Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    Kinia - swietny ten tekst z dziecmi, najlepszy watek z moneta i trzecim dzieckiem... Ja karmie Nikosia moim odciagnietym mlekiem, bo to jedyny sposob zeby najadl sie do syta w 15min...Kiedy go przystawiam do piersi to po 15min karmieniach odlatuje po czym budzi sie po kolejnych 15 minutach na kolejne 15 min jedzenia i tak w kolko. W pogotowiu mam NANa, no i dzisiaj pogotowie sie przydalo, bo malemu bylo ciagle malo A Ty czym dokarmiasz?
    Mopa- dzieki za wskazowke z ta glukoza, jesli maly za tydzien bedzie nadal taka kruszynka to wyprobuje...
    Mamy tez problem z łzawiacym oczkiem, masujemy Nikosiowi kanaliki przy oczku ale na razie nie pomaga...Moze wiecie co na to zaradzic?

    Szamana - zywa choinka to juz u Ciebie prawie świeta...Jaki jest klimat przedswiateczny w Londynie? My w tym roku musimy ograniczyc sie do swiatecznego stroika - ze wzgledu na male mieszkanko, ale wierze ze w przyszlym roku tez stanie duza i prawdziwa choina w naszym budowanym domku

    Milego wieczorka, pozdrawiam

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Kiniak Świetne te anegdoty, najbardziej podobało mi się ta o częstotliwości zmiany pieluch - do nas w tej sytuacji pasuje stereotyp drugiego dziecka.
      Szamana To już święta pełna parą.
      Mapa To się naprzeżywałaś. U mojego Kubusia tez się żółtaczka przedłużała, ale na szczęście nie było powikłań. w szpitalu trzymali nas cały tydzień i wyszliśmy z poziomem bilirubiny 12 jednostek. Organizm Kubunia dał sobie z tym radę. Tylko biedny ma teraz katarek.

      Moje szczęście właśnie zasnęło. Jak to piszę jest godzina 23:20.
      Attached Files
      Last edited by anulkapi; 11-12-2009, 23:36.





      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        Katinka - ja trzymam kciuki, żeby antybiotyk zadziałał i żeby na święta (no! zaraz po nich) Mikołaj przyniósł dobre wieści. Szczerze Ci współczuje stresu, bo ja też mam szpitalne doświadczenie z Bartusiem. A zaczęło się niewinnie od kataru... Dlatego mocno będę trzymała kciuki, żeby organizm Jasia i antybiotyk dały radę!
        Madzialena - moja koleżanka też miała identyczny problem. W pierwszym m-cu córka jej przybrała ok. 1000 gr. Na drugim szczepieniu okazało się, że przybrała mniej niż 500 g i pediatra kazał jej odstawić witaminkę D3 na okres 2 tygodni. Bo najprawdopodobniej zaburza łaknienie... Ale lepiej oczywiście w tej kwestii skonsultować się z pediatrą.
        Mopa - trzymam kciuki, żeby się wszystko unormowało. I zazdroszczę tych przespanych nocy. Ja tam 3 razy wstaje i jakoś nie zanosi się na poprawę. Ale co tam, dam radę
        Kiniak - ubawiłam się . Po prostu świetne i naprawdę trafione. Ja potwierdzam w obu przypadkach.
        Szamana - my dzisiaj się wybieramy po zakup choinki. Wprawdzie będzie to sztuczna, ale za to duża (może wtedy jakieś większe prezenty Mikołaj przyniesie ;p). Ja za to zaczęłam świąteczne porządki w szafach, Pomalutku, pomalutku - a może zdążę przed świętami ;p
        Anulkapi - jaka nie ludzka godzina. Ja co najmniej od 2 godzin jestem pogrążona we śnie.
        pozdrawiam Kasia

        Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



        Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
        Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
        poematem niezliczonych słów
        mą radością, miłości promieniem,
        dziećmi moimi, spełnieniem snów.

        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          Dziewczyny dziękuję za miłe słowa.
          Co do fotografowania - jestem tak jak Wy - totalną amatorką.
          Co do pamiętniczka - to zachęcam, by ocalić wspomnienia. Bo potem warto je wytrzeć z kurzu i przeżywać od nowa. Ja mój blog za parę lat zgram na płytę i dam w prezencie Bartusiowi i Konradkowi - albo w dniu ślubu albo z okazji narodzin ich pierwszych dzieci...

          Dziewczyny a jak z Waszymi wagami? Ja na początku miałam 5 kg do przodu. Ostatnio przytyłam dwa. Ale o dziwo! wchodzę w spodnie sprzed ciąży. Wszak są bardzo opięte, ale sie zapinają...

          Miluśkiego dnia Wam tam))
          pozdrawiam Kasia

          Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



          Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
          Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
          poematem niezliczonych słów
          mą radością, miłości promieniem,
          dziećmi moimi, spełnieniem snów.

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            Kasiulina super pomysł z tym prezentem:-)
            Ja przez całą ciąże przytyłam 4 kg,na początku nawet chudłam,a teraz ważę 3 kg mniej niż przed ciążą.Straciłam to co przybrałam w czasie ciąży prawie od razu,ale nic dziwnego skoro Krystian ważył 3580g...
            Krystianek-ur.07.10.2009r. 3580g i 54cm
            Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
            3580g i 54 cm







            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              A dziękuję koleżankom. Pomyślałam, że możemy się z siebie pośmiać...Moneta i płacz mnie też rozbroiły.

              Napisane przez Madzialena81 Pokaż wiadomość
              KiniaJa karmie Nikosia moim odciagnietym mlekiem, bo to jedyny sposob zeby najadl sie do syta w 15min...Kiedy go przystawiam do piersi to po 15min karmieniach odlatuje po czym budzi sie po kolejnych 15 minutach na kolejne 15 min jedzenia i tak w kolko. W pogotowiu mam NANa, no i dzisiaj pogotowie sie przydalo, bo malemu bylo ciagle malo A Ty czym dokarmiasz?
              No a wybudzałaś go?? Moja też z początku przysypiała albo sobie smoczek robiła a teraz w 10 min wciąga oba cyce. Wiem, że łatwo powiedzieć wybudź, potarmoś to tu to tam, po policzku lekko poszczyp - lepiej żeby cyce ssał. Ja dokarmiałam bebikiem a od poniedziałku jesteśmy na bebiku HA żeby ewentualną alergię na mleko krowie wyeliminować. Widzę w każdym razie poprawę, pury wychodzą nadal często ale bezboleśnie a wczoraj była kupa (w poniedziałek była poprzednia), duuuużo kupy. Też bezboleśnie. I chyba po Ha wszystkie kupy są zielonkawe (po Bebilonie HA też taka mieliśmy) I Madzialena myślę, że jak dokarmiasz mieszanką to glukozą już nie... W sprawie kanalików nic nie pomogę.

              Anulkapi Kubuś tak od kąpania długo rajfurzy???

              Kasiulina amatorka, ale z dobrym aparatem chyba i pomysłami

              Nie wiem dokładnie ile ważę. Ostatnio było 2 kg mniej niż przed ciążą, ale ja sobie niczego a w szczególności słodyczy nie odmawiam więc nie wiem ile tam tego jest. Najważniejsze, że wchodzę w spodnie sprzed ciąży, niestety w większość bluzek, szczególnie koszulowych nie bo mi cyce o 2 numery od początku ciąży skoczyły. Płaszcze i kurtki też na dyg się zapinają.

              U nas lekko zaśnieżyło i jest -1. Od czasu do czasu jakieś płatek jeszcze zleci. Mała śpi, ale potem chyba na jakieś 30 min na spacerek skoczę, niech się do mrozu przyzwyczaja powoli






              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
              http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                A poczytajce sobie jeszcze

                Jak narodziły się mamy

                Podobno w jednym z zakątków raju od rana do wieczora bawiły się zawsze dzieci. Kiedy Pan Bóg w swej dobroci postanowił stworzyć świat, wezwał je wszystkie do siebie i powiedział: Trzeba, abyście poszły i zaludniły całą ziemię. Co chciałybyście zabrać ze sobą, by wam przypominało niebo?
                Pierwsza grupa dzieci, ta najodważniejsza, odpowiedziała natychmiast: Chciałybyśmy z raju coś, co przypominałoby nam anielskie śpiewy!
                I Pan Bóg stworzył ptaki.
                Inne dzieci, po chwili zastanowienia, odpowiedziały: Chciałybyśmy na pamiątkę coś, co przypominałoby nam rajskie kolory!
                I Pan Bóg stworzył kwiaty.
                Jeszcze inne poprosiły: Gdy już będziemy na ziemi, chciałybyśmy coś, co przypominałoby nieskończoną wielkość nieba!
                I Pan Bóg stworzył morze.
                Pozostała jeszcze jedna grupa dzieci, tych najbardziej nieśmiałych. Opuściły one głowy, zarumieniły się. My… my prosiłybyśmy o kogoś, kto pomógłby nam żyć, kto nauczyłby nas kochać; kogoś, kto potrafiłby nas zrozumieć i umiał nam zawsze wybaczać…
                Pan Bóg uśmiechnął się i stworzył mamy…






                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Październik 2009

                  > Dlaczego płaczesz?
                  > młody chłopiec zapytał swą mamę.
                  > Ponieważ jestem kobietą, odpowiedziała mu.
                  > Nie rozumiem, odpowiedział.
                  > Ona go przytuliła i rzekła:
                  > i nigdy się nie dowiesz, ale nie martw się to normalne...
                  > Później chłopiec spytał swojego Ojca,
                  > Dlaczego Mama płacze bez powodu?
                  > Wszystkie kobiety płaczą bez powodu.
                  > było to wszystko co mógł mu odpowiedzieć.
                  > Mały chłopiec urósł i stał się mężczyzną i wciąż nie
                  > wiedział dlaczego kobiety płaczą.
                  > Nareszcie uklęknął złożył ręce i zapytał:
                  > Boże... Dlaczego kobiety płaczą (tak łatwo)?
                  > A Bóg mu odpowiedział...
                  > kiedy tworzyłem kobietę postanowiłem ją uczynić wyjątkową.
                  > Stworzyłem jej ramiona na tyle silne by mogła dźwigać ciężar całego
                  > świata!
                  > Dałem jej nadzwyczajną siłę, pozwalającą jej rodzić dzieci jak
                  > również
                  > znosić odrzucenie, spowodowane czasem przez jej własne dzieci!
                  > Dałem jej stanowczość, która pozwala jej na opiekę nad rodziną i
                  > przyjaciółmi.
                  > Niestraszna jej choroba!
                  > Stworzyłem ją wrażliwą, aby kochała wszystkie dzieci, nawet wtedy,
                  > gdy jej własne ją bardzo skrzywdzą!
                  > Dałem jej siłę, aby opiekowała się swoim mężem mimo jego wad,
                  > Zrobiłem ją z żebra swego męża, tak, aby chroniła jego serce!
                  > Dałem jej mądrość, aby wiedziała, że dobry mąż nigdy nie skrzywdzi
                  > swej żony.
                  > Czasem jednak testuje jej siłę i wytrwałość żony w wierze w niego.
                  > Synu, na sam koniec
                  > Dałem jej również łzę do wypłakania. Jest to jej jedyna słabość!
                  > Jeśli kiedyś zobaczysz, że płacze, powiedz jej jak bardzo ją kochasz
                  > i jak wiele robi dla innych.
                  > I jeśli nawet wciąż płacze, sprawiłeś, że poczuła się o wiele lepiej.

                  > Ona jest wyjątkowa!!!






                  http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    PRAWDZIWA KOBIETA

                    NIGDY NIE MA:

                    1. Czasu
                    2. Pieniędzy
                    3. W co się ubrać

                    ZAWSZE MA:

                    1. Rację
                    2. Genialne dzieci
                    3. Męża idiotę

                    Z NICZEGO POTRAFI ZROBIĆ:

                    1. Sałatkę
                    2. Kapelusz
                    3. Awanturę małżeńską

                    TRZY OKRESY W ŻYCIU KOBIETY:

                    1. Pierwszy: Psuje nerwy swojemu ojcu
                    2. Drugi: Psuje nerwy swojemu mężowi
                    3. Trzeci: Psuje nerwy swojemu zięciowi

                    TRZY ZWIERZĄTKA PRAWDZIWEJ KOBIETY:

                    NORKI - ( w szafie )
                    JAGUAR - ( w garażu )
                    OSIOŁ - ( który na to zarobi)






                    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                    http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                    Skomentuj


                      Odp: Październik 2009

                      Kiniak - jak to przeczytałam, to od razu wybuchnęłam płaczem, jestem dziś w takim tkliwym nastroju, jakiś spadek formy psychicznej mam.

                      My dziś odstawiamy Stasia do mojej mamy i jedziemy na zakupy, bo odebrałam samochód od mechanika, a w domu nic nie ma, wszystko się pokończyło. Moja mama też Stasia tylko by nosiła, mój Arkadiusz też. Powiedziałam mu, że nie ma sprawy, możemy go nosić, ale niech nie oczekuje, że w domu będzie posprzątane, pozmywane itp, bo ja nie mam już trzeciej ręki.
                      Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                      Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                      Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Październik 2009

                        JAK BÓG STWORZYŁ MAMĘ

                        Dobry Bóg zdecydował, że stworzy... MATKĘ.
                        Męczył się z tym już od sześciu dni, kiedy pojawił się przed Nim anioł i zapytał:
                        - To na nią tracisz tak dużo czasu, tak?
                        Bóg rzekł:
                        - Owszem, ale czy przeczytałeś dokładnie to zarządzenie?
                        Posłuchaj, ona musi nadawać się do mycia prania,
                        lecz nie może być z plastiku... powinna składać się ze stu osiemdziesięciu części,
                        z których każda musi być wymienialna...
                        żywić się kawą i resztkami jedzenia z poprzedniego dnia...
                        umieć pocałować w taki sposób, by wyleczyć wszystko -
                        od bolącej skaleczonej nogi aż po złamane serce...
                        no i musi mieć do pracy sześć par rąk.
                        Anioł z niedowierzaniem potrząsnął głową:
                        - Sześć par?
                        - Tak! Ale cała trudność nic polega na rykach
                        - rzekł dobry Bóg.
                        Najbardziej skomplikowane są trzy pary oczu, które musi posiadać mama.
                        - Tak dużo?
                        Bóg przytaknął:
                        -Jedna para, by widzieć wszystko przez zamknięte drzwi,
                        zamiast pytać: "Dzieci, co tam wyprawiacie?".
                        Druga para ma być umieszczona z tyłu głowy,
                        aby mogła widzieć to, czego nie powinna oglądać,
                        ale o czym koniecznie musi wiedzieć. I jeszcze jedna para,
                        żeby po kryjomu przesłać spojrzenie synowi,
                        który wpadł w tarapaty: "Rozumiem to i kocham cię".
                        - Panie - rzekł anioł, kładąc Boga rękę na ramieniu - połóż się spać.
                        Jutro te jest dzień
                        - Nie mogę odparł Bóg a zresztą już prawie skończyłem.
                        Udało mi się osiągnąć to, że sama zdrowieje, jeśli jest chora,
                        że potrafi przygotować sobotnio-niedzielny obiad
                        na sześć osób z pół kilograma mielonego misa
                        oraz jest w stanie utrzyma pod prysznicem dziewięcioletniego chłopca.
                        Anioł powoli obszedł ze wszystkich stron model matki,
                        przyglądając mu się uważnie, a potem westchnął:
                        - Jest zbyt delikatna.
                        - Ale za to jaka odporna! - rzekł z zapałem Pan.
                        - Zupełnie nie masz pojęcia o tym,
                        co potrafi osiągnąć lub wytrzymać taka jedna mama.
                        - Czy umie myśleć?
                        - Nie tylko. Potrafi także zrobić najlepszy użytek z szarych komórek
                        oraz dochodzić do kompromisów.
                        Anioł pokiwał głową,
                        podszedł do modelu matki przesunął palcem po jego policzku.
                        - Tutaj coś przecieka - stwierdził.
                        - Nic tutaj nie przecieka - uciął krótko Pan. - To łza.
                        - A do czego to służy?
                        - Wyraża radość, smutek, rozczarowanie, ból, samotność i dumę.
                        - Jesteś genialny! - zawołał anioł.
                        - Prawdę mówiąc, to nie ja umieściłem tutaj tę łzę
                        - melancholijnie westchnął Bóg.
                        To nie Bóg stworzył łzy. Dlaczego zatem my mielibyśmy to czynić?






                        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                        http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          Napisane przez Madzialena81 Pokaż wiadomość
                          Szamana - zywa choinka to juz u Ciebie prawie świeta...Jaki jest klimat przedswiateczny w Londynie? My w tym roku musimy ograniczyc sie do swiatecznego stroika - ze wzgledu na male mieszkanko, ale wierze ze w przyszlym roku tez stanie duza i prawdziwa choina w naszym budowanym domku
                          Nie wiem jak w Londynie, bo mieszkam w Glasgow .ale myśle że na całych wyspach jest tak samo, czyli zero duchowości, a wzamian za to konsupcjonizm, przesiadywanie w restauracjach i zakupy, bo to na nich opiera się brytyjskie świętowanie.kaszana po całości.my oczywiście preferujemy polski model świąt i z namaszczeniem go wdrażamy.do tej pory zawsze jeżdziliśmy na ten czas do Polski, ale tego roku po raz pierwszy zostajemy tutaj.NIESTETY
                          a co do malutkiego mieszkanka, to my też dużego nie mamy, dlatego nasza choinka mierzy 1,3 metra

                          Kiniak7 skąd ty czerpiesz te teksty? rewleksyjne bardzo....
                          3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            ja już odzyskałam figurę sprzed ciąży i niestety piersi też powróciły do swego dawnego rozmiaru, czyli małe B
                            ogólnie to moje ciało nie nosi żadnych oznak przebytej ciąży i porodu, z wyjątkiem kształtu piersi,i to niestety na mały minus, pewnie przez karmienie,choć długo ono nie trwało

                            a jak u Was ze współżyciem, jakbyście miały tak porównać jak to było przed ciążą a jak jest teraz....?
                            3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              w jak mała śpi to czasem nie mam co robić więc grzebę w internecie, a że uwielbiam takie teksty i troszkę mi one samopoczucie poprawiają pokazując jak doniosłym i ciężkim jest macierzyństwo to sobie zbieram.

                              Jeszcze nie mam porównania. Pierwsza próba spaliła na panewce, bo byłam tak napalona, że jak mnie mąż pomiział to było po seksie ( a mówią, że faceci mają problem z przedwczesnym wytryskiem) Mąż jednak stwierdził, że mało wilgotna byłam to miział.... Spróbujemy jeszcze dziś ( o ile mała pozwoli) a jak nie to będę inwestowała w jakiś nawilżacz. Wogóle to kurcze dziwnie się tak pisze publicznie o tych sprawach.

                              A jak się w końcu zabezpieczacie??? Kilka z Was się na spirale chyba decydowało. Ja lecę na tabletkach Cerazette
                              Spokojnej nocki






                              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                              http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                              Skomentuj


                                Odp: Październik 2009

                                Cześć
                                Ja też chwilowo Cerazete biorę, ale chcę założyć spiralę, bo po tych pigułkach się tyje. Uzbieram tylko kasę.
                                Oczywiście już próbowaliśmy się seksić, tak szczerze, to czuję się jak dziewica, jakby mi tam w środku zarosło i trzeba przepchać Na początku trochę boli i czuję opór, stosujemy nawilżacz, zeby był większy poślizg, ale z każdym razem jest lepiej
                                Rzeczywiście dziwnie się trochę pisze o tym.

                                Ja ostatnio weszłam na wagę, a tam 1,5kg mniej, to chyba te długie, codzienne spacery z wózkiem
                                Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                                Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                                Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X