Witam,
córka ma 3 lata i bardzo specyficzne podejście do zmian i nowości. Ma to po mnie Ja podchodzę bardzo ostrożnie do nowości, nowych miejsc czy nawet potraw. Muszę do tego "dojrzeć" lub po prostu sama spróbować czegoś gdy już jestem na to gotowa - nie wtedy, jak ktoś mnie namawia. Córka ma to samo. I tu zaczyna się nasz problem. Od września pójdzie do przedszkola i już zaczęliśmy proces adaptacji. Córka długo była ze mną w domu zanim wróciłam do pracy, jest ze mną bardzo związana. Teraz pilnuje ją ciocia ale też musiało upłynąć trochę czasu zanim zaakceptowała nową sytuację. Córka chętnie chodzi na chwilę do przedszkola ale za mną, tzn ona idzie się bawić na salę z dziećmi ale ja muszę być w pobliżu. Dodam, że córka ma złe wspomnienia ze żłobka. Chodziła tam parę tygodni w zeszłym roku ale zaczęły się nocne płacze oraz płacz na sam widok żłobka. Córka jeszcze długo budziła się w nocy z płaczem po zabraniu już jej ze żłobka.
Ona jest bardzo rozumna i wie co się do niej mówi ale na samą rozmowę o tym, że zostanie na chwilkę sama w przedszkolu zaczyna się płacz. Jak mam przeprowadzić tą rozłąkę żeby było jak najmniej stresu dla córki?
córka ma 3 lata i bardzo specyficzne podejście do zmian i nowości. Ma to po mnie Ja podchodzę bardzo ostrożnie do nowości, nowych miejsc czy nawet potraw. Muszę do tego "dojrzeć" lub po prostu sama spróbować czegoś gdy już jestem na to gotowa - nie wtedy, jak ktoś mnie namawia. Córka ma to samo. I tu zaczyna się nasz problem. Od września pójdzie do przedszkola i już zaczęliśmy proces adaptacji. Córka długo była ze mną w domu zanim wróciłam do pracy, jest ze mną bardzo związana. Teraz pilnuje ją ciocia ale też musiało upłynąć trochę czasu zanim zaakceptowała nową sytuację. Córka chętnie chodzi na chwilę do przedszkola ale za mną, tzn ona idzie się bawić na salę z dziećmi ale ja muszę być w pobliżu. Dodam, że córka ma złe wspomnienia ze żłobka. Chodziła tam parę tygodni w zeszłym roku ale zaczęły się nocne płacze oraz płacz na sam widok żłobka. Córka jeszcze długo budziła się w nocy z płaczem po zabraniu już jej ze żłobka.
Ona jest bardzo rozumna i wie co się do niej mówi ale na samą rozmowę o tym, że zostanie na chwilkę sama w przedszkolu zaczyna się płacz. Jak mam przeprowadzić tą rozłąkę żeby było jak najmniej stresu dla córki?
Skomentuj