Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Moja historia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: Moja historia

    Niestety kolejny miesiąc okazał się porażką...
    Ginekolog zalecił mi zrobienie badań hormonalnych, co też uczyniłam, ale wizytę mam dopiero we wtorek. Może któraś z Was umiałaby zinterpretować mój wynik?
    Badania robiłam w 4 dniu cyklu:

    Estradiol- 29,3 (norma 19,5-144,2- faza folikularna)
    FSH- 7,5 (norma 2,5-10,20 faza folikularna)
    LH- 6,0 (norma 1,9-12,5 faza folikularna)

    Teoretycznie wszystkie wyniki mam w normie, ale wyczytałam, że stosunek LH do FSH powinien wynosić lub być bliski 1, a mnie wychodzi 0,8. Czy ktoś może wiec co to oznacza? Ponoć wynik poniżej 0,6 powinien niepokoić lub powyżej 1,5 (wtedy możliwe jest PCOS).

    Z góry dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi.
    Wiadomo, że najważniejsze co powie lekarz, ale nie wytrzymam do wtorku..

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Odp: Moja historia

      ann30 niestety nie potrafię zinterpretować wyników Twoich i ulżyć Ci w czekaniu, patrząc na wyniki są jak najbardziej w normie i mam nadzieje ze wszystko jest okiej, ja trzymam za Was kciuki mocno i odezwij sie do nas jak bedziesz po wizycie trzymaj sie

      Skomentuj


        #18
        Odp: Moja historia

        Ja też w kwestii interpretacji wyników nie pomogę ale chyab jeśli chodzi o hormony to nawet jeśli wszystkie wyniki są w normie, to wcale nie znaczy że jest dobrze, ważny też jest ich stosunek do siebie.

        Skomentuj


          #19
          Odp: Moja historia

          Dziękuje Wam za odzew
          Nie pozostaje mi nic innego jak iść do lekarza i zobaczyć co powie.
          Odezwę się oczywiście co się dowiedziałam.

          Skomentuj


            #20
            Odp: Moja historia

            Byłam u lekarza. Generalnie poziom LH i FSH ok, gorzej z estradiolem. Ponoć jest zbyt niski, a co za tym idzie, moje endometrium może być za cienkie, aby zagnieździł się zarodek w przypadku ewentualnego zapłodnienia.
            Dostałam więc estrogen w tabletkach i mam brać od 5 do 9 dnia cyklu, aby poziom tego hormonu nieco sobie podnieść.
            Zobaczymy, staram się myśleć pozytywnie..

            Skomentuj


              #21
              Odp: Moja historia

              No i stało się.. Po ponad roku starań, robienia sobie nadziei, płaczu, histerii po comiesięcznych wynikach testów ciążowych (negatywnych rzecz jasna) poszłam skonsultować się z innym lekarzem. Niestety okazało się, że nie wszystkie decyzje podejmowane przez mojego lekarza (już byłego) były słuszne.
              Zdecydowałam się zasięgnąć porady u lekarza ginekologa specjalisty ds. niepłodności bo już po prostu szkoda mi czasu. Generalnie trochę nieswojo się z tym czuję bo to już oficjalne, że problem niepłodności mnie dotyczy.
              Z drugiej strony zapaliło się światełko nadziei, że kilka złych decyzji mogło przekreślić moje szanse na maluszka, i ewentualny problem z zajściem w ciążę będzie teraz można rozwiązać.
              Nadzieja umiera ostatnia...

              Skomentuj


                #22
                Odp: Moja historia

                ann30 zdaje sobie sprawę, iż dziwnie Ci z tym co usłyszałaś, ale teraz wiesz na czym stoisz - ja zawsze mówię iż wolę żyć w najgorszej wiedzy niż w domysłach i snuciach w myślach tysiąca scenariuszy, ja trzymam za Was kciuki i całym sercem życzę Wam aby się udało

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Odp: Moja historia

                  27otsifem dziękuję Ci za wsparcie. Wczoraj odebrałam wyniki badań i załamka. Progesteron 0,6 przy normie od 3,3, AMH 8,5 norma do 7. Do tego za niski estrogen i za cienkie endometrium.
                  Wizyta u lekarza za 2 tygodnie... powoli zaczynam myśleć, że nigdy nie będę mamą

                  Skomentuj


                    #24
                    Odp: Moja historia

                    Najgorsze co może być, to zakładanie że muszę koniecznie urodzić przed takim a takim wiekiem. Z mety się tym stresujesz. Każda kobieta myśli, że zajście w ciążę to takie chop siup. A sprawa nie zawsze jest łatwa.

                    Skomentuj


                      #25
                      Odp: Moja historia

                      Ja wszystko wiem, że to nie jest ot tak o.. Ale inaczej sytuacja wygląda, jeśli wszystkie badania są ok i trzeba uzbroić się w cierpliwość, a inaczej jeśli pojawiają się problemy jeśli chodzi o wyniki badań..
                      Ja zmieniłam lekarza (Bogu dzięki, że wreszcie to zrobiłam) i niestety okazało się, że mam wysokie prawdopodobieństwo PCOS i podejrzenie niedrożnych jajowodów W styczniu badanie, jeśli jajowody są drożne to terapia hormonalna i jest szansa, a jeśli nie to mam problem... Ewentualnie można liczyć na to, że laparoskopia coś pomoże.
                      Co do kwestii wieku.. Wiadomo, że np w dniu 30 urodzin nic się nie zmieni w jednym momencie, ale jednak jest to jakaś granica gdzie jasnym jest, że łatwiej zajść w ciążę przed 30 rokiem życia niż po, a już zwłaszcza wtedy, gdy ze zdrowiem nie wszystko jest tak jak być powinno.
                      Już pomijam kwestię tego, że te wszystkie wizyty, badania i leki kosztują fortunę, oczywiście wszystko prywatnie bo na NFZ w tym kraju raczej nie można liczyć.
                      Nadzieja umiera ostatnia...

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Odp: Moja historia

                        Trzymam mocno kciuki ponieważ tak jak napisałaś, nadzieja umiera ostatnia :*
                        Może jeszcze zdarzy się cud? Jeśli nie to może znajdziesz dla siebie inne rozwiązanie lub sposób na życie. Ale na razie nie o tym...
                        Jeszcze raz mocno trzymam kciuki :*

                        Skomentuj


                          #27
                          Odp: Moja historia

                          ann30, jeśli już nie masz nadziei to ja ją będę miała za Ciebie! Dobrze?!?

                          Ale chciałabym Cię zaprosić do spróbowania jeszcze jednego, bo myślę, że skoro nic o tym nie piszesz to nie brałaś tego pod uwagę... Mianowicie myślę o NAPROTECHNOLOGII.

                          Skomentuj


                            #28
                            Odp: Moja historia

                            Weronikaf i bobusie dziękuję Wam za dobre słowo. Pomogło! Dziś byłam na badaniu i okazało się, że jajowody obustronnie drożne Ciężko mi opisać jak mi ulżyło..
                            Od przyszłego cyklu stymulacja. Tabletki lametta od 2 do 6 d.c. (może ktoś stosował???) a między 10-12 d.c. USG i ewentualnie zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka. Dziewczyny dzięki za wsparcie i proszę o więcej na najbliższy czas, może też pomoże

                            Skomentuj


                              #29
                              Odp: Moja historia

                              ann30 to przynosisz bądź co bądź dobre wieści, cieszę się z Tobą i trzymam mocno kciuki za Was koniecznie się do nas odzywaj

                              Skomentuj


                                #30
                                Odp: Moja historia

                                27otsifem dzięki Szczerze to nie wiem ile nasza "walka" jeszcze potrwa, ale dziś jestem zdecydowanie nastawiona pozytywnie, wreszcie pojawiło się jakieś jasne światełko w tunelu. Oczywiście będę dawała znać co i jak. Pozdrawiam.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X