Odp: Grudzień 2012!
No to cieszę się razem z Tobą Paulinko, że wszystko jest w porządku.
To teraz ja Wam coś powiem.
Byłam wczoraj na tym badaniu genetycznym. Kładłam się z duszą na ramieniu, ale widok zdrowego malca (bo to już nie fasolka ot co! sprawił, że szłam do domu z wielkim bananem na buzi.
Ogólnie samo badanie bardzo przyjemne. Głównie w formie zwykłego USG przez jamę brzuszną, bo w 13 tyg już bardzo dobrze wszystko widać.
Pan doktor mierzył przezierność karkową, główkę, kończyny, słuchał bijącego serduszka, sprawdzał tętno żylne,kość nosową, żołądek. (Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam!)
Na końcu oglądaliśmy brzdąca w 4D - i ta część podobała mi się najbardziej
No to cieszę się razem z Tobą Paulinko, że wszystko jest w porządku.
To teraz ja Wam coś powiem.
Byłam wczoraj na tym badaniu genetycznym. Kładłam się z duszą na ramieniu, ale widok zdrowego malca (bo to już nie fasolka ot co! sprawił, że szłam do domu z wielkim bananem na buzi.
Ogólnie samo badanie bardzo przyjemne. Głównie w formie zwykłego USG przez jamę brzuszną, bo w 13 tyg już bardzo dobrze wszystko widać.
Pan doktor mierzył przezierność karkową, główkę, kończyny, słuchał bijącego serduszka, sprawdzał tętno żylne,kość nosową, żołądek. (Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam!)
Na końcu oglądaliśmy brzdąca w 4D - i ta część podobała mi się najbardziej
Skomentuj