Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    śliczne te Wasze dzieciaczki !!!
    a jeszcze tak niedawno wszystkie byłyśmy w dwupakach i niecierpliwyłyśmy się, czekając na poród.a teraz nasza miłość przybrała ludzką postać

    co do spirali, to też się zastanawiałam, ale jakoś każda hormonalna iingerencja w mój organizm mnie przeraża, a wiadomo że spirala zaburzy gospodarkę hormonalną.robiłam wywiad wśród znajjomych i podobno często się zdarzają skutki uboczne jak tycie, pryszcze, pocenie się i problemy z cerą i włosami, ale to chyba przy każdych środkach anty występuje.oprócz gumy oczywiście

    mi się @ tydzień temu skończył.

    my z Beniaminkiem ciągle praktykujemy spacerki, a teraz doszły zakupy świąteczne i z racji tego, że nie mamy auta to dużo spacerujemy. a mały na dworze potrafi kilka godzin przespać.
    3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Hej dziewczynki.

      Kiniak No to nieźle trafiłam z tym pytaniem. Pewnie jakbym boe nie zadała to może jeszcze długo byś nie miała @.

      Mój Kubuś mnie zaskakuje, potrafi przespać nawet prawie 6 godzin tylko szkoda, że nie nocą. W nocy budzi się co 3-4 godziny. Ja tak już marzę o całej przespanej nocy.
      Czy Wasze dzieciaczki też robią sobie 4 drzemki w ciągu dnia??
      Kubunio budzi się rano po 7 i przy butli od razu zasypia, budzi się po 10, potem 1,5 godziny jest aktywny i znów zasypia na 2-3 godzinki i tak jeszcze 2 razy po 1,5 godzinki śpi w ciągu dnia. Kiedyś próbowałam go przetrzymać żeby po godzinie 14 już nie spał (miałam nadzieję że wcześniej wieczorem pójdzie spać), ale się nie udało, był taki śpiący że dosłownie "zasypiał na stojąco". Stwierdziłam że nie ma sensu go męczyć, jeśli potrzebuje tyle snu to niech śpi. Teraz tez od 40 minut śpi.

      Dziś rano na jego buźce, a dokładniej na policzkach i skroniach zauważyłam takie czerwone plamki (nie krostki), wydaje mi się że to uczulenie. Nasmarowałam mu wczoraj wieczorem buźkę kremem z Hippa do pielęgnacji twarzy i ciała (dopiero kupiony) i chyba to go uczuliło. Przemywam mu te plamki solą fizjologiczną i z czerwonego zmieniły kolor na taki cielisty tylko jeszcze trochę ciemniejszy od zdrowej skóry. Poczekamy z tym do poniedziałku, jak mu nie zejdzie to pójdziemy do lekarza. Poza tym wszystkim mój synek nadal ma katar, krople Nasivin nie działają i nie mogę ich już podawać - w ulotce jest napisane żeby nie stosować dłużej niż 7 dni. Psikam mu tylko solą morską i tak mu pomagam w oddychaniu. A może Wy macie jakieś sprawdzone kropelki na katar u dzieci???





      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        Napisane przez anulkapi Pokaż wiadomość
        Psikam mu tylko solą morską i tak mu pomagam w oddychaniu. A może Wy macie jakieś sprawdzone kropelki na katar u dzieci???
        Kup mu sol morska ale w kroplach, bo spray bardzo podraznia sluzowki i wiecej kataru produkuja. Tak mi powiedzial moj lekarz jak sie skarzylam, ze po soli niewiele sie Julii poprawia. Ale jednak najlepsze efekty daje mleko mamy, tyle ze u Ciebie to rozwiazanie niestety odpada Ja zakrapiam Julii nos rano (jak nam sie wlaczy ogrzewanie) i probem bulgoczacego nosa znika.
        Mi lekarz przepisal krople Otrivin dla niemowlat (tak na wszelki wypadek, gdyby Julia dostala mocnego kataru jak bedziemy na swieta w PL) - stosowac 3 razy dziennie:
        http://www.strefalekow.pl/product/de...oku-zycia.html



        Rosne...
        14.09.2009 4170 gr, 51 cm
        17.09.2009 3810 gr, 51 cm
        13.10.2009 4750 gr, 56 cm
        16.11.2009 5620 gr, -
        16.12.2009 6700 gr, 62 cm
        19.03.2010 8150 gr, 68 cm
        17.06.2010 9250 gr, -
        06.09.2010 10600 gr, 77cm
        14.12.2010 11600 gr, 81cm
        05.05.2011 11900 gr, 83cm
        20.09.2011 13200 gr, 90cm
        14.01.2012 14300 gr, 93cm
        19.07.2012 15500 gr, 98cm



        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          U nas jest odwrotnie, Staś śpi w nocy 5-6godzin, ale w dzień to raczej krótkie drzemki po pół godziny, tak dłużej to 2 godziny na spacerze spał, ale już 3 dzień nie wychodzimy. Śniegu pełno, chodniki śliskie i zasypane i zwyczajnie nie przejadę wózkiem. Szkoda, bo to dla mnie też okazja, żeby się przewietrzyć.
          Do jakiej temperatury jak nie wieje można z dzieckiem wychodzić?

          Do nosa to stosuję Sterimar Baby, jest w sprayu, ale delikatnie pryska. Mały ma nos bardzo często zatkany, ale to chyba od tego powietrza suchego.

          Dziś się wyspałam, Staś zasnął dopiero o 1 w nocy (od 15 tylko 1h pospał), ale potem spał aż do 10,30 z przerwą o 6.30 na karmienie. Teraz też sobie śpi, ciekawe jak długo
          Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
          Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


          Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            Napisane przez indra83 Pokaż wiadomość
            Do jakiej temperatury jak nie wieje można z dzieckiem wychodzić?
            Takie samo pytanie zadalam mojemu lekarzowi, bo jednak w Pl jest chlodniej niz u nas.

            ja: przy jakiej minusowej temperaturze nie wychodzic z dzieckiem z domu?
            lekarz: czy na Sybirze rodza sie dzieci?
            ja: tak
            lekarz: i z powodu niskich temperatur nie wychodzi sie z nimi z domu? To jak ludzie tam zyja?
            ja: pewnie sie wychodzi
            lekarz: no wlasnie Dziecko trzeba cieplej ubrac i wio z nim na dwor! Swieze powietrze najlepiej hartuje. Trzeba zwrocic uwage, zeby nogi byly odpowiednio ubrane, bo panuje tendencja, zeby dziecko u gory naubierac grubo,a nozki i stopy marzna.

            Moj lekarz mowi, ze nie ma "zmiluj sie". Czy leje, czy sypie snieg, czy wieje wiatr: ubrac odpowiednio dziecko, ubrac siebie i wio na conajmniej 1,5 h spacer.
            Last edited by AMSW; 18-12-2009, 18:04.



            Rosne...
            14.09.2009 4170 gr, 51 cm
            17.09.2009 3810 gr, 51 cm
            13.10.2009 4750 gr, 56 cm
            16.11.2009 5620 gr, -
            16.12.2009 6700 gr, 62 cm
            19.03.2010 8150 gr, 68 cm
            17.06.2010 9250 gr, -
            06.09.2010 10600 gr, 77cm
            14.12.2010 11600 gr, 81cm
            05.05.2011 11900 gr, 83cm
            20.09.2011 13200 gr, 90cm
            14.01.2012 14300 gr, 93cm
            19.07.2012 15500 gr, 98cm



            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              My tez wychodzimy z Nikosiem na spacerki mimo mrozu, mysle ze to na pewno lepsze niz przy wietrze i deszczu - wirusy wymrozone... A propos wirusow -szczepilyscie dzieciaczki na rotawirusy?
              Po swietach idziemy z Niko na kłucie i zastanawiamy sie nad tym szczepieniem, fakt ze szczepienie jest doustne i maly moze od razu ulac, ale czy moga byc jeszcze jakies powiklania? Slyszalam o bolu brzuszka...
              A Nikos na szczescie przytyl i to 350g w ciagu 10 dni... Ma juz 5kg. Bardzo sie ciesze bo nie musimy kombinowac z dodatkowym dokarmianiem. Niestety problem łzawiacego oczka bez zmian
              Anulkapi - czerwone plamki na buzce tez przerabialismy, lekarka kazała odstawic wszystkie kremy (nawet te na wyjscie) i to nam pomoglo. Zasada im mniej kosmetykow tym lepiej -poskutkowala.
              Indra super pomysl z mata, zobaczysz jak mały wariuje ze szczescia...
              My mamy taka z grzechotkami, jak kopnie w pałąka to wszystko mu dzwoni, jest wtedy przeszczesliwy...
              Attached Files

              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                Napisane przez Madzialena81 Pokaż wiadomość
                A propos wirusow -szczepilyscie dzieciaczki na rotawirusy?
                Po swietach idziemy z Niko na kłucie i zastanawiamy sie nad tym szczepieniem, fakt ze szczepienie jest doustne i maly moze od razu ulac, ale czy moga byc jeszcze jakies powiklania? Slyszalam o bolu brzuszka...
                Ja szczepilam Julie na rotawirusy. Dwie dawki w odstepie 4 tygodni. Nic nie ulala, nic ja nie bolalo.
                16.10. Julia dostala jedno klucie (zoltaczka typu b) i rotawirusy.
                16.11. klucie (zoltaczka typu b) + klucie (5 w 1) + rotawirusy. Zadnych powiklan nie zauwazylam. Jedynie to po tych ostatnich szczepionkach Julia spala niespokojnie w nocy i spala duzo w dzien.

                Aha! Najlepiej najpierw dac rotawirusy a pozniej dopiero kluc



                Rosne...
                14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                16.11.2009 5620 gr, -
                16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                17.06.2010 9250 gr, -
                06.09.2010 10600 gr, 77cm
                14.12.2010 11600 gr, 81cm
                05.05.2011 11900 gr, 83cm
                20.09.2011 13200 gr, 90cm
                14.01.2012 14300 gr, 93cm
                19.07.2012 15500 gr, 98cm



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Październik 2009

                  Ja szczepilam na rotawirusy. Pielęgniarka umiejętnie podała strzykawką płyn w trzech porcjach, jakoś tak z boku pod dziąsła i mały nic nie wypluł.
                  Jutro idę na spacer, tak jak już pisalam, nie pogoda, ale lód i śnieg na chodniku mi przeszkadza. Ostatnio musialam zawrócić z drogi, bo nie mogłam podjechać pod oblodzony mostek, nogi mi się ślizgały
                  Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                  Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                  Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                  http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    Beniamin miał szczepienie na kilka rzeczy naraz, w tym na pneumokoki.jak już pisałam gorączkował po tym.wbijali mu 2 strzykawki jednocześnie w oba uda, ale zbytnio nawet nie płakał.kolejne 2 szczepionki nas ominą, bo lecimy do Polski, a nie można ich przyspieszyć ani nic, ale podobno to nic nie szkodzi, zaszczepią go jak wrócimy.mówili aby pod żadnym pozorem nie szczepić go w Polsce, bo jest inny system szczepień i mogą być powikłania.

                    W związku z tym wyjazdem trochę się martwimy o mleko,żeby mu zbyt cząsto nie zmieniać, ale podobno polski BEBILON jest odpowiednikiem tutejszego APTAMILA.

                    AMSW też jestem zdania, że jak się dziecko odpowiednio przyodzieje to można w każdą pogodę wychodzić.
                    3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

                    Skomentuj


                      Odp: Październik 2009

                      ile kup dziennie robią wasze dzieciaczki?
                      3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Październik 2009

                        Moze nie jest tak najgorzej z tym ulewaniem po szczepieniu - jak same piszecie. Raczej sie zdecydujemy na te rotawirusy, tez zamierzamy malego wyslac do przedszkola, a ryzyko zarazenia jest duze...

                        Szamana - u nas z kuponami Nikosia jest roznie, zawsze robil ok 5 dziennie, teraz przezucil sie na system jednej bardzo, bardzo konkretnej - spiochy do wymiany Podobno to normalne przy karmieniu piersiakiem...

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          U nas dziś były 3 kupy, ale z reguły są 4, czasem 5. 3 to też norma.
                          Przy szczepieniu też Staś dostał najpierw na rotawirusy, jak był jeszcze spokojny. Miła i usmiechnięta pielęgniarka tylko go zaciekawiła i grzecznie połknął miksturę, potem jak było szczepienie, to najpierw w jedno, a potem w drugie udo i już był płacz, ale tylko przez chwilę. Przez cały dzień był strasznie marudny i płaczliwy, miał 37,2C, ale nie było najgorzej. Pielęgniarka powiedział, że dopiero przy kolejnych dawkach te skutki poszczepienne mogą byc silniejsze.

                          Ostatnio Staś coś mi marudzi w dzień. W nocy ładnie śpi i długo (odpukać), ale żeby go uśpić w dzień to ciężka sprawa. Dziś się obudził o 8, dopiero o 12 pospal na spacerze godzinkę, potem dopiero o 17 zasnął na trochę, ale z płaczem, widać było, że był bardzo zmęczony, ale uparcie nie chciał zasnąć, płakał i się ciskał, dopiero ukołysany zasnął, ale na godzinę. Teraz o 22 wreszcie zasnął, ale też po bujaniu, kołysaniu, z płaczem. Czuje się chyba dobrze, z brzuszkiem ok. Nie wiem skąd takie zachowanie Oczywiście jak nie śpi, to ktoś musi z nim być i go zabawiać, bo też zaraz marudzi, jak tylko sam zostanie.
                          Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                          Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                          Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            U nas czasem też, zwłaszcza jak akurat trzymam Stasia na rękach, to kupa pójdzie górą i wszystkie ciuszki do wymiany. Ostatnio to kupa aż po szyję była prawie, a sprać to z ubranka to istny koszmar.
                            Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                            Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                            Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              Napisane przez szamana Pokaż wiadomość
                              ile kup dziennie robią wasze dzieciaczki?
                              W moim wypadku jest to źle postawione pytanie, ponieważ moje dziecko raczy mnie kupą raz na 4-5 dni. Wszystko jest w porządku, kupka właściwa, bezbolesna, duuużo. Widocznie my tak mamy.

                              Ja jakoś na te -12 to nie wychodzę, owszem przejechać gdzieś tak, ale jako taki spacer nie. Ewidentnie też sapka się powiększyła, więc mimo wszystko zacznę wychodzić choćby na taras na 15 min.

                              Madzialena widzisz, że jednak bez flachy się obyło a tak się martwiłaś.

                              Indra
                              moja Duśka ma nieraz to samo w dzień. O dłuższej drzemce niż 30 min mogę za dnia pomarzyć.






                              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                              http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                              Skomentuj


                                Odp: Październik 2009

                                Hej dziewczyny.

                                Jednak zawędorwalismy w piątek do lekarza, bo mnie ten nasilający się katarek u Kubusia bardzo niepokoił. Okazało się, że to nie od suchego powietrza tylko Kubuś ma zapalenie, lekarka nazwała to "stan kataralny", z noska przerzuciło mu się na gardełko. Na szczęście w porę trafiliśmy do lekarza i nie zdążyło się jeszcze przerzucić na uszka. Kubuś dostał syrop z antybiotykiem "Bactrim", a na nosek aerozol "Euphorbium", już dziś widzimy dużą poprawę z noskiem, okazuje się że nie zawsze katarek musi oznaczać ze mamy suche powietrze w domu, mam wyrzuty sumienia, że tak długo mój synek się męczył. Przecież i nosek i gardełko musiało go boleć, na szczęście na uszka mu nie przeszło. Na plamki na buźce dostał maść "Triderm", posmarowaliśmy dwa razy i wszystko ładnie zniknęło. Pani doktor mówi, że plamki mogły być od nocnej gorączki, której niestety nie zauważyliśmy. Wieczorem nie miał gorączki, a nad ranem było już po wszystkim, to było tej nocy kiedy Kubuś przespał od 23:00 do 6 rano.

                                Na spacerki narazie nie wychodzimy, bo Kubuś chory. Najbliższe wyjście z domu planujemy w wigilię po południu do dziadków.

                                Co do kup to u nas jest od 0 do 3 dziennie. Różnie to bywa, ale mam nadzieję że się unormuje.





                                Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                                Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                                Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X