Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

chrzest jak skończy roczek

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    nicola u nas tak jest w parafii, koleżanka nie brała ślubu bo stawka wynosi u naszego proboszcza 1200 zł bo tez tak ludzie dają.
    zgody na inna parafię nie wydał. a bez zgody nie chca chrzcic, nie chca sobie wchodzić w paradę . tak jest.
    80 zł płaciłam w hotelu za komunię teraz w maju z całkiem fajnym menu, oczywiscie bez ciasta i napojów, chrzciny są tańsze.
    Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      podsumowując
      wątek dotyczył tego kiedy zrobić chrzciny
      a nie za ile i gdzie więc nieco zeszliśmy z tematu a że niektórzy przeczytali tylko kawałek zdania na temat kasy to przykre .
      no ale trudno.
      dziękuję za dyskusję.
      Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

      Skomentuj


        #33
        To moze inaczej bo widze ze sie nie rozumiemy.
        Co do kwoty 300 czy 500 zl to nei Ty o nich mowilas ( nikt nie sadzi inaczej ) tylko Colleen - gratulowala gospodarnosci po czym sama wydala taka sama kwote.
        Ja nie mowie ze dziec powinien byc chrzczony do jakiegos tam wieku, pisalam tylko ze dla mnie taka masza to co innego niz gonienie malucha po Kosciele.Chrzcij kiedy chcesz ale nie sprowadzaj chrzcin do poziomu materialnego. Piszesz ze nie bylo kasy, ze pzrez 9 miesiecy mialas inne wydatki, a teraz jest ich mniej ? Wiem ile kosztuje wychowanie maluszka.
        Mysle ze powinno sie chrzcic wtedy kiedy sie chce ( czuje taka potrzebe ) a nie wtedy kiedy jest czas i kasa. Nie wierze ze w ciagu tych 7 miechow nie daloby sie wygospodarowac 1 niedzielnego popoludnia.

        Gdybys napisala - chce ochrzcic dziecko jak skonczy rok bo taka mam potrzebe - super, nawet bym przyklasknela ale napisalas ze ani czasu ani kasy, o chrzestnych nie mowiac. Dla mnie chrzestny to osoba zaufana, znana od lat itp. I nie czekalabym az takowy sie pojawi - dziecko moze miec tylko 1 chrzestnego, ba znam nawet przypadek w ktorym to ksiadz ( nie z tej samej parafi ) zostal chrzestnym.

        Tak czy siak wszystkiego naj ...

        Skomentuj


          #34
          ja chrzciłam małą jak miała 2 miesiące i 2 tygodnie i niestety przepłaka la mi całą mszę
          chciałam ja szybko ochrzcić a termin musiałam ustalić z moim bratem (jest ksiedzem i chciałam żeby był przy tym waznym wydarzeniu) i dlatego był to sierpień choć chciałm jeszcze szybciej
          starszą córke też ochrzciłąm szybciutko tylko Julka nie płakała
          ale nie mogłam przewidzieć że będzie płacz
          myślę że każdy powinien decydować sam kiedy ma nastapić chrzest
          i chyba nie ma różnicy czy dziecko ma miesiąc czy rok
          jeśli chcemy ochrzcic to poprostu chrzcimy

          moja znajoma urodziła we wrześniu i dopiero chrzciny planuje wiosną z powodu pogody i pory roku
          mysle że jak bym zimą rodziła to tez tak bym zrobiła
          ale rodziłam wiosną i dlatego ochrzciąłm latem

          a co do imprezy
          ja zrobiłam w restauracji
          nie chciało mi sie gotować sprzątać podawać gościom jedzenia itd.
          wolałam posiedzieć z rodziną i pogadać a nie ich obsługiwać no i mieć czs dla dziecka, a nie byc zmęczona 2 dniowym pichceniem
          i wcale mnie to dużo nie wynoisło 18 osób za 800 zł + cisto przez babcie zrobione


          JULA

          MAJA

          OLGA

          Skomentuj


            #35
            tak poza wątkiem bo mi się ciśnienie podnosi jak czytam i słyszę o tym ile trzeba płacić w kościele za chrzest dziecka jeżeli ksiądz zażyczy sobie kwotę powyżej tych 50zl czy 100 za chrzest.......nie ręczę za siebie oni powinni to robić za darmo jeżeli naprawdę kogoś nie stać to ich obowiązek a jak by mi zaśpiewał 700 oooooo to już nawet nie chce myśleć o tym co by się z tym pseudo księdzem stało

            Skomentuj


              #36
              u nas jak byl stary proboszcz to jak pracowal tylko jednen z rodzicow to za chrzest nie bral ani zlotowki a teraz mamz nowego i ustawia tekie stawki ze glowa mala,on jest w stanie na koniec mszy powiedizec ze na nastepna masze ludzie maja dac wiecej kasy na ofiare bo potrzeba

              Skomentuj


                #37
                z tego co wiem kazdy daje na ile go stac

                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  To bardzo smutne, co jest tu wypisane. Mało ludzi, jak widzę, wie, o co tak naprawdę chodzi w Chrzcie Świętym. Większość sprowadza to do tradycji bądź też kwestii pieniędzy - mam - to zrobię, nie mam - nie zrobię. Nie chcę tu prawić morałów czy coś w tym stylu, ale może napiszę, czym jest CHrzest Święty: "Chrzest święty jest fundamentem całego życia chrześcijańskiego, bramą życia w Duchu i bramą otwierającą dostęp do innych sakramentów. Przez chrzest zostajemy wyzwoleni od grzechu i odrodzeni jako synowie Boży". Czy tu jest mowa o pieniądzach? CHodzi jedynie o naszą wiarę. Poc o, jak ktoś słusznie zauważył, chrzcić dziecko, skoro i tak nie ma sie zamiaru wychowywać go w duchu chrześcijańskim? Po co mamy okłamywać siebie, a tym bardziej dziecko?
                  Co do pieniędzy - każdy robi takie przyjęcie, na jakie go stać. Możemy sobie pozwolić na chrzciny w restauracji - ok, zwłaszcza jeśli mamy dużą rodzinę, a mały dom. Mamy w domku kryzys finansowy - postawmy kawę i ciasto - też wystarczy. Ale opanujcie się, ludzie, jeśli myślicice o odkładaniu nie wiadomo jakiej sumy pieniędzy na to święto. Chrzciny są dla dziecka, a nie dla gromady ciotek. A dziecka mało obchodzi, czy na stole będzie schabowy, czy homar.
                  Co do tego, ile księża życzą sobie za chrzciny - nie przesadzajmy. W wielu sytuacjach chrzciny są darmo, a jeśli co łaska - raczej ksiądz do koperty przy Tobie nie zagląda.
                  A wiek dziecka? Można ochrzcić 1-miesięczne dziecko, można ochrzcić roczne. Kto jak woli. My przy pierwszym dziecku ustalaliśmy chrzciny pod kątem chrzestnych, bo nie są oni z naszej miejscowości, przy drugim czekaliśmy na lekkie ocieplenie się pogody, bo mała urodziłą się w grudniu.
                  Wybaczcie, że tak się rozpisałam, ale po prostu ręce mi opadły, jak Was wszystkich przeczytałam. Mam nadzieję, że moje słowa dadzą niejednej osobie do myślenia.

                  Skomentuj


                    #39
                    Ja chrzciłam jak niunia miała 6tyg chcialam nawet wczesniej tyle ze maz byl za granica i akurat zjechal jak mala miala 6tyg.Jakos za duzo sie nasluchalam ze nie ochrzczone dziecko lapie choroby a nawet umiera mialam dosc sluchania tych zabobonow i juz w ciazy obiecalam sobie ze ochrzcze jak najszybciej
                    Wikunia 04.08.2008r

                    Skomentuj


                      #40
                      agmar ciezko sie z Toba nie zgodzic w wielu kwestiach ,ale to ze w definicji sakramentu chrztu nie ma mowy o pieniadzach nie oznacza ,ze ich nie potrzeba by ten sakrament przyjac.Zazwyczaj wlasnie potrzebne sa tam ,gdzie nie powinny. Osobiscie nie spotkalam sie z takim przypadkiem by Kosciol chcial udzielic jakikolwiek sakrament za darmo.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        Iwona a no i właśnie, ja też się nie spotkałam.
                        U nas jest kwota stała - 50 zł. Dla jednych to dużo dla innych
                        nie, ale mimo wszystko nie jest to "co łaska"

                        Agmar no niestety takie są czasy. Opłata za chrzest, ubranie (wcale
                        nie chodzi tutaj o nie wiadomo za ile), rodzice też może muszą sobie
                        coś kupić (ja przynajmniej musiałam bo po ciąży nie weszłam w nic)
                        A ciasto i kawa też kosztują.
                        Więc może to i smutne, ale niestety tak jest, że pieniądze odgrywają
                        ważną rolę. I nie ma co się oburzać !!!!

                        Skomentuj


                          #42
                          Nadal się nie zgadzam, że CHrzest to TYLKO kwestia pieniędzy, bo wokół tego ciągle się kręcimy. Ubranko na chcrziny? Bez przesady. Każde dziecko posiada białe rajstopki, białe body i biały sweterek, a w przypadku dziewczynek białą sukienkę - nic nowego nie potrzeba kupować. Ubranie dla rodzica - mąż nie powinien miec problemu, wystarczy ślubny garnitur, a żona na pewno ma koleżanki, które już chrzciny przeszły i któe mogą co nieco do ubrania pożyczyć. Kawę w domu każdy raczej posiada, ciasto można upiec samemu i naprawdę kosztuje to grosze. Co do opłaty - "Osobiscie nie spotkalam sie z takim przypadkiem by Kosciol chcial udzielic jakikolwiek sakrament za darmo" - no tutaj też się nie zgodzę z koleżanką - my ślub nie dość, że mieliśmy w innej parafii, to jeszcze ani w rodzinnych parafiach ani w tej, co braliśmy ślub, nic płącic nie musieliśmy. I nie to, że bylismy w jakiś specjalnych stosunkach z księdzem, tylko tak po prostu było - jeśli ktos chce się dowiedzieć dokłądnie, czemu - napiszę w następnym liście, teraz nie o tym rozmawiamy. Opłata za chrzciny - w jednych kościołach jest stała, w innych co łaska - u nas było co łaska i nikt nie sprawdzał, ile daliśmy. A jeśli ktoś rzeczywiście nie ma tych pieniążków - sa inne formy zapłaty. Można chociażby pomóc przy posprzątaniu kościoła czy (jeżeli mąż jest "Tzw. złota rączką") pomóc w jakis drobnych naprawach przy kościele. Tam często jest dużo robienia. Problem w tym, że ludzią są zbyt dumni, żeby zniżyć się do takich rzeczy - bo przecież co ludzie powiedzą.
                          Nie przeczę, że współczesny świat to świat pieniądza i przez jego brak mamy nieraz uniemozliwiony dostęp do pewnych rzeczy - ale nie całkowity dostęp. Wystarczy uruchomić wyobraźnię i zwyczajnie nie bać się prosić o pomoc.
                          Pozdrawiam.

                          Skomentuj


                            #43
                            agmar masz racje ale jak ja poszlam do ksiedza i wyciaglam 30 zl(moj narzeczony zarabia sam 1000zł miesiecznie) to ksiadz mi powiedzial ze to za malo i mam dac wiecej. nie zostalo mi nic innego jak dac wieciej. a w kopercie nie dawlam bo chcial do reki i jeszcze notowal w zaszycie ile dalam. to chyba troche przesada, jak myslisz?

                            Skomentuj


                              #44
                              Napisane przez agmar Pokaż wiadomość
                              Nadal się nie zgadzam, że CHrzest to TYLKO kwestia pieniędzy, bo wokół tego ciągle się kręcimy. Ubranko na chcrziny? Bez przesady. Każde dziecko posiada białe rajstopki, białe body i biały sweterek, a w przypadku dziewczynek białą sukienkę - nic nowego nie potrzeba kupować. Ubranie dla rodzica - mąż nie powinien miec problemu, wystarczy ślubny garnitur, a żona na pewno ma koleżanki, które już chrzciny przeszły i któe mogą co nieco do ubrania pożyczyć.
                              Ale nikt nie napisał, że chrzest to TYLKO kwestia pieniędzy.
                              Z ubrankiem to Ty chyba żartujesz, moje dziecię do tej pory nie ma
                              białych rajstop i sweterka. A już z pożyczeniem czegoś od koleżanki to już
                              w ogóle...... czy Ty nie potrafisz zrozumieć, że czasami się ma inne rozmiary ??A już szczególnie po porodzie.
                              To Ty już zaczynasz przesadzać. Zrozum, to , że Ty nie płaciłaś nie znaczy,
                              że wszędzie tak jest. A po drugie nie chodzi o to, że ktoś nie ochrzci dziecka
                              bo nie ma pieniędzy, tylko odłoży chrzciny w czasie, żeby tych pieniążków
                              trochę oszczędzić. No wybacz! Ale co w tym złego ?

                              Skomentuj


                                #45
                                colleen taz masz troche racij, ja spodnice pozyczylam od szwagierki ale bluzke musialm kupic bo nie mialam zadnej wizytowej aa po porodzie troche boczko9w mialam, nerzeczony garnitur mial ale malej tez musialAm kupic biala sukienke i rajstopki bo mialam tylko fioletowa sukienke

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X