Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Październik 2009

    Dopiero teraz znalazłam miejsce gdzie poprzenosili nasze wątki. Ciekawe dlaczego i czy się odnajdziemy?





    Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
    Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
    Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.
  •    
       

    #2
    Odp: Październik 2009

    no i znowu wszystko poprzenosili!!! to jakaś paranoja!!!
    Kajetan - 17 październik 2009; 4300g, 57 cm!!!!!









    Skomentuj


      #3
      Hej!!

      Widzę, że ciągle coś kombinują na tym forum. Szukam i szukam aż w końcu znalazłam, ale było ciężko.

      Pozdrawiam serdecznie

      Mopa



      Skomentuj


        #4
        Odp: Październik 2009

        Może będziemy pisać dalej tu, bo Dział Przyszłe mamy to już nie dla nas?
        Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
        Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


        Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

        Skomentuj


          #5
          Odp: Październik 2009

          Hej Dziewczyny!
          Indra popieram -w końcu jesteśmy już mamami
          My już po pierwszym szczepieniu. Jaś waży 4800 czyli w sam raz i mierzy 59 cm. Urósł 6 cm! Ale Mati też jest długi. To po tatusiu
          Jakoś tak znośnie zniósł to kucie i nawet nie zagorączkował. Tylko od przedwczoraj męczy go sapka. Charczy mu w nosku strasznie. Kiniak Ty chyba też walczyłaś z sapką? Przypomnij mi proszę co robić bo mi go strasznie żal. Psikam mu wodę morską i jest ciut lepiej po niej. Nosek się oczyszcza ładnie. Co jeszcze mogę zrobić i kiedy to minie?
          No uciekam. Pranie jakieś włączę i wybieramy się na spacer później bo ładna u nas pogoda.
          Pozdrawiam
          Mateuszek 07.09.2005
          Jaś 08.10.2009


          Skomentuj


            #6
            Odp: Październik 2009

            Hej dziewczyny.

            Mój Kubunio też ma zatkany nosek, aż mu w nim chlupocze. Myślałam ze ma katarek, ale nie jest przeziębiony. Najgorzej jest w nocy i nad ranem. Pytałam lekarki to mi nic nie poradziła. Sama na własną rękę zaczęłam stosować sól morską i po chwili oczyszczam mu nosek aspiratorem (gruszka wogóle nie zdała u nas egzaminu). Kubuś strasznie nie lubi tych zabiegów, ale jakoś muszę mu pomóc bo oddychać przez nosek czasem nie może. Może wiecie po jakim czasie to mija??? Bardzo mnie to martwi, czasem spać nie mogę tylko słucham czy przez to Kubunio nie przestaje oddychać.

            Dziś Kubuś kończy 7 tygodni. Ale ten czas leci.
            Last edited by anulkapi; 01-12-2009, 11:39.





            Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
            Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
            Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

            Skomentuj


              #7
              Odp: Październik 2009

              Jestem w szoku. Mój Kubuś zaczął już wyrastać z ubranek w rozmiarze 62. Założyłam mu dziś śpiochy i widzę, że delikatnie zadziera już paluszki do góry.

              My dziś nigdzie nie idziemy, bo jest brzydka pogoda. Chyba nawet trochę pada deszcz. Kubuś niedawno zasnął, oczywiście w naszym łóżku jest mu najwygodniej. Ciekawe jak długo pośpi, bo sąsiad już prawie pół roku remont robi. Co chwilę coś wierci, szlifuje i się strasznie tłucze. Dziś jak zaczął chyba rury ciąć (robi to na klatce schodowej) i mu jedna upadła to Kubunio tak się zerwał, ze go uspokoić nie mogłam.

              Adrian rozmawiał z sąsiadem, ale chyba nas olewa.





              Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
              Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
              Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Październik 2009

                Hej mamcie.
                Wyczytałam tu u Was o tym sposobie z wchodzeniem z dzieckiem na wagę i wyszło,że Mikołaj waży 5,800Co do zatkanego noska to u nas jest to samo i też używam soli morskiej.
                Anulkapi-co do ubranek to mój "mały" też ma za małe śpiochy i pajace na 62,ale gdy go ubieram w stroje dwuczęściowe to góre ma na 68,chociaż troszkę za dlugą ma koszulke to musze go tak ubierać ze względu na długie rękawy <w 62 wygląda nieszczęśliwie,rękaw na 3/4>natomiast półśpiochy,czy spodenki ma na 62 albo nawet 56!!!Dziwna ta rozmiarówka...
                Mikołaj - 30.10.2009r. godz.10.40 - 4.280kg, 58 cm.

                Wiktoria - 12.08.2013r. godz.17.50 - 3.750kg, 52cm.

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Październik 2009

                  halo,
                  no prosze znowu zmiana lokalu... tylko nie przenosmy sie na forum z podzialem na wojewodztwa bo juz na pewno sie nie odnajdziemy
                  Ale fakt mamuskami zostałysmy - a to powod zeby nas na forum awansowac... z kolejna ciaza przynajmniej w moim przypadku po cesarce min. 3 lata - odczekac.
                  Mi tez ciezko karmic piersia, zwlaszcza ze Niko usypia non stop i karmienie przedluza sie do 2 godzin, konczy sie na odciaganiu laktatorem i podawaniu mleka z butli. Nie wiem kogo bardziej to meczy jego czy mnie... Gdyby nie te wszystkie zalety podawania piersi powtarzane w kazdej gazecie - chyba zdecydowalabym sie na modyfikowane. Polozne w szpitalu same powtarzaly ze teraz panuje wielka moda na karmienie piersia, a nasze pokolenie wychowalo sie w wiekszosci na sztucznym i jestesmy zdrowi i odporni.
                  Znowu mam problem z dolaczeniem fotek Nikosia Ciagle sa za duze, a przy zmniejszaniu - rozdzielczosc fatalna. Moze wieczorkiem sie uda jak moj Adi wroci.
                  Milego dzionka

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Październik 2009

                    Ja tak na rozmiar na ubrankach nie patrzę, bo co producent, to inna rozmiarówka. Ale mam już sporo rzeczy, z których Staś wyrósł, niektórych nawet mu raz nie założyłam. Też celuję już bardziej w 68, zwłaszcza jeśli chodzi o bodziaki. Staś długi się robi, jeszcze pampek dochodzi, a ja nie lubię jak to body takie naprężone na nim.
                    U nas dziś słońca nie ma, ale bardzo ciepło jak na 1 grudnia.
                    Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                    Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                    Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Październik 2009

                      U nas jest paskudnie. Taki senny dzień nic dziwnego, że mój Kubunio śpi już 4 godziny, obudził się tylko o 13:00 na jedzonko o dalej w kimono. Jak za długo będzie spał to go będę musiała obudzić i trochę rozruszać, niech się zmęczy. Wczoraj tak mu pozwoliłam pospać to mieliśmy problem z zaśnięciem wieczorem. Synek usnął dopiero przed 1:00 w nocy.

                      A jak dużo w ciągu dnia śpią Wasze pociechy??





                      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Październik 2009

                        Anulkapi faktycznie coś musi być z tą pogodą. Mój Jaś zasnął na spacerze i spał 3 godz. Teraz tylko zjadł i znowu śpi. A normalnie w dzień zdarza mu się tylko jedna dłuższa drzemka a potem już tylko jakieś półgodzinne. Za to wieczorem zasypia sam w łóżeczku po kąpieli i mleczku koło 20
                        Mateuszek 07.09.2005
                        Jaś 08.10.2009


                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Październik 2009

                          Witam mamusie
                          Ja w zasadzie nie mam dziecka z października ale na październik miałam termin
                          Aleks się urodził w lipcu (pospieszył się)
                          Ale wpisuje się na ten wątek bo chciałabym czasami poczytać o postępach waszych pociech i porównać czy Aleks chodź trochę dogania dzieci z miesiąca w którym miał się urodzić.

                          Apropo co do malusich nosków
                          Aleksowi tak grało w nosku że też myślałam że jest chory,
                          odgłos rzężenia szedł tak jakby z zatok,
                          stosowałam sól i inne bajery,
                          podejrzewałam że ma uszkodzoną przegrodę nosową od respiratora.
                          Po czym pani ordynator poleciła mi przemywać małemu nosek wacikiem nasączonym parafiną, po kilku dniach przeszło jak ręką odjął.
                          Teraz jak śpi to sprawdzam czy w ogóle oddycha bo wcześniej dawał takie orkiestry jakby się miał zaraz udusić.




                          W DOMU PEŁNYM DZIECI
                          NAWET DIABEŁ TRACI MOC

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Październik 2009

                            Przeniosłyśmy się i od razu ruch jak w ulu. Wszystkie sobie o forum przypomniały.

                            Katinkaw a walczę z tą sapką nie da się ukryć. Wietrzę pokój, wodę morską stosuję, mokre pieluchy na kaloryfer no i długie spacery w miarę możliwości. O ile w dzień jest ok, to nad ranem mała masakrycznie charczy i dłuższą chwilę po nocy nos jej nie może się odetkać. Kiedy to minie??? Jak przyjdzie wiosna i przestaniemy palić w piecach. Wszystko przez suche powietrze.
                            Jak widzę dziewczyny każda z tym ma problem. Po prostu sezon grzewczy nie wychodzi na zdrowie naszym pociechom.

                            Moja kobietka też już ledwo ledwo w 62 wchodzi i pampersy też już większe kupie jak skończą tą paczkę. Rosną nam dzieciaki nie ma co. My idziemy na szczepienie w czwartek to nas wymierza i zważą. Ciekawa jestem ile mała już ma. Na rękach czuć mały klocek i o ile dawniej mogłam godzinami nosić, to teraz po 30 min ręce więdną... Boję się tego szczepienia. Jak pomyślę, jak Duśka będzie ryczała to już mi się serce kraje. I tak oszczędzam jej jednego kłucia, no ale... Przeżywam to strasznie jak mi dziś powiedzieli, żebyśmy w czwartek przyszli.

                            Anulkapi co do spanie to u nas jak się uda to śpi a zazwyczaj cały dzień robi sobie 30 min lub h drzemki. A żeby ją uśpić schodzi nieraz h. Zmęczenie zabawą itp tez nie pomaga. Strasznie to opłacalne. Dziś np wstała o 9,30 (normalnie od 7 już funkcjonuje) poszła spać o 10,30 na pół godziny, potem o 12.30 na pół godz i teraz zasnęła jakieś 15 min temu - zobaczymy na jak długo. A wczoraj np spała od 10,30 do 13 także ja nigdy nie wiem co mnie czeka... Moja córa dba o to żebym na pewno się nie nudziła.
                            Pogoda też nie ma tu nic do rzeczy. U nas od 3 dni halny, więc nie wychodzimy bo głowy obrywa ;(( I sapka większa przez to i ja bardziej zmęczona a i mała nie ma kiedy dłużej pospać. Za to wieczory się unormowały, bo Duśka o 21 już śpi, przesunęłam więc teraz kąpanie na ok 19,30-20

                            Beti witamy serdecznie . Widzę, że będziesz nam służyła doświadczeniem. Z parafiną spróbuję na pewno, bo nie mogę już słuchać tego charczenia, tak mi małej żal.






                            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                            http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Październik 2009

                              Ja tez spróbuję z tą parafiną. Nawet posiadam w domu buteleczkę, bo jak byłam w ciąży i miałam zaparcia to mi w aptece polecili do picia - nigdy nie skorzystałam z tej rady, w następnej aptece kupiłam czopki glicerynowe.

                              Posmaruję Kubusiowi nosek w środku na noc i zobaczymy co będzie nad ranem. Jeżeli poskutkuje to będę wniebowzięta.

                              Kiniak ja tez się stresowałam szczepionką a jak Kubunio zapłakał w momencie wkucia to myślałam że mi serce pęknie. Następne szczepienie dopiero 06 stycznia, niby jeszcze trochę czasu zostało ale i tak się będę stresować. My tez kupujemy szczepionki skojarzone żeby oszczędzić Kubusiowi bólu.

                              Kubus spał od 10 do 14. Pobawił się ze mną 1,5 godzinki i dalej śpi





                              Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                              Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                              Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X