Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Objawy porodu

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Przy pierwszym porodzie na dwa tygodnie wcześnie trafiłam do szpitala. Miałam iść na jakieś tam badanie ze skierowania lekarza ale mi go niezrobili i mimo że żadnych objawów nie miałam a i do terminu były jeszcze dwa tygodnie to puścili mnie na wywołanie a że to nic nie dało jeszcze dwa tygodnie bez objawów mnie trzymali. Zero leków itd poprostu darmowy hotel . Jednak po tych dwóch tygodnia zaczeły się lekkie skórcze wywołane badaniem na sprawdzenie wód płodowych jako że było już po terminie to ktoś raczył się mną zająć . Potem wody odeszły mi jak byłam w łazience w przerwie od leżenia na salo porodowej, a poleciały one jednym ciurkiem jakby ktoś kran odkręcił . Drugi poród to w nocy zaczeły się skurcze i lekkie krwawienie a kiedy wody mi odesżły to nie mam pojęcia

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      A no i wspomnę że jeśli komuś się śpieszy by nie urodzić o niemiłej dacie tak jak ja chciałam urodzić prze 1 listopada to można dużo chodzić np. po schodach troche to trudne ale skutkuje, ja z wielkim brzusiem i 26 więcej ledwo na 6 piętro szpitala się doczłapałam z przerwami na każde piętro a no i można jeść dużo malin

      Skomentuj


        #18
        powiem tak każda z nas przechodzi to inaczej i nie ma sie co martwic bo moze byc calkiem inaczej ja mialam wywolywany porod bo bylam dwa tyg po terminie i lekarz sie bal ze cos bedzie nie tak z dzieckiem,wzieli mnie tak o 10 rano lezalam z godzine pod kropl, oczywiscie nic to nie dalo za jakies pol god, zaczal mnie bolec lekko brzuch, potem coraz bardziej , pozniej odeszly mi wody wtedy zaczely sie bole z krzyza i z brzucha nie wiedzialam jak mam sobie poradzic z tym bolem tego nie da sie nawet slowami opisac caly czas chodzilam potem zaczelam krwawic i poslam wtedy do pielegniarki oczywiscie mnie zbadala i powiedziala ze mam rozwarcie na 4 palce wiec zaprowadzila mnie na porodowke tam oczywiscie przygotowanie do porodu golenie i ta cholerna lewatywa i chodzilam chodzilam 5 lekarzy mnie badalo i masowalo szyjke podczas skorczu bardzo nieprzyjemne i bolesne i wreszcie o godz. 20.35 urodziła sie moja sliczna corunia Amelka i wtedy juz wszystko zapomnialam co przezylam. wiec nie ma sie co martwic na przod kazda z nas przechodzi to inaczej jak juz zobaczycie dziecko to tak sie czlowiek czuje jakby sie sam narodzil cos pieknego.

        Skomentuj


          #19
          U mnie "objawem porodu" było odejście wód. Zazwyczaj czytałam, że nie
          ma się czym stresować, nawet jeśli wody odejdą w jakimś publicznym miejscu
          bo zazwyczaj sączą się powolutku. Ale u mnie to był potok
          Nawet jak stałam, czyli teoretycznie dzidzia dobrze ułożona powinna
          zahamować uciekanie wód płodowych Teoretycznie.
          Także wody odeszły mi około 1, ale najpierw ok 20.00 odszedł mi czop
          śluzowy, który był już podbiegnięty krwią. Według niektórych źródeł,
          wskazuje to na bliski poród. I u mnie się to sprawdziło


          Skomentuj


            #20
            Witam.U mnie było tak.Przy pierwszym porodzie (11 lat temu) czop odszedł po południu skurcze zaczeły się około 20 o 1 w nocy pojechaliśmy do szpitala. Nad ranem położna przebiła pęcherz płodowy i o 8 rano urodził się Kamil.Drugi poród (2 lata temu) zaczął się zupełnie inaczej.W poniedziałek tydzień przed terminem odszedł czop, po poprzednich doświadczeniach myślałam że za kilka godzin się zacznie, a tu nic.W czwartek miałam wizytę u lekarza i okazało się że rozwarcie jest tylko na 1,5 cm i pani dr wysłała mnie do domu mówiąc że urodzę prawdopodobnie po terminie po poprzednie dziecko też tak urodziłam.W piątek zacząl mnie boleć brzuch jak na okres w sobotę mąż zawiózł mnie do szpitala bo zaczęłam krwawić.Skurcze zaczęły się dopiero w niedzielę ok 18 a mała urodziła się o 21.50 waga 3900 .Rodziłam bez nacięcia.Także co poród to inne objawy.


            Skomentuj


              #21
              Przy pierwszym porodzie miałam bóle krzyżowe i byłam na wpół przytomna z bólu.Za drugim razem bóle brzuszne lżejsze i krótsze.


              Skomentuj


                #22
                U Mnie Było Też W Miarę Klasycznie, Odeszły Mi Wody Poprostu, Ale Bóli Na Początku Nie Miałam.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Napisane przez iNsOoMNia Pokaż wiadomość
                  froch postaram sie w tym "szalonym" czasie Poki co jeszcze chodze, a czopa juz jak narazie nie widac Tyle co wyszlo z rana.Hmm.. tak sie zastanawiam czy jego duzo jest? Czy moze juz on caly wyszedl? No ale zawsze to wiem, ze juz blizej niz dalej.

                  Update:
                  No i wstalam dzis i znowu kawalek tego czopka odszedl.. ile on tak dni bedzie odchodzil? :P
                  Może trochę poniewczasie ale co do ilości czopu to zwykle odchodzi za jednym zamachem wszystko, choć nie musi, to po prostu takie większe niż zwykle upławy (kobieta w ciąży ma je na ogół ciągle więc można zauważyć kiedy pojawia się większa ilość upławów) i na ogół czop jest podbarwiony już krwią (ale nie musi), ja osobiście miałam lekko różowawy, ale nie jestem do końca pewna jaka może być prawidłowa barwa.

                  Olaf ur. 08.05.2007 o 14:31 4.255kg, 56cm

                  Różności do postów
                  GALERIA OLAFKA

                  Skomentuj


                    #24
                    Ja dostałam o 5 rano bóli w podbrzuszu takich jak miesiączkowe no troche silniejsze potem moc sie zwiększala, pozatyzm odeszly mi wody i bezbarwna galaretka ...a wodz to ay do porodu mi odchodzily

                    Skomentuj


                      #25
                      Ja najpierw miałam bóle krzyżowe, lekkie skurcze, wypadł czop i już wiedziałam że do szpitala trzeba pędzić......

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        ja nie miałam żadnych objawów oprócz skurczy, które się nasilały, położna mi pomogła w odejściu wód i dzięki temu poród nie trwał tak długo - dzięki im wielkie za to, bo tak to bym się pewnie długo męczyła.
                        Przemek 22.10.2008, godzina 00:50
                        http://mamaczytata.pl/pokaz/6739/do_mamusi_czy_do_tatusia

                        Skomentuj


                          #27
                          Jak sie nie pomylic

                          Witam,
                          mam pewien problem, od przed wczoraj pojawily mi si uplawy bezwonne bez koloru tylko takie wodnite jak na uplawy...gdyby ni byly z macicy tylko pcherza to mozna by je za mocz uznac...a do tego pojawily sie bialawe zelowate uplawy wystepujace jednoczesnie lub sporadyczniej w ciagu dnia.... mam straszne bole krzyza od 2 dni zwlasza w nocy ( nie moglam spac az mi sie plakac chcialo...Biegam dzis do toalety jak szalona chyba z piec razy bylam jzu a jest ledwo 14.00 (wstalam o 9.00)...przy sisusianiu (nie zawsze) czuje klucie bolsne w pachwinie ale raczej tylko w lewej... skurcze przepowiadajace mialam juz od 25 tygodnia wiec nie nowosc nie sa systematyczne ani bolace...a i do wczoraj przez 2 dni mialam biegunke...ale nic strasznego poprostu szlam 4-5 razy dzinni na toalet bz zaparc a nawet czasem prawi dobiegalam by zdazyc.
                          No moze jm ostatnio wicej anbialu ale nie wydaj mi sie ze przez dite nic zepsutego nie jadlam...
                          A jestem dopiero w 30 tygodniu wiec na porod za wczesnie, co to moglo byc...
                          jak sie nie skonczy to ajde jutro do szpitala bo dzis nidziele i auto popsue...
                          Doradzcie....

                          Skomentuj


                            #28
                            jedyna rade, jaka moglabym Ci udzielic, to, jezeli nie masz mozliwosci dojechania do szpitala, to moze masz tel do swojego ginekologa, jezeli nie to moze zadzwon do szpitala na kosultacje. takie objawy lepiej konsultowac, tym bardziej, ze masz skurcze od 25 tyg.pozdrawiam.
                            FRANEK 16.08.2008

                            Skomentuj


                              #29
                              Wczoraj nie mialam juz sil pisac, bylam w szpitalu (rewelacja! obsluga mila, sprzet jak marzenie, cieplo, poduszka pod glowa przy badaniach i kolderka...Irlandia)
                              Okazalo sie ze, wlasciwie wszystko w normie mam tylko pic wiecej plynow, i zelazo zwiekrzyc, no i dostalam panadol ( mam brac az do konca 4x dziennie jedna tabletke), a gdybym znow przez bol nie mogla spac albo sie cos powotorzylo to nawet w nocy mnie na oddzial przyjma...za kilka dni jak bede wszystkie wyniki to zadzwonia czy mam przyjechac i lezec w szpitalu czy moge zostac w domu
                              Tak wiec uspokoilam sie!
                              A badania zrobili kompleksowe...krew 2 wielkie pojemniko strzykawki, mocz, serce malej+ jej odruchy...
                              USG, cytologie, rozwarcie i jeszcze cos ale az tak sie nie znam na tym medycznym swiecie...
                              Dzieki za rade bo moze bym siejeszcze wstrzymywala od wizyty bo do lekarki mam dopiero w srode....i zastanawialam sie czy do szpitala jest sens jak ona za 2 dni mnie przyjmie...

                              Skomentuj


                                #30
                                Ciesze sie , ze wszystko jest dobrze i z Toba i z Malutka. Musi przeciez pozostac u mamusi w brzuszku jeszcze kilka tygodni najwazniejsze zebys dbala o siebie i nie przemeczala. Duzo odpoczynku, jakas ksiazka, a tatus Malutkiej powinien kazda zachcianke spelniac i najwazniejsze nie denerwowac sie i myslec pozytywnie. Wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam i zycze duzo sily
                                FRANEK 16.08.2008

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X