Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Płacz i lunatykowanie? u pięcioletniej córki

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Płacz i lunatykowanie? u pięcioletniej córki

    Witam!
    Może ktoś oprócz mnie ma taki sam problem i odkrył jak można sobie z nim poradzić. Jestem w rozpaczy i dziękuję za każdą odpowiedź. Mam 5-letnią córeczkę, trochę narwaną ale do ogarnięcia. Problem zaczyna się 1-2 godzin po zaśnięciu prawie każdej nocy odkąd pamiętam. Myślałam, że z tego wyrośnie i tak czekałam... ale już naprawdę brak mi sił. Budzi się z płaczem, czasem coś mówi, czego nie można zrozumieć, ma otwarte oczy ale nic do niej nie dociera, tylko płacze głośno. Kiedyś trochę pomagało jak brałam ją do łazienki na wysikanie i wtedy jakby się wybudzała. Dziś nie pomaga nic. Uspokajam, mówię do niej cichutko, czekam aż minie. Taka nocna akcja trwa max 10 minut, zwykle do 5 minut. Nie byłoby źle gdyby nie prawie każdej nocy. Próbowałam chyba wszystkiego i nie zawsze dobrych metod: nie przychodziłam, wtedy płakała do wymiotów, krzyczałam, kupiłam w aptece reklamowany swego czasu preparat dla dzieci na sen chyba tulleo i nic nie pomaga. Jest radosnym dzieckiem, lubi się bawić i przecież nie ma codziennie (wg mnie) sytuacji stresowych, które by w ten sposób się uzewnętrzniały. Bardzo proszę o radę. Co mogę zrobić, żeby córka nie "wybudzała się" z płaczem.

    #2
    Odp: Płacz i lunatykowanie? u pięcioletniej córki

    kurcze, ciężka sprawa. Wydaje mi się, że sama sobie z tym nie poradzisz. Myślę, że w pierwszej kolejności powinnaś ją zabrać do psychologa dziecięcego. Niech ją wypyta czy jest coś czego się boi, czy coś złego jej się śni itp. Może jemu uda się zlokalizować źródło problemu. Jeśli okaże się, że wykracza to poza jego kompetencje i możliwości, to zawsze może wskazać w którym kierunku należy iść.

    Skomentuj

           
    Working...
    X