Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

zaburzenia rytmu serca a ciąża

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    zaburzenia rytmu serca a ciąża

    Hej!

    To juz mój drugi wątek dzisiaj, ale jakoś mi sie tak nawarstwiło.

    Jestem w 7tc. Mam stwierdzone zaburzenia rytmu serca. Jakieś niby niegroźne, pojedyńcze wtrącenia komorowe. Ponoć same w sobie nie są wskazaniem do cesarskiego cięcia, ale to już będzie zależało od lekarza.

    Czy któraś z Was mogłaby sie podzielic swoimi doświadczeniami?

    Z góry dziękuję
    Antoś 24.01.2008r


    Julianka 06.01.2010r


    Moje dwa łobuzy
  •    
       

    #2
    i ja też

    też jestem w ciąży, z tym, że teraz w 6 tygodniu. Przed ciążą zaczęłam mieć problemy z sercem. Pozostałość po poprzedniej ciąży - mój synek ma 9 m-cy. No i stety lub niestety tak się stało, że znów będę mamą. Miałam badanie holtera, które wykazało tachykardię z epizodem częstoskurczu nadkomorowego i dodatkowe przedwczesne pobudzenia komorowe. Dosyć mi to dokucza już teraz, boję się, że w ciąży będzie gorzej. Dostałam na to betaloc, ale nie zaczęłam brać bo okazało się, że jestem znów w ciąży.

    Skomentuj


      #3
      pandusia123
      ja też brałam betaloc i przestałam w ciąży. Dobrą wiadomością jets to, że chyba mi przeszlo, tzn nie czuje juz tych zaburzen jak to miało miejsce przed ciążą (a też pojawiły sie u mnie po pierwszej ciąży) może mi przeszło na dobre?
      Antoś 24.01.2008r


      Julianka 06.01.2010r


      Moje dwa łobuzy

      Skomentuj


        #4
        Dziewczyny, hej ja także w ciązy doatłam arytmii w postaci dod. skurczy komorowych w liczbie 12 000, a wy ile miałyście tych skurczy- co Wam mówili lekarze. Czyz po ciązy miałyście ponownie zakąłdane holtery? Jesli tak to jak one wypadały?

        Ja jestem 3, 5 miesiaca po porodzie, po porodzie nie czułam skurczy wogóle i wiem, ze one znikały, ale się odowdniłam i wróciły w liczbie 10 000 plus tachykardia- jestem zrozpaczona i nie umiem sobie z tym poradzić.

        Odezwijcie się!!!

        Skomentuj


          #5
          no je jestem w troche innej sytuacji. skurcze komorowe dostalam jakies 2 miesiace po tym jak skonczylam pierwsze dziecko karmic piersia. wczesniej skurczy nie mialam. przyjmowalam betaloc i sie zaczely wyciszac te skurcze. potem zaszlam w ciaze i przestalam brac tabletki, ale skurcze chyba zniknely, bo ich nie czuje. ale bede miala robione jeszcze w ciazy holtera zeby sprawdzic jak sie sprawy maja. z poczatku tez sie martwilam, ale teraz juz przestalam, moze dlatego ze juz ich nie czuje

          pozatym moja pani dr mowila, ze to nic takiego, ze z tym sie zyje i jedynie co to jest to nieprzyjemne. o ile nie towarzysza temu zmiany np w echo serca, a ja takowych nie mam.

          jesli chodzi o liczbe to dokladnie nie pamietam, ale mysle ze kolo 10 000. musialabym sprawdzic, ale w nie mam w tej chwili przy sobie wynikow. jak znnajde to dam znac ile ich bylo.

          drizle jesli masz jakies pytania to pytaj, chetnie pomoge jesli tylko bede umiala. bede tu co jakis czas zagladac, ale jakby co to na priva bezpieczniej jesli chodzi o szybka odpowiedz
          Antoś 24.01.2008r


          Julianka 06.01.2010r


          Moje dwa łobuzy

          Skomentuj


            #6
            ja przed ciążą tez ich nie miałąm - dopiero w 6 miesiącu
            I też nie mam zmian w echo serca, ale te skurcze wyprowadzają mnie z równowagi- a chciałabym mieć jeszcze ejdno dziecko i w sumie to pocieszające, ze Ty zachodząć w ciażę sie ich pozbyłaś


            To jakoś nietypowo chyba u Ciebie, ze po ciązy i po odstawieniu dziecka od piersi...A jak to poczułaś?

            a jaką Pani Doktor Ci podała przyczynę, ze dlaczego się pojawiły??

            Mówiła, zę często taka arytmia znika po lekach?

            Będę wdzięczna jak mi napiszesz swoje wyniki badań

            Skomentuj


              #7
              w czasie ciązy a potem opieki, w moim przypadku w czasie karmienia piersia, organizm sie bardzo mobilizuje i wycisza pewne sprawy. mi po pierwszej ciazy ujawnily sie te zaburzenia i choroba tarczycy. Pani dr mowila ze czasami one sie po prostu pojawiaja, ona sama tez je miala i przeszly tak wlasciwie same z siebie, chociaz zadne leki jej nie pomagaly.

              a wybralam sie do lekarza bo czulam ze co jakis czas ni stad ni zowad zaczyna mi tak serce kolatac, jakby po biegu. i jak juz trwalo to z 3 tygodnie to poszlam do lekarza. no i seria badan wykazala te zaburzenia.

              czytalam ze arytmia czesto pojawia sie u kobiet w ciazy, a potem albo znika albo nie. zazwyczaj leki pomagaja. chociaz sa rozne przypadki. mi pomagaly. teraz niby nic nie czuje, ale nie mam zludzen ze po ciazy mi to wroci. aczkolwiek mam nadzieje ze nie, bo to upierdliwe troche.

              no i w zasadzie takie zaburzenia nie sa przeszkoda do posiadania kolejnych dzieci. jedyne co to przy duzej arytmii wykonuje sie cesarke, w obawie o matke, bo porod to jednak ciezka sprawa

              a wyniki badań napisze jak tylko je odnajde, bo jestem w trakcie przeprowadzki i mam nadzieje ze pamietam gdzie sa
              Antoś 24.01.2008r


              Julianka 06.01.2010r


              Moje dwa łobuzy

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                to mój organizm sie rozklekotał w czasie ciąży i w czasie karmieniamam nadzieje, że jak przestane karmić to paskudztwo zniknie


                Będę wdzięczna za wyniki

                Skomentuj


                  #9
                  a podwyższony puls tez miałaś ? Jesli tak to do jakis wartości skakał?

                  Skomentuj

                         
                  Working...
                  X