Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

dzieciaczki sierpniowe 2007 :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Odp: dzieciaczki sierpniowe

    Agatko czemu cie tu nie ma..?Czy wszystko ok?MARTWIĘ SIĘ!!!

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      Odp: dzieciaczki sierpniowe

      Aniu dzięki wszystko ok , musiałam trochę poleżeć i mąż mnie odganiał od komputeraJestem teraz na zwolnieniu tydzień i mam odpoczywać ale ile można leżeć?.
      A jak tam Izunia, już wyzdrowiała? Moja Karolinka rzadko choruje.Ostatnio jakoś rok temu w listopadzie.Za to często miała różnego rodzaju guzy.Non stop się przewracała, teraz jest już lepiej.Kończę zajrzę jeszcze jakoś po południu,buziaki, miłego poniedziałku


      Skomentuj


        #33
        Odp: dzieciaczki sierpniowe

        No w końcu się odezwałaś,martwiłam się !!! Izunia juz lepiej,nadal ma katar i kaszel ale juz lzejszy,dziś przespała ladnie nocke,tzn budziła sie tylko na picie,od tygodnia mało w nocy spała.Za to Emilka sie zaraziła... Dwa dni mi gorączkowała,wczoraj doszedł kaszel a dziś katar.No i ja tęż kiepsko się czuje,chyba znowu bede zasmarkana,gardełko tez troszkę boli.Aj,juz mnie wkurzaja te chrubska !!!No to sobie poleżałaś Ja musiałam leżeć z Izunią 5 tygodni,od okolo 32 tyg do 37tyg ciąży,miałam straszne bóle w dole brzucha,nawet dwa razy z tego powodu byłam w szpitalu,moglam wstac tylko do kibelka i spowrotem lezec,bardzo to przeżyłam bo nie mogłam się z Emilką pobawić itd.Ale dla dobra Izuni przemęczyłam się i urodziłam w terminie.
        Jak jestes na zwolnieniu to sie w pracy nie domyslą że to ciąża?bo na zwolnieniu jakoś zaznaczaja że to ciąża.
        Uważaj na skarba którego nosisz pod serduszkiem !!!
        To dozobaczenia pózniej,ide pranko rozwiesic.

        Skomentuj


          #34
          Odp: dzieciaczki sierpniowe

          A gdzie się jeszcze udzielasz bo tak patrze że masz już 220 postów???

          Skomentuj


            #35
            Odp: dzieciaczki sierpniowe

            Hej,te choroby to są okropne, ale mam nadzieje że Wam wszystkim przejdzie niedługo. W pracy wiedzą że jestem w ciąży przez te plamienia musiałam powiedzieć.Nie chciałam też oszukiwać że idę na zwolnienie bo jestem chora.Wszyscy się bardzo ucieszyli więc ok.To trochę się też należałaś ale najważniejsze jest zdrowie naszych maluszków więc i ja jak będę musiała to się przemęczę.Dzięki Aniu wiem muszę dbać o moje maleństwo.
            Jestem tez na forum wrześniówki, a wcześniej byłam na takim forum starających się o maluszka.A ty tez masz sporo postów.
            Do zobaczenia idę się trochę położyć.


            Skomentuj


              #36
              Odp: dzieciaczki sierpniowe

              Witam
              No ja się udzielam w kwietniaczkach 2009,tu z tobą,no i w watku "kwiecień i kawałek marca",a i zaczełam temat o obniżonych narzadach rodnych ale nikt się nie udziela wiec chyba tylko ja To mam Ale jak bede po tym zabiegu to napisze,może którejs mamie to sie kiedys przyda.
              Lez kochana i nabieraj sil,dwójeczka to już nie jedno witaminy bierzesz?Ja brałam "prenatal",za 100tabl płaciłam 35zł więc się opłacało.Właściwie to pewnie bieresz kwas foliowy... No to do następnego posta,trzymaj się cieplutko,pa.

              Skomentuj


                #37
                Odp: dzieciaczki sierpniowe

                Hej,

                A kiedy masz ten zabieg i czy to coś poważnego?
                Witamin na razie nie biorę ale za to kwas foliowy i luteinę mam brać do czasu następnej wizyty.Ta luteina to okropna jest ja mam pod językowo no ale muszę się przemęczyć.Fajnie że troche pogoda się poprawiłą to od razu mam inny nastrój. Emilka to chyba sporo mówi? bo Karolinka to dopiero teraz się rozgadała.
                Wcześniej się trochę martwiłam byłyśmy nawet dwa razy na takich ćwiczeniach u logopedy.Ciesze się bo teraz z dnia na dzień nowe słowo powie.Do zobaczenia pa


                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  Odp: dzieciaczki sierpniowe

                  to znowu ja
                  Narazie moj ginekolog powiedział że jestem za młoda na taki zabieg,niewiem czy to cos mocno powaznego ale powiem ci ze nie wyglada to najlepiej.To wygląda tak jakbym wsadziła sobie mandarynkę,a połowa niej wystaje........Okropnie się z tym czuje,ciągle wiem że to jest,jak siadam to czuje że się wchłania a jak wstaję to że wyłazi.No nie radzi mi zachodzić w trzecią ciążę bo moje wnetrzności mogą wyjść na wierzch,mam bardzo osłabioe mięśnie i dlatego po porodzie nie wróciło wszystko na swoje miejsce.Za to szykuję sie na zabieg usunięcia nadżerki,jest podobno tak duza że juz nie nadaje się do wypalania tylko do wycięcia,8 lutego robiłam badania,półtora mc musze czekać na wyniki i z tymi wynikami mam iśc do gin po skierowanie do szpitala.Będą mnie całkowicie usypiać,boje sie !!! 10 kwietnia wyprawiam Izuni pierwsze urodzinki,no i wtedy moge iść do szpitala.
                  Nie usnęłas czytając mnie..........?
                  Pa.
                  Emilka mówi bardzo dużo,ja d€żo z nia rozmawiam w formie zabawy.
                  Last edited by chudagleba; 23-02-2010, 15:08.

                  Skomentuj


                    #39
                    Odp: dzieciaczki sierpniowe

                    Aniu kochana wcale nie usnęłam!!!Bardzo Ci współczuje ale może Ci usuną nadżerkę to i to się wchłonie? co? Trzymam kciuki za to i za operacje. Na pewno wszystko bedzie ok. Ja miałam kiedyś wypalaną nadżerkę.
                    Ostatnio operowany był synek moje siostry on ma 3 lata.Bardzo często chorował i powiedzieli lekarze że musi mieć wycinany migdał.Siostra bardzo się bała bo tez był znieczulany. Wszystko się dobrze skończyło i wierze że u Ciebie tak bedzie Ale dosyć o chorobach. Trzymaj się cieplutko.Pozdrawiam pa


                    Skomentuj


                      #40
                      Odp: dzieciaczki sierpniowe

                      Hej AGATKO.Dzięki za słowa otuchy,musi byc dobrze.Miałam ostatnio głupi sen że w trakcie usuwania nadżerki stwierdzili u mnie raka............Że żegnałam się z mężem i z córeczkami.O Boże do teraz jak sobie o tym śnie przypomne to łzy mam w oczach... Tfu tfu tfu!!! Musze wygonic z siebie te złe myśli bo oszaleję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                      W tą niedzielę mamy świeto rodzinne,dziadki obchodzą 50tą rocznicę ślubu Normalnie pozazdrościc prawda?Co robisz na obiadek?Ja mam wczorajszą grochówkę,zaraz usmażę naleśniki z twarogiem.Dla Izuni gotuję krupniczek a na drugie makaron+mięsko+marchewka.Wczoraj zaczęła mi chodzić trzymając się pieluszki,tzn ona trzyma za jeden róg a ja za drugi i lata po całej chatce.Także kilka dni i powinna sama już chodzić,musi tylko złapać równowagę.W poniedziałek skonczy 11mc Emilka na trzy tygonie przed skończeniem roku sama juz chodziła także może Izunia pójdzie w ślady siostry.A Karolinka kiedy zaczęła chodzić?Ma juz wszystkie ząbki?Emilka własnie zakończyła ząbkowanie. Miłego dnia

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        Odp: dzieciaczki sierpniowe

                        Aniu te sny to z na odwrót się sprawdzają. Więc będziesz żyła do 100tki
                        Widzę że ty to super kucharka jesteś ,mi to zwykle brakuje mi pomysłów do gotowania. Dziś wyskoczę do sklepu i kupie pierś.Obiorę ziemniaki i jakąś surówkę sklecę.Zupę mam wczorajszą. Karolinka zaczęła chodzić tuż przed 1 urodzinami.W pewniej chwili puściła się i doszła sama do kanapy. I ja się zaczęło to później jej dogonić nie mogłam. Ząbki to jej szybko wyrosły i tez skończyła ząbkowanie.
                        Super że są takie pary i żyją ze sobą 50 lat i są szczęśliwi.Bravo.Bo tyle się słyszy o rozwodach że aż smutno. U mnie w rodzinie na szczęście nie było rozwodów.Moi rodzice, dziadkowie są szczęśliwi i tak powinno być. Mam nadzieje że moje małżeństwo też takie będzie.My już z mężem jesteśmy po ślubie 4 lata a znamy się 10 lat.A wy ile jesteście małżeństwem?
                        A mi znowu wrócił katar brrr.
                        Miłego dnia pa


                        Skomentuj


                          #42
                          Odp: dzieciaczki sierpniowe

                          Hej forumowa psiapsiółeczko
                          Ja z mężem znamy się 7 lat 3mc i kilka dni(poznaliśmy się i od razu zaczlismy ze sobą być 17.11.2002r),a bralismy slub 19.11.2005r - na trzecia rocznice "chodzenia". 19.11.2006r poczęlismy EmilkęU mnie w rodzinie są same rozwody,mój tata z mamą rozwiedli śie kiedy miałam 4,5 roku.Wychował mnie ojciec + dwóch braci.Oboje ułożyli sobie życie na nowo,a powiem ci że po prostu zamienili się partnerami.............Mój tata nie ma dzieci z "macochą",a moja mama ma córkę z "ojczymem".Także mam oprócz dwóch braci rodzonych jeszcze trójke rodzeństwa przyrodniego(tzn dwie siostry i jednego brata)Pewnie jesteś zdziwiona,co?Każdy jest jak się o tym dowiaduje.Tak naprawdę to jest kłopot mieć taką rodzinkę,nigdy wszyscy nie jestesmy razem,oprócz naszego ślubu nie ma wszystkich na np chrzcinach czy urodzinach,sa skłóceni i nie chca na siebie patrzeć.A JA MUSZĘ TO ZNOSIĆ.....Ja tez zasmarkana,męczę się już kilka dni.Chyba Cię zaraziłam...

                          Skomentuj


                            #43
                            Odp: dzieciaczki sierpniowe

                            Hej,
                            To naprawdę niesamowite ta historia z twoją rodziną.Szkoda że wszyscy są skłóceni.My z mężem poznaliśmy się w naszej pierwszej pracy i potem nigdy się już nie rozstaliśmy choć były lepsze i gorsze chwile.
                            Powiem Ci że to dziwne jest ale katar miałam do południa i mi przeszedł, mój m mówi że to alergiczne ale ja nigdy nie byłam alergiczką.Dziwne.Ważne że już nie mam.Robię teraz obiad i lecę smażyć kotlecikiPa

                            P.S Ty tez jesteś moją psiapsiółeczką


                            Skomentuj


                              #44
                              Odp: dzieciaczki sierpniowe

                              Hej,miło tak sobie popisać,miło że się zapoznałysmy,no i miło że tez masz mnie za psiapsiółeczkę Tylko szkoda ze nie możemy się zobaczyc na żywo,wypic razem kawkę itd.............Może kiedyś,co?[LEFT]Dziś się dowiedziałam że moj "ojczym" miał trzeci zawał,na szczęście mama szybko zareagowała i pogotowie zabrało go prosto na stół operacyjny.On jest już po bajpasach 8 lat i podobno zrobił sie zator w żyłach,pocięli mu pachwinę i juz ma się dobrze.Kurcze,to nie mój ojciec ale się poryczałam...... /LEFT]
                              Pa pa pa.

                              Skomentuj


                                #45
                                Odp: dzieciaczki sierpniowe

                                Cześć,
                                Ojeju to okropne z tym ojczymem ale może wyjdzie z tego co?
                                Moja babcia miała 2 razy udar mózgu , za pierwszym razem to było tak że zrobiła się taka bardziej "dziecinna" ale był z nią kontakt. Po drugim udarze a minęło już 2 lata nie ma z nią kontaktów nie mówi, jak mama ją posadzi to głowa jej schodzi na dół.Moja mama opiekuje się nią już ponad 2 lata, jest taką osobą że nigdy jej nie odda do domu starców, martwię się o nią i o babcie. Mama strasznie schudła i mało spi

                                A mniej więcej to gdzie jest twoja miejscowość? Może się kiedyś spotkamy?. Fajnie by było się zobaczyc. My w lato wybieramy się nad morze gdzieś w Polskę. A wy macie plany na wakacje?Pewnie z dwójeczką to już ciężej się wybrać.
                                W poniedziałek idę do pracy , nawet się ciesze bo powiem Ci że się trochę się znudziłam już.Wypoczęłam, pospałam , dobrze się czuje, plamień już nie mam więc jest ok Buziaki pa


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X