszkola bo była taka możliwość. Nie tylko to,że jestem samotną matką mnie do tego popchnęło. Nawet gdybym miała męża i nie musiałabym chodzić do pracy to bym posłała Amelkę do przedszkola. Mała mając dwa i pół roku zaczęła robić swoje potrzeby do nocnika, sama potrafiła jeść więc nie widziałam przeszkód by do niego poszła. Jedynym problemem jakim się bałam było rozstanie. Miałam na tyle pomocy do tej pory ze strony moich rodziców,że mogłam się zająć tylko małą. No właśnie, TYLKO. Nie miałam dnia ani nawet godziny bym się z nią rostała. Wszędzie razem. Nawet do Anglii gdzie miałam wypocząć u brata pojechałam z małą. Więc bałam się co będzie jak mnie nie będzie w przedszkolu tylko całkiem obce Panie. Mała też raczej w kontaktach z dziećmi potrzebowała czasu by się "rozkręcić". A tu 1 września niespodzianka. Odprowadzam ją, ubieram, naookoło dzieci płaczą a ona nic. Wchodzi do sali bez płaczu, tłumaczę że muszę iść do pracy(co mówiłam jej to od pół roku by potem nie było zaskoczenia) i wychodzę. Stoję pod salą, przebieram nogami i nic. Pani mnie wygoniła,że to nic nie da. Przyjezdzam po 12 stej zeby jej długo na pierwszy raz nie trzymac a tu niespodzianka. Mała leżakuje. I do tej pory(gdyby nie przerwała tego angina).Wchodziła do sali i od razu leciała do "cioci" a wychodziła gdy przychodziłam po nią z uśmiechem.
              Nie warto rezygnować z przedszkola jeśli naookoło ludzie, znajomi czy my sami sobie wmawiamy że nasze dziecko nie da sobie rady, że jest za nieśmiałe, za małe. Przedszkole jest po to żeby uczyć samodzielności, przebywania z innymi dziećmi i innymi ludźmi. Uczy zaufania do rodziców, że mimo iż je zostawią same to zawsze po nie przyjdą, że nie tylko mama, tata czy ciocia potrafi się z nim bawić. Oczywiście nic na siłę, bo każde dziecko jest inne, jeśli widzimy,że nie chce ewidentnie to robić to powoli albo zrobić krótką przerwę, wytłumaczyć dziecku. Nie możemy się poddawać.
              Trzymam kciuki za wszystkich

              Skomentuj


                #37
                Odp: Dwulatek w przedszkolu

                Moja córeczka ma 2 latka i uważam że nie jest jeszcze na tyle"dorosła" aby uczęszczać do przedszkola...Planuję w przyszłym roku wysłać ja do przedszkola-zobaczymy czy bedzie sobie radzic

                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  Odp: Dwulatek w przedszkolu

                  Napisane przez kasiunia347 Pokaż wiadomość
                  Moja córeczka ma 2 latka i uważam że nie jest jeszcze na tyle"dorosła" aby uczęszczać do przedszkola...Planuję w przyszłym roku wysłać ja do przedszkola-zobaczymy czy bedzie sobie radzic
                  z tego co wiem to dwulatków nie przyjmują do przedszkola...
                  minimum, to skończone 2,5 roku, ale i to nie we wszystkich przedszkolach
                  (i oczywiście pewien stopień samodzielności)




                  "Tępi ludzie są jak tępe noże. Większej krzywdy nie zrobią, ale jak wkurzają".

                  Skomentuj


                    #39
                    Odp: Dwulatek w przedszkolu

                    Witam! Moja córka poszła do przedszkola jak miała 20 miesięcy. Przez pierwszy tydzień chodziła na kilka godzin aby się zaklimatyzowała. Nie było żadnego płaczu ani stresu. Myśle że jakby sama mogła decydować to od pierwszego dnia by zostawała do zamknięcia przedszkola :-))))). Teraz synek chodzi i też jest zadowolony.
                    Myśle że co kraj to obyczaj. U nas jest normalne że małe dzieci są zapisywane do przedszkoli. Dzieci uczą się samodzielności i otwartości na innych. Szybko nawiązują kontakt z rówieśnikami. Myśle że nie powinniśmy krytykować mam króre myślą inaczej, bo każdy wychowuje po swojemu, pozdrawiam

                    Skomentuj


                      #40
                      Odp: Dwulatek w przedszkolu

                      Dziewczyny! Każde dziecko jest inne, ma inne potrzeby, inny rozwój emocjonalny. Nie ma co uogólniać. Podziwiam mamy, które porzucają karierę żeby być w domu z dzieckiem, czyli siebie poniekąd też, bo przez 6 lat byłam z moją trójką. Teraz najmłodszy mój szkrab poszedł do przedszkola (miał 2,9 lat) i jest zachwycony. Z moją najstarszą mieliśmy dwa podejścia jako 4-latka- było ciężko, zrezygnowaliśmy i poszła za rok, do innego przedszkola i było ok. Niektóre przedszkola naprawdę są super i dzieciom jest w nich bardzo dobrze. Dwulatka bym też pewnie nie posłała, choć w grupie z moim synkiem są i radzą sobie nie gorzej niż 3,5 latki. Natomiast nie wyobrażam sobie mojej córki 6-letniej już w szkole i wprowadzenie takiego obowiązku za 2 lata jest dla mnie skandalem. Do tej pory też sześciolatki mogły pójść do szkoły (ale nie musiały) i tak powinno zostać. W podstawówkach w moim mieście od lat są te same nauczycielki i wątpię żeby nagle przestawiły się na to, ze maja do czynienia z dziećmi o rok młodszymi (a rok w rozwoju dziecka to bardzo dużo). Nie chodzi tylko o naukę czytania i pisania, ale właśnie o potrzeby i rozwój emocjonalny.
                      pozdrawiam wszystkie mamusie w domu i w pracy.

                      Skomentuj

                             
                      Working...
                      X