Moje włosy oddaje w ręce profesjonalistów, też muszą zarobić
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Farbowanie w domu czy u fryzjera?
Collapse
X
-
-
Goplana ja z tego samego powodu nie lubiłam
chodzić do fryzjera, obgadywanieklientek które wyszły
i w ogóle wszystkich znajomych. Ale mój mąż chodził
do bardzo dobrego fryzjera-faceta i raz wybrałam się z nim.
Nie gadał za dużo, a jak już gadał to na jakieś neutralne tematy.
Także w takim wypadku polecam fryzjera-facetaLast edited by Nusiak; 28-01-2009, 10:08.
Skomentuj
-
Goplana mi sie jeszcze cos takiego nie zdazylo zeby ktos kogos obgadywal. W salonie do ktorego chodze znam wszystkie fryzjerki, jestesmy ze soba na "ty" i gadamy o roznych bzdurach. Do tego samego salonu chodzi moja mama i siostry i tez z nikim nikogo nie obgadywaly. A co do pytan o życie prywatne to jedna z nich byla na weselu mojej siostry wiec jej pytania o zycie nie sa jakies nie na miejscu.
Skomentuj
-
-
jeju to ja jakaś dziwna jestem...
nie lubię chodzić do fryzjera, żaden to dla mnie relaks, w przeciwieństwie do Waszych salonów u mnie fryzjerki milczą jak grób.
jednak chodzę czasem dosłownie na 5 minut by podciąć tylko grzywkę (a że mam prostą to sama pewnie zrobiłabym sobie schody).
a farbuję się na czarno od 2 lat więc mam już wprawę i żadna to dla mnie filozofia nałozyc farbe w domu.Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!
Skomentuj
-
-
Ja zawsze chodzilam bo sie balam ze sama zle dobiore kolor albo zniszcze wlosy.Co do obgadywania to sie z tym nie spotkalam ale to wypytywanie brrr...zawsze chodzilam z ksiazka bo misie nie chcialo wszystkiego o sobie opowiadac i tak bylam zostawiana w spokoju.i jeszcze jedno.Niecierpie jak wychodze do domu ze swieza fryzura i wlosy mi smierdza papierosami.Czesto do kawki klientki albo same fryzjerki pala.
Skomentuj
-
Napisane przez Goplana Pokaż wiadomośćJa tez nie lubie, chodzilam bo musialam ( fryzurka tego wymagala )
Dla niektorych zwykle wyjscie gdziekolwiek to relaks. Coz jestem inna.
o! to jest nas dwie!
jak miło!Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!
Skomentuj
-
-
Dla mnie to nie jest koniecznosc, ale releks tez nie. Ide gdy moje wlosy tego wymagaja. Papierosami mi wlosy nie smierdza, bo w salonie do, ktorego chodze palic nie mozna. Jest do tego wyznaczone miejsce i gdy bylam osoba palaca tam wybieralam sie z fryzjerka jezeli chcialam zapalic. Ja sie nudze u fryzjera, po pierwszej godzinie mam juz dosyc naszczescie efekt koncowy mi wszystko wynagradza
Skomentuj
-
Boziu Nicola czy Ty wszysto tak doslownie musisz brac ? Czy ja mowie ze fryzjer nie moze byc relaksem ? NIE! Pisze ze dla mnie nie jest wiec o co Ci znowu chodzi ?
Dla mnie wyjscie do kina czy teatru to zupelnie co innego nic do fryzjera a dla wielu jest to po prostu forma relaksu-ba nawet zakupy z kolezanka czy glupie solarium traktuje sie jak relaks. Nic na to nie poradze ze ja wole relaksowac sie ukulturalniajac jednoczesnie wiec kino, koncert czy wystawa wchodza w gre.
Fryzjer absolutnie nie ...
Skomentuj
-
-
Napisane przez dotka238 Pokaż wiadomośćczesc dziewczyny tak sie wlasnie zastanawiam nad swoim kolorem.Warto by go bylo odswiezyc.Zawsze chodzilam do fryzjera (mam pasemka)ale teraz czasu mi troche szkoda nie mowiac juz o kasie i pomyslalam ze moglabym sobie w domu wlosy pofarbowac.Robilyscie to juz kiedys?Bylyscie zadowolone z efektow?
Skomentuj
Skomentuj