Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Klub Starających się o Maluszka :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    kaathrina skarbie świetnie Cie rozumiem, choć my dopiero zaczęliśmy się starać też myślałam, ze bede w grupie tych, którym udało się za pierwszym razem, a tu lipa tez miałam różne objawy w tym tygodniu, ale już się znalazł winowajca - okres, a już miałam nadzieje że to Nasza mała fasoleczka
    Ale cóż nowy cykl, nowa szansa. Może uda się gdzieś na weekend wyskoczyć jak będę mieć płodne dni, mam nadziej, że to pomoże i nie będę myśleć tak o dzidzi tylko zajmę się zwiedzaniem,a w między czasie uda nam się pomyślnie zalać system
    kaathrina Tobie tez polecam jeśli masz możliwość wyskoczyć gdzieś z ukochanym pobyć sam na sam i się odprężyć, a szczęście może na was samo spłynie - będę trzymać kciuki

    Skomentuj

    •    
         

      Dzięki kochana!!!za te słowa :-)
      Niedługo gdzieś wyskoczymy na urlopik...teraz maksymalny stres przed jutrzejszym egz. tak się boję,że nie zdam...ehh,ale co ma być to będzie..
      " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




      Skomentuj


        cześć dziewczyny chciałam tylko wtrącić słówko ja też długo starałam się o dzidzię miałam kilka razy nadzieję bo okres się opóźniał ale dwóch kreseczek nie było potem raz były ale straciłam dziecinkę mijały lata a ja wpadałam w obsesję mąż miał już dosyć liczyłam dni i nie przepuściłam okazji do sexu potem nadzieja i łzy jak okres przychodził na wiadomość o ciążach w rodzinie czy u znajomych reagowałam histerią potrafiłam dosłownie wyć leżąc na ziemi i nie mogąc się podnieść mąż chciał już żebym do psychiatry poszła w końcu znalazłam lekarza który się mną zajął przeszłam mnóstwo badań wsuwałam leki i ciągle nic po jakimś czasie lekarz zaproponował laparoskopię i histoskopię w razie potrzeby nie poddałam się jej koleżanka ją przeszła ocierpiała się i nie pomogło ja się przestraszyłam dałam za wygraną z wielkim bólem poddałam się zamknęłam się w sobie i przeżywałam porażkę po kilku miesiącach zaczęłam żyć z myślą że mój syn będzie jedynakiem(bo chodziło o drugie dziecko) i zaczęłam układać sobie wszystko we troje zajęłam się planami na dom i jego budową mąż wyjechał za granicę i...okres nie pojawił się za to na usg pojawiła się fasolka teraz jest już ślicznym 5-cio miesięcznym bobasem nie wierzyłam jak mi mówili żebym dała na wstrzymanie a tu szok-mieli rację tak więc choć to trudne relax i luz dziewczyny a dzidzia się pojawi i tego z całego serca wam życzę
        KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

        Skomentuj


          Gratulacje jaroszka80...
          Właśnie wróciłam z egzaminu na prawko, który oblałam (
          " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




          Skomentuj


            Napisane przez kaathrina Pokaż wiadomość
            Gratulacje jaroszka80...
            Właśnie wróciłam z egzaminu na prawko, który oblałam (

            zdasz następnym razem!! teraz ciągle oblewają, moja kumpele oblali za to ze ludzi na pasach przepościła - egzaminator jej powiedział ze zaprosiła ich do przejścia a miała jechać. Tak wiec nie łam się!!
            A stres nie wpływa pozytywnie na płodność! Wiem bo ja się stresuje praca, a raczej jej brakiem i źle to na mnie wpływa, miesiączki mam tak w kratkę że lepiej nie mówić . Coś mi się zdaje, że znów mnie hormony czekają żeby cykle się uregulowały i owulacja prawidłowo przebiegała
            W piątek wybieram się do nowej lekarki, zobaczymy co mi powie.
            A na wyjeździe za 1,5tyg mam nadzieje, ze się odstresuje i zapomnę o wszystkim i pójdziemy na żywioł, a na rocznice ślubu (6września) będziemy mieć prezent w postaci fasoli

            ps: jaroszka80 również gratulacje!! Fakt relax ważny, ale czasem podświadomość jest sprytniejsza i sam nam nasuwa myśli ...
            czasem się nie da nie myśleć z zwłaszcza jak kolejna znajoma w ciąży, albo na zjedzie rodzinnym pełno szkrabów i sympatyczne ciotki zadające pytanie A wy kiedy???
            nienawidzę tego to takie dołujące i wkur*****ce
            Last edited by edzia7891; 01-08-2009, 23:03.

            Skomentuj


              edzia7891 mój egzaminator już na wstępie powiedział "chyba pani nie chce zdać za pierwszym razem ....i tu śmiech" więc masakra...już na samym wstępie..
              Co do fasoleczki na rocznicę ślubu-z całego serca Wam życzę!!!!
              Nam niestety na 26.07 się nie udało
              A co do ciotek i presji rodzinki,to znam to z autopsji niestety (
              buuuu....
              " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




              Skomentuj



                No to postawił sprawę jasno na samym początku, wiec nie masz się co przejmować, bo już z góry miałaś być oblana :/
                a na temat ciotek to można by napisać książkę pt "wścibstwo, czyli jak zatruć innym życie"
                Nie na widzę tych ich wszystkich pytań o dziecko o remonty o Nasza prywatność - gdybyśmy chcieli to sami byśmy powiedzieli co u Nas!!!
                Już im raz to próbowałam wpoić, że jak będziemy chcieli to sami powiemy, że dowiedzą się wszystkiego w swoim czasie. Nie na widzę rodzinki teściowej, te ciotki są strasznie wścibskie - powiedz powszechna robią i to zawsze mnie o wszystko pytają. Obym ja nie była takim babsztylem na starość
                Szkoda że wam sie nie udało na rocznice, fajny prezent by był
                Mnie sie tak właśnie marzy, ale wole sie nie nastawiać, bo chyba i tak już za dużo myślę o dziecku dniach płodnych i sama stwierdziłam, ze sama sobie błędne koło robię.
                Powodzonka Kaathrina, fajnie że nawiązałyśmy kontakt

                Skomentuj

                •    
                     

                  Napisane przez kaathrina Pokaż wiadomość
                  Gratulacje jaroszka80...
                  Właśnie wróciłam z egzaminu na prawko, który oblałam (
                  bardzo dziękuję będę tu zaglądać to może niedługo Wam pogratuluje co do prawka to się nie przejmuj oni na nas zarabiają to tak łatwo nie przepuszczą ja cztery razy zdawałam powodzenia następnym razem wiem jak trudno nie myśleć ale TRZEBA a co do ciotek my w końcu mówiliśmy że nie chcemy mieć dziecka bo kariera zawodowa...bo nowy dom... i tym podobnie odczepili się pozdrawiam i trzymam kciuki ale skupcie się na czymś innym i nie liczcie dni tylko stresu więcej posłuchajcie koleżanki bo wiem co mówię nie da się opisać co przeżywałam przez tyle lat miałam już obsesję ZESTOPUJCIE a zobaczycie że będzie niespodzianka gorąco WAM tego życzę
                  KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                  Skomentuj


                    Hej Dziewczyny. Mam 3 letnią córeczkę i od pół roku staramy się o drugie dziecko i nic pewnie dlatego, że brałm pigułki chociaż lekarz zapewniał, że po nich nie bęzie żdnych problemów z zajściem w ciążę a jednak się mylił. Mam nadzieję, że za niedługo nam się uda chociaż z każdym nieudanym miesiącem tracę nadzieję...na małą fasolkę. Pozdrawiam wszystkich któym się już udało
                    i tych którzy wciąż czekają.


                    Skomentuj


                      Napisane przez anet2202 Pokaż wiadomość
                      Hej Dziewczyny. Mam 3 letnią córeczkę i od pół roku staramy się o drugie dziecko i nic pewnie dlatego, że brałm pigułki chociaż lekarz zapewniał, że po nich nie bęzie żdnych problemów z zajściem w ciążę a jednak się mylił. Mam nadzieję, że za niedługo nam się uda chociaż z każdym nieudanym miesiącem tracę nadzieję...na małą fasolkę. Pozdrawiam wszystkich któym się już udało
                      i tych którzy wciąż czekają.
                      moja droga śmiem się sprzeciwić brałam pigułki przed pierwszą ciążą przez dwa lata i zaszłam bez problemów już w pierwszym cyklu z drugą też miałam problemy choć po porodzie wróciłam do tabletek na rok a staraliśmy się 7 lat o drugie dziecko łącznie bo w międzyczasie poroniłam nie myślę żeby pigułki miały jakiś wpływ
                      KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Napisane przez jaroszka80 Pokaż wiadomość
                        moja droga śmiem się sprzeciwić brałam pigułki przed pierwszą ciążą przez dwa lata i zaszłam bez problemów już w pierwszym cyklu z drugą też miałam problemy choć po porodzie wróciłam do tabletek na rok a staraliśmy się 7 lat o drugie dziecko łącznie bo w międzyczasie poroniłam nie myślę żeby pigułki miały jakiś wpływ
                        Mam nadzieję, że masz rację. Przed pierwszą ciążą nic nie brałm i dzidziuś ot i był a teraz starania i nic ale może to tylko przejściowe. Pozdrawiam....


                        Skomentuj


                          Witam
                          Jestem nowa na forum, również staram się o dziecko juz od roku, w między czasie przeszłam laparoskopie i leczenie hormonalne. Wiele razu robiłam test, który był negatywny więc nie chce się niepotrzebnie nakręcać, ale ostatnio dzieje sie coś dziwnego. Otóż jestem w19dc, dni płodne już miałam, teraz natomiast mam bardzo duzo śluzu podobnego do płodnego, co to może oznaczać czy na początku ciązy występuje taki śluz?
                          Pozdrawiam

                          Skomentuj


                            i od początku!!

                            Cześć też jestem tu nowa, będziemy się starać jak tylko lekarz powie że jest OK,ponieważ straciłam dziecko w 6 tygodniu ciąży,stres i rozpacz ale życie toczy się dalej a ja mam ogromną potrzebę dzielenia się miłością.
                            Viki tak mi się wydaje że najszybciej sprawdzisz obecność ciąży z badania B/HCG z krwi ma być wzrostowe i powtórz je po dwóch dniach.można je zrobić odpłatnie lub ze skierowania,popytaj u siebie w przechodni.

                            Skomentuj


                              hej
                              dzięki za odpowiedź, poczekam do przewidywanego terminu miesiączki i dopiero zrobię test. Gosia1970 rozumię dokładnie twój ból po stracie, ja rok temu też już sie cieszyłam niestety 5 tygodni to trwało... Najlepiej do tego nie wracać i zacząć od nowa. Wierzę głęboko w to że już niedługo wpiszemy sie jako szcześliwe mamy.

                              Skomentuj


                                czekanie

                                Cześć Viki fajnie że piszesz my starania rozpoczynamy/ mam wielką nadzieją/ od przyszłego miesiąca/wrzesień po @/chyba że lekarz powie inaczej.Za parę dni mam wizytę i już się stresuję.Życzę Ci żeby się udało! a masz jakieś objawy już/mdłości ,apetyt itp/pozdrawiam gosia

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X