Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Moja historia
Collapse
X
-
-
Odp: Moja historia
ja myślę ze wyniki wynikami, oczywiście fajnie że je znacie wiecie co teraz robić. Tylko najważniejszy jest luz. Ja jestem bardzo stresującą się kobietą dziecka pragnęłam jeszcze zanim myslałam o mężu i zdawałam sobie sprawę że może nie być łatwo. Ale było bo decyzję podjeliśmy spontanicznie bez planowania tak jak zawsze ze wszystkim mamy. I taka drobna rada uprawiajcie seks dla PRZYJEMNOśCI i róbcie rzeczy które chcieliście zawsze zrobić nie myśląc że musi być z tego dzidzi.
Skomentuj
-
Odp: Moja historia
mama_dzidzi dzisiaj to dopiero otrzymałam od lekarza instrukcję co robić. Jestem od tego cyklu na lameccie i w cyklu stymulowanym wyhodowałam 1 jajeczko w niedzielę zastrzyk na pęknięcie i 2 dni staranek. Nie wiem jak w takiej sytuacji odprężyć się i zrelaksować i myśleć jedynie o przyjemności. Będę się starała, ale pewnie w tyle głowy i tak będę miała myśli o dziecku. Ja już i tak trochę wyluzowałam, mój lekarz na każdej wizycie mi mówi, że stres mi w tej sytuacji na pewno nie pomaga, ale cóż.. taka już moja natura. Trzymajcie za mnie kciuki
Skomentuj
-
Odp: Moja historia
anna30 ja trzymam za Was kciuki i koniecznie odzywaj się do nas co u Ciebie , ważne, że masz jakiś plan działania i wiesz co i jak, to też dużo daje - poczucie lekkiej stabilizacji, ja zdaje sobie sprawę iż takie starania są mega stresujące, coś niecoś o tym wiem, ale wierze że się Wam uda i się doczekacie tych dwóch kreseczek
Skomentuj
-
-
Odp: Moja historia
otsifem dziękuję za Twoje zawsze życzliwe słowa i kciuki! Wierzę, że w końcu się uda, bo tak naprawdę czuję, że teraz jestem w dobrych rękach jeśli chodzi o lekarza Zastrzyk już zakupiony, jutro wieczorem aplikacja i działamy z Mężem Oczywiście dam znać co się dowiem, we wtorek mam iść na USG i zobaczymy co to z tego wszystkiego wyjdzie.
Skomentuj
-
Odp: Moja historia
Napisane przez ann30_2015 Pokaż wiadomośćotsifem dziękuję za Twoje zawsze życzliwe słowa i kciuki! Wierzę, że w końcu się uda, bo tak naprawdę czuję, że teraz jestem w dobrych rękach jeśli chodzi o lekarza Zastrzyk już zakupiony, jutro wieczorem aplikacja i działamy z Mężem Oczywiście dam znać co się dowiem, we wtorek mam iść na USG i zobaczymy co to z tego wszystkiego wyjdzie.
Skomentuj
-
-
Odp: Moja historia
Ja osobiście znam wiele kobiet, które bardzo się stresowały tym, że nie udaje im sie zajść w ciążę i praktycznie już się poddały. I jak sobie odpuściły to liczenie dni płodnych, stres, że pewnie znów nic nie wyjdzie. Przestały obsesyjnie jeździć po lekarzach to zaskoczyło i się udało. Ja polecam przynajmniej tygodniowy wyjazd na urlop, albo przynajmniej na weekend. wtedy człowiek trochę sie zresetuje i zapomni o problemach dnia codziennego.
Skomentuj
-
Odp: Moja historia
Napisane przez mikaa997 Pokaż wiadomośćJa też mocnoooo trzymam kcuki, jesteście z mężem bardzo dzielni. Grunt to pozytywne myślenie i wsparcie innych osób- pamiętaj że chociażby tu masz wsparcie
Szczerze powiem, że takie forum naprawdę dużo daje. Wiele rzeczy można z siebie wyrzucić a prawda jest taka, że z mężem też nie zawsze porozmawiam bo ten temat czasami jest męczący dla niego, rozumiem to..
Mam nadzieję, że od tej pory będę mogła dzielić się jedynie pozytywnymi informacjami
Skomentuj
-
Odp: Moja historia
Napisane przez agrafka13 Pokaż wiadomośćJa osobiście znam wiele kobiet, które bardzo się stresowały tym, że nie udaje im sie zajść w ciążę i praktycznie już się poddały. I jak sobie odpuściły to liczenie dni płodnych, stres, że pewnie znów nic nie wyjdzie. Przestały obsesyjnie jeździć po lekarzach to zaskoczyło i się udało. Ja polecam przynajmniej tygodniowy wyjazd na urlop, albo przynajmniej na weekend. wtedy człowiek trochę sie zresetuje i zapomni o problemach dnia codziennego.
Zmieniłam lekarza, szybka diagnoza, PCO, niskie LH i progesteron, cykle bezowulacyjne. Decyzja, cykl stymulowany. I co? Zaskoczyło za pierwszym razem
Ale zgadzam się, że oczywiście stres na pewno nie pomaga w staraniu o dziecko.
Skomentuj
-
-
Odp: Moja historia
Napisane przez ann30_2015 Pokaż wiadomośćMikaa dziękuję! no właśnie wychodzi na to, że wreszcie się udało. Jutro idę ponownie na betę sprawdzić przyrost.
Szczerze powiem, że takie forum naprawdę dużo daje. Wiele rzeczy można z siebie wyrzucić a prawda jest taka, że z mężem też nie zawsze porozmawiam bo ten temat czasami jest męczący dla niego, rozumiem to..
Mam nadzieję, że od tej pory będę mogła dzielić się jedynie pozytywnymi informacjami
Ja też czasem z mężem wolę nie rozmawiać szczególnie jak nieraz mam ochotę "przegadać" omówiony juz przez nas temat czy problem
Skomentuj
-
Odp: Moja historia
Napisane przez agrafka13 Pokaż wiadomośćZ własnego doświadczenia wiem, ze takie fora to bardzo dobra sprawa. W domu nie zawsze jest się komu wygadać, wyżalić, a tu można wyrzucić wszystko co leży na sercu. Gratuluję i życzę dużo wspaniałych chwil z maluszkiem.
Skomentuj
-
Skomentuj