gdybym ja była na twoim miejscu pewnie w ciąży bym nie była... 7 dni przed terminem spodziewanej miesiączki to raczej bezpieczny okres, dla tych którzy nie chcą dziecka i kochają się bez zabezpieczenia...
teoretycznie rzecz biorąc, jeśli twój mąż znów będzie przy Tobie za ok, 2 tyg, wtedy będziesz mniej więcej (zależy jak długie masz cykle) połowie cyklu, więc i szanse na poczęcie wzrosną...
póki co, nie myśl o kochaniu jako "staram się o dzidziusia", żadna to przyjemność, niech kochanie będzie dla was czymś przyjemnym czego efektem będzie dzidziuś a nie celem do osiągnięcia.
Jak radzą poprzedniczki, poczytaj, odwiedź ginekologa, zrób niezbędne badania (np. toksoplazmoza, badania krwi i inne), przygotuj swoje ciało na dziecko nie tylko umysł....
powodzenia
teoretycznie rzecz biorąc, jeśli twój mąż znów będzie przy Tobie za ok, 2 tyg, wtedy będziesz mniej więcej (zależy jak długie masz cykle) połowie cyklu, więc i szanse na poczęcie wzrosną...
póki co, nie myśl o kochaniu jako "staram się o dzidziusia", żadna to przyjemność, niech kochanie będzie dla was czymś przyjemnym czego efektem będzie dzidziuś a nie celem do osiągnięcia.
Jak radzą poprzedniczki, poczytaj, odwiedź ginekologa, zrób niezbędne badania (np. toksoplazmoza, badania krwi i inne), przygotuj swoje ciało na dziecko nie tylko umysł....
powodzenia
Skomentuj