A właściwie brak odporności. Jeśli jest chory (a w sezonie przedszkolnym chory jest bez przerwy, ma 4 lata i drugi rok zaczął chodzić do przedszkola) to bez przerwy ma chore gardło, krtań i tek w kółko. Niżej na szczęście nie schodzi, więc jedynie tym mogę się pocieszać. Od września poszedł do przedszkola i po 3 dniach znów chory, oczywiście gardło. Czy macie może jakieś sprawdzone specyfiki na uodpornienie? Co dawałyście swoim dzieciom w takich przypadkach?
Pozdrawiam
Marta
Pozdrawiam
Marta
Skomentuj