Witajcie
Miałam ciężki weekend. Nogi mi tak opuchły że chodzić nie mogłam a jak wstałam to miałam wrażenie że skóra popęka. Mam nogi jak fiona ze shreka. Trochę mnie to martwiło. Dziś byłam na krwi i odwiedziłam mojego gina. Kazał mi zostać na badaniach. Zrobił usg i te przepływy krwi z których nic nie rozumiem. Wszystko podobno jest ok tylko mały jest duży. Ma 3800. Nic nie wskazuje na poród więc mogę jeszcze ze 2 tygodnie poczekać. Jutro jeszcze idę z wynikami krwi i zadecyduje czy nie ma konieczności do szpitala bo ciśnienie wzrosło.
Zniosłabym wszystko gdyby ktoś mi dał 100% pewności że to co się ze mną dzieje nie zagraża maluchowi. Lekarz niby mówi że jest ok ale minę miał jakąś zastanawiającą .
Miałam ciężki weekend. Nogi mi tak opuchły że chodzić nie mogłam a jak wstałam to miałam wrażenie że skóra popęka. Mam nogi jak fiona ze shreka. Trochę mnie to martwiło. Dziś byłam na krwi i odwiedziłam mojego gina. Kazał mi zostać na badaniach. Zrobił usg i te przepływy krwi z których nic nie rozumiem. Wszystko podobno jest ok tylko mały jest duży. Ma 3800. Nic nie wskazuje na poród więc mogę jeszcze ze 2 tygodnie poczekać. Jutro jeszcze idę z wynikami krwi i zadecyduje czy nie ma konieczności do szpitala bo ciśnienie wzrosło.
Zniosłabym wszystko gdyby ktoś mi dał 100% pewności że to co się ze mną dzieje nie zagraża maluchowi. Lekarz niby mówi że jest ok ale minę miał jakąś zastanawiającą .
Skomentuj