moge stwierdzic dzisiaj ze zdecydowanie kapac my jeszcze dodatkowo uzywamy nadmanganian potasu do odkazenia
dziewczyny a teraz pytanie z innej beczki czym zmyc gencjane z ciala po przebytej ospie
u nas lekarz zmienil pudroderm na gencjane na spirytusie dziecko cale fioletowe a ja razem z nim.
macie jakies sprawdzone sposoby na zmycie tego cholerstwa
moge stwierdzic dzisiaj ze zdecydowanie kapac my jeszcze dodatkowo uzywamy nadmanganian potasu do odkazenia
dziewczyny a teraz pytanie z innej beczki czym zmyc gencjane z ciala po przebytej ospie
u nas lekarz zmienil pudroderm na gencjane na spirytusie dziecko cale fioletowe a ja razem z nim.
macie jakies sprawdzone sposoby na zmycie tego cholerstwa
Oj chyba nie ma sposobu.Ale po zaprzestaniu stosowania powinno z czasem zniknąć.
ja jestem za prysznicem. Moja JUlka miał 5 lat jak chorowała i często błagała mnie o prysznic po 5-6 razy dziennie bo to jej przynosiło ulgę. Taki maluszek nie powie że chce sie umyć. Ja jeszcze podawałm leki doustne globulki SULFUR 3 u nas zdziałały cuda
nam lekarka powiedziała, żeby zdecydowanie kąpać, ale nie moczyć tylko parę minut i też używamy nadmanganian potasu do wody. Zawsze to dziecku ulży przecież takie wysmarowane jakby miało cały czas leżeć bez kapieli to masakra. Ale powiem wam że jak bratanek męża był chory i szwagier razem z nim to lekarz małego pozwolił kąpać a szwagrowi zabronił, więc może to zależy od przypadku...
a gencjana faktycznie schodzi po kilku kąpielach
Bo dorośli którzy przechodza ospę a właściwie chyba półpaśca przechodzą ją
znaczenie gorzej no i ich skóra już się tak nie regeneruje jak maluszków.
Dlatego chyba w ich przypadku najważniejsze to jak najszybsze zasuszenie
tych krostek.
Jasne, że kąpać, dziecko nie powinno spędzać tylu dni (czy tam tygodni) bez wizyty w łazience, żeby się umyć. Zwłaszcza, jak jest smarowane brudzącymi preparatami typu Pudroderm. Ja bym chyba umarła, gdybym nie miała choć raz dziennie zmywanej tej białej skorupy, żeby położyć świeżą warstwę. A co do tego, gdzie się robią krosty - mogę potwierdzić z doświadczenia, że mogą być naprawdę wszędzie, nie tylko na skórze głowy, ale też w przełyku, przez co ich leczenie jest znacznie trudniejsze, a o jedzeniu i piciu nie wspomnę.
Skomentuj