Nie polecam nikomu..szpital bardzo spadł na swoich "usługach". Leci na renomie jaką miał przed laty..Lekarze są chamscy, położne złośliwe a sama obsługa praktycznie nijaka. Miałam przyjemność a właściwie nie przyjemność przebywać w tym szpitalu ostatnimi czasy..trafiłam tam z krwawieniem z dróg rodnych. Przywiozła mnie karetka..
Krwawienie było kilka godzin po stosunku..oczywiście przyznałam sie do tego, że uprawiałam sex z mężem. Na to Pani przyjmująca mnie stwierdziła " w takiej ciąży ( 5 miesiąc) to na spacer wokół bloku albo autokarem na pielgrzymkę do Częstochowy pomodlić się o dobrY poród a nie sex uprawiać..potem poszedl komentarz dotyczący mojego braku owłosienia na spojeniu łonowym..
Na izbie przyjęć stwierdzili przodujące łożysko, mimo, że dzień wcześniej moja ginekolog prowadząca nic takiego nie zauważyła..miałam miec zrobione usg, żeby to zweryfikowac..położyli mnie na korytarzu na porodówce i czekali na lekarza..gdy położna zadzwoniła po niego, że ma taką pacjentkę, lekarz stwierdził, że pracuje od 15 a było za 15 i kazał odesłac mnie do domu..jakies jaja normalnie..po dwóch dniach przeniesiono mnie na patologie ciązy..usg jak nie było tak nie było i nikt nawet nie informował mnie co dalej..na moje pytania czy są już wyniki badań..ile będe tu leżeć i czy coś wiadomo stosowano tak zwana spychologie..w koncu nie wytrzymałam i chciałam konkretnych odpowiedzi to stwierdzili, że jestem agresywna i mam spokojnie czekac na to co będzie..to były najgorsze dni i najgorszy szpital w jakim przyszło mi lezeć..NIE POLECAM!!!
Krwawienie było kilka godzin po stosunku..oczywiście przyznałam sie do tego, że uprawiałam sex z mężem. Na to Pani przyjmująca mnie stwierdziła " w takiej ciąży ( 5 miesiąc) to na spacer wokół bloku albo autokarem na pielgrzymkę do Częstochowy pomodlić się o dobrY poród a nie sex uprawiać..potem poszedl komentarz dotyczący mojego braku owłosienia na spojeniu łonowym..
Na izbie przyjęć stwierdzili przodujące łożysko, mimo, że dzień wcześniej moja ginekolog prowadząca nic takiego nie zauważyła..miałam miec zrobione usg, żeby to zweryfikowac..położyli mnie na korytarzu na porodówce i czekali na lekarza..gdy położna zadzwoniła po niego, że ma taką pacjentkę, lekarz stwierdził, że pracuje od 15 a było za 15 i kazał odesłac mnie do domu..jakies jaja normalnie..po dwóch dniach przeniesiono mnie na patologie ciązy..usg jak nie było tak nie było i nikt nawet nie informował mnie co dalej..na moje pytania czy są już wyniki badań..ile będe tu leżeć i czy coś wiadomo stosowano tak zwana spychologie..w koncu nie wytrzymałam i chciałam konkretnych odpowiedzi to stwierdzili, że jestem agresywna i mam spokojnie czekac na to co będzie..to były najgorsze dni i najgorszy szpital w jakim przyszło mi lezeć..NIE POLECAM!!!
Skomentuj