jak byłam młodsza to słyszałam opowiadania, jakimi złymi matkami są te, które wychowują dzieci samotnie. Dziś mam w gronie swoich przyjaciół samotników z dziećmi i uważam, że ich potomstwo często jest wychowywane lepiej niż w rodzinach pełnych.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
mit o samotnych matkach
Collapse
X
-
-
Kochanem, nigdy nie spotkałyście się z takim stwierdzeniem: "a to dziecko jest takie niegrzeczne bo wychowywało się bez tatusia" albo "no co się dziwić dziecko nie mam pełnej rodziny to jakie ma być - rozrabiaka albo chuligan". Ja słyszałam takie głosy i stanowczo się z nimi nie zgadzam.
Pozdrawiam
Skomentuj
-
-
Napisane przez demira Pokaż wiadomośćMysle, ze nie ma reguly. Jak wszedzie Kiedys dziecko urodzone w zwiazku pozamalzenskim nazywano bekartem. Na szczescie te czasy mamy juz za soba
D
Ale tak szczerze, to wolała bym być samotną matką, niż mieć męża pijaczynę, który byłby dla mnie i dzieci tylko ciężarem. Kiedyś w rodzinie mogła się dziać gehenna, ale rodzina musiała być 'pełna', bo wiadomo...'Co ludzie powiedzą', takie trochę kołtuństwo w dramatycznej wersji.
Koniczynko
Ja się nie spotkałam z takimi stwierdzeniami, chociaż jestem przekonana o istnieniu takiej opinii. Częściej słyszałam 'Matka z dwójką dzieci i sobie pomimo wszystko radzi' albo 'Dobrze, że w końcu kopnęła w d... tego drania, teraz sobie z dziećmi będzie przynajmniej spokojnie żyła', a w Anglii gdzie mieszkam od ponad 3 lat samotni rodzice to bardzo częsty model rodziny, więc tu nikogo nie dziwi jeśli dziecko nie ma tatusia czy mamusi.
Skomentuj
-
-
To, że dziecko rodzi się w tak zwanej niepełnej rodzinie, to nie jest wina dziecka. Często też nie jest to wina matki, która sama zostaje z dzieckiem. Takie kobiety powinno się podziwiać, że chcą wychowywać dziecko, że nie usunęły ciąży lub nie oddały dziecka do adopcji. ''Prawidłowe'' wychowanie dziecka nie zależy od tego czy będzie miało mamusie i tatusia tylko jak mama czy tatuś wychowają swoje maleństwo, jakie przekażą mu wartośc. Jak chodziłam do gimnazjum to ksiądz na religii powiedział (teraz na szczęście mamy innego księdza, który jest wspaniałym człowiekiem), że nie da chrztu dziecku, którego rodzice nie są razem, bo później to dziecko pójdzie w ślady rodziców. Nie słyszałam większej bzdury. Los z różnych powodów sprawia, że ludzie nie są razem, a przekazane później wartości nie mają nic wspólnego z tym czy rodzice są razem czy nie.
Powodzenia i głowy do gory wszyscy samotni rodzice, trzymam kciuki za nas.
Skomentuj
-
-
Napisane przez animalia1 Pokaż wiadomośćWitajcie, w swoim otoczeniu mam trzy mamy samotnie wychowujące dziecko i wiem jak czasami potrafi być ciężko ale widzę też jak ogromną miłością darzą swoje dzieci.
Ukłony w stronę wszystkich samotnie wychowujących rodziców. Jesteście wielcy!!!
Skomentuj
-
WItam
Ja jestem samotną matką od ósmego miesiąca ciąży i szczerze mówiąc nigdy nie usłyszałam złych słów skierowanych w moją stronę czy w stronę mojego dziecka. Wręcz przeciwnie wszyscy którzy mnie znają lub poznali wyrażli raczej ciepłe poglądy. Pełne podziwu i uznania że pomimo takiej sytuacji daje sobie tak dobrze radę (chociaż jest cieżko) i że mam tak wspaniałe dziecko. I szczerzę mówiąc zgodzę się z poprzedniczakmi że to od Nas rodziców zależy jak wychowamy swoje maleństwo czy jesteśmy w pełnej rodzinie czy nie.
Pozdrawiam Wszystkich samontych i dzielnych rodziców
TAK TRZYMAĆ!!!!
Skomentuj
-
-
A ja chylę czoło przed mamami samotnie wychowującymi dzieci, bo tak jak Asia napisała wszystkie problemy na jednej głowie, myślę że na pewno nie jest łatwo.
A to jak będzie wychowane dziecko czy będzie kiedyś dobrym człowiekiem nie ma wpływu czy wychowuje je jeden rodzic czy dwoje np: Karol Wojtyła przecież jako małe dziecko straci matkę i wyrusł na Wielkiego Człowieka"Walcz o to, co kochasz!"
Skomentuj
Skomentuj