Córka miała wtedy roczek. Ćwiczyłyśmy otwieranie buzi, tłumaczyłam, że dentysta będzie chciał troszkę pooglądać ząbki - niestety z efektem mizernym, stomatolog został dotkliwie skopany Kilka wizyt kontrolnych już za nami, ale jeszcze żadna nie była wzorcowa Chociaż zmierzamy ku dobremu
ja taka wizyte mam przed soba... ehh we wtorek idziemy... czytalam, ze jak dziecko skonczy dwa latka to zeby sie wybrac na pierwsza wizyte...
zobaczymy jak to bedzie...
ELENA ZUZANNA ur.12.09.2008r godz. 07:00 mierzyła 56cm ważyła 3660g
IGOR SEBASTIAN ur.16.06.2010r godz. 06:10 mierzył 59cm ważył 4350g
Mój synuś miał chyba 2,5 roku przy pierwszej wizycie. Ja się w ogóle nie stresowałam, zrobiliśmy z tego zabawę. Tylko, że nie mieszkam w Polsce, a tu gdzie jestem lekarze mają świetne podejście do dzieci, zero stresu, przymusu, nacisku i obowiązkowa nagroda po badaniu. To zachęca do powrotu. Grunt, to trafić na fajnego dentystę!
Z pierwszym dzieckiem był problem, córka nie chciała otwierać buzi. Nie miała dużej próchnicy, ale jednak w którymś momencie (chyba miała 4 albo 5 lat) powstała konieczność borowania. I było to duże przeżycie
Z synem za to nie ma problemu. Jak przeczytałam w Mieście Kobiet wywiad z Markiem Wasilukiem, że z dzieckiem do stomatologa trzeba iść pierwszy raz miedzy pierwszym a drugim rokiem życia, to od razu pobiegłam (syn ma prawie trzy lata). Pierwszy raz poszliśmy na wizytę zapoznawczą, pooglądał sprzęt, poskakał po fotelu, pogadał po swojemu z panem Markiem, i tyle. Przy drugiej wizycie otworzył buzię, żeby pochwalić się zębami i dał je sobie polakierować!
Mam też taki komfort psychiczny, że gdyby się coś działo z zębami dzieci to w Triclinium, tak gdzie właśnie chodzę, nie trzeba borować zębów, bo jest laser stomatologiczny. Nie wiem, czy to jakaś super nowość, ale jak mieszkałam wcześniej w Krakowie, to na pewno nie słyszałam o takim urządzeniu.
To, jak przygotujemy dziecko do wizyty numer 1 jest ważne,
ale moim zdaniem równie istotne jest samo podejście dentysty do dziecka...
Na stronie http://www.znanylekarz.pl/ranking-lekarzy/stomatolog czytałam różne opinie, i niektóre np wyraźnie wskazują że jeden stomatolog ma podejście do dzieci, a inny tylko do dorosłych.
Więc chyba od razu lepiej pójść do takiego co "lubi" dzieci i nie wywołuje w nich strachu..
Poszliśmy na wizytę adaptacyjną na której dentystka pokazała Jasiowi co do czego służy. Ja dostałam ochrzan ,że ponad 3letni chłopak ma smoka do spania i kazała go kategorycznie odstawić. W zamian za odstawienie smoczka wręczyła Jasiowi czerwony samochodzik (kolor smoczka) i opowiedziała bajkę o Sroce ,która zabrała smoka do swoich dzieci.
Na kolejną wizytę jechaliśmy już robić zębulka. Jaś ma pierwszą plombę, założoną w szybki i prosty sposób - nie zapłakał ,dał sobie wszystko w buzi zrobić. Byłam z niego bardzo dumna.
I znowu dostał w nagrodę od dentystki samochodzik - tyle ,że tym razem wybrał sobie czarne auto.
W styczniu kolejna wizyta i kolejny ząbek do wypełnienia.
ja po prostu pogadałam sobie z maluchem jak dorosły z dorosłym, wyjaśniłam mu o co chodzi i jest święcie przekonane, że dentysta jest ważny i potrzebny
ja po prostu pogadałam sobie z maluchem jak dorosły z dorosłym, wyjaśniłam mu o co chodzi i jest święcie przekonane, że dentysta jest ważny i potrzebny
To masz rozumne dziecko a wikim wieku tak zrozumiało, bo moja córka ma 21 miesięcy dużo już mówi i rozumie, ale chyba nie dotarłoby do niej że dentysta jest potrzebny
Ja z dzieckiem nie rozmawiałam zbyt wiele, bo było za małe na zrozumienie, ale od najwcześniejszych miesięcy przyzwyczajałam je do gabinetu dentysty. Chodzę na kontrolę co pół roku i zawsze brałam ze sobą dziecko, żeby nie uważało, że dentysta to coś dziwnego. Zdecydowanie ważne jest znalezienie stomatologa, który by miał dobre podejście do maluchów, był cierpliwy i opowiedział o tym, co dzieje się w gabinecie i dlaczego. Dlatego przed porodem szukałam dobrego dentysty chirurga i w Bytomiu znalazłam http://www.blueklinik.pl/pl/stomatol...mateusz-latacz Bez przyzwyczajenia dziecka i bez cierpliwego lekarza ani rusz.
Grunt to znalezienie dobrego specjalisty i nie tylko dentysty ale każdego specjalisty który ma podejście do dzieci, pamiętam z dzieciństwa ze byłam zrażona do dentysty, dlatego chciałam tego uniknąć u córci dlatego warto popytać mam które są już po pierwszej wizycie u dentystki
Pierwsza wizyta z moim synkiem w wieku 3 lat to był koszmar. Pani stomatolog, kobieta "starej daty" powiedziała, że mam usiąść z synem na kolanach i go trzymać , żeby nie wierzgał. I jeszcze ja dostałam burę, że nie umiem poradzić sobie z dzieckiem które płacze i nie chce otworzyć buzi. Totalna pomyłka. Oczywiście zrezygnowałam i postanowiłam szukać innego dentysty. Na szczęście synuś wie ( po obejrzeniu kilku bajek z zębami w roli głownej i przeczytaniu paru książeczek na ten temat), ze musi pójść do miłej pani doktor od zębów i otworzyć buzie. Mam nadzieję, że nie będzie problemów tym razem. Koleżanka była z dzieckiem tu http://www.jesionowa-dental.pl/o-nas/klinika-od-srodka/ i powiedziała, że takiego podejścia do dzieci nie widziała nigdzie indziej Zobaczymy w środę
Dobry specjalista to podstawa zazwyczaj prywatne gabinety dbają o komfort małych pacjentów i są przygotowani na pewne atrakcje związane z pierwszymi wizytami, jednak jak się okazuje warto przeprowadzić wywiad z mamami które już były na takiej wizycie przed pierwszą wizytą u dentysty z maluchem
nio niestety taka nasza rzeczywistosc iz jesli chcesz aby Twoje dziecko było dobrze traktowane z szacunkiem, usmiechem i nie na siłe trzeba zapłacic w wiekszosci przypadków, choc zmienia sie to powoli my znalezlismy dentyste na nfz co przyjmuje tez dzieciaczki i koles ma super podejscie do dzieciakow
dziewczyny ale warto popytać w prywatnych przychodniach często pierwsze wizyty są gratisowe, nawet takie gdzie dziecko tylko usiądzie na fotelu i jest kilka podejść, sama z takiej korzystałam, a przecież ta pierwsza wizyta jest ważna aby nie zrazić malca
Skomentuj