Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nie wiem co dalej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Nie wiem co dalej

    Chciałabym w końcu zacząć żyć - być bezpieczną, kochaną i szanowaną. W wieku 19 lat wyszłam za mąż za dużo starszego mężczyznę. Dzieliło nas nie tylko 16 lat, ale także poziom wykształcenia, zainteresowania i sposób patrzenia na świat, tylko, że wtedy jeszcze tego nie widziałam. Zaraz po ślubie zaszłam w ciążę. Krótko później rozstaliśmy się. Działy się wtedy okropne rzeczy, których nigdy nie zapomnę. Dziś mam 22 lata, cudowną córeczkę, która jest całym moim światem, studiuję. Później poznałam fantastycznego faceta - mówiłam nawet, że go sobie wyśniłam... przystojny, w podobnej sytuacji życiowej, mówił, że pokochał mnie i moje dziecko... idealny... Byłam z nim rok. Był krócej po rozstaniu niż ja, więc starałam się rozumieć, że czasem myśli o byłej, wybaczyłam, że wrócił do niej (na miesiąc, ale bolało bardzo), starałam się być dobra i wyrozumiała, a niedawno usłyszałam od niego, że nie możemy być razem, bo nie jest w stanie udźwignąć tego, że ja mam dziecko... Zawalił mi się cały świat. Nie dlatego, że mnie zostawił, ale dlatego, że z nim byłam, że straciłam rok życia, by znów być samotną, ale i dlatego, iż pozwoliłam mojej córci go pokochać jak ojca... Minęły już dwa tygodnie, a ona wciąż go woła, pyta gdzie on jest...
  •    
       

    #2
    Odp: Nie wiem co dalej

    Myslę że dziecko to nie jest prawdziwy powód ale tylko pretekst.Zakochany mężczyzna jest w stanie zaakceptować i zrozumieć że ktoś ma dziecko z innego związku,nie żyjemy już w sredniowieczu.Zwłaszcza że pisałaś że układało się wszystko dobrze.Być może on wrócił do swojej byłej albo zrozumiał że ją poprostu naprawdę kocha.To jest smutne bo ,,odebrał,, Wam rok życia a najbardziej smutne dla Twojej córeczki bo jest z nim związana.Pamiętaj że rozstania zdarzają się,ona jest malutka i w końcu zapomni.Zasługujesz na prawdziwe szczęscie.Lepiej nie wiązac się z kimś kto ma nie poukładane sprawy do końca z wcześniejszego związku.Na początku strasz się zrozumieć,pomagasz ale pózniej zaczynasz cierpieć bo nic co kolwiek byś zrobiła nie jest w stanie sprawic że odda się Tobie całym sercem a to pózniej boli.Nagorsze jest to że wiążać sie z nowym partnerem nie mamy żadnej pewnośći do czego to zmierza i nie chcemy mieszac dziecku przyprowadzaniem wciąż to nowych potencjalnych partnerów.Jedynie co mogę poradzić to życ dalej i wytłumaczyc córeczce że on wyjechał.staraj się poświęcić jej jeszcze więcej czsu,zająć ją innymi rzeczami żeby nie musiałam myśleć.Swoje bóle i urazu musisz schować do kieszeni i nie pokazywać jej że jest Ci zle,smutno.Jesteś młoda i napewno znajdziesz kogoś.Nie bój się nowych znajomości ale podchodz do niech chłodno z dystansem,nie przyprowadzaj ich od razu do domu,ale po jakims czasie.Nie czekaj też za długo żeby on był przygotowany na to co go czeka czyli małe ,,dziecko,,

    Skomentuj


      #3
      Odp: Nie wiem co dalej

      nie znam dobrze sytuacji ale wydaje mi się, że dziecko mogłobyć tylko pretekstem - i to kiepskim jak dla mnie. Tyle czasu był w stanie to akcpetować i nagle co się stało ? trochę dziwne.

      Skomentuj


        #4
        Odp: Nie wiem co dalej

        Mam wrażenie, że on się przestraszył odpowiedzialności, stabilizacji itp. Masz niesamowicie duży bagaż doświadczeń, jak na tak młodą kobietę. Życzę dużo sił i abyś znalazła tego jedynego!

        Skomentuj


          #5
          Odp: Nie wiem co dalej

          a tam przestraszył... pierniczenie.
          Oni po prostu za nic mają odpowiedzialnosć

          Skomentuj


            #6
            Odp: Nie wiem co dalej

            widocznie to jakiś niedojrzały gówniarz, ale daj mu może trochę czasu, może dorośnie?

            Skomentuj


              #7
              Odp: Nie wiem co dalej

              wszystko się ułoży

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Nie wiem co dalej

                Witajcie, ja nie wiem od czego zacząć. Jak mam udowodnić ojcu dziecka, że tym ojcem jest? Chciałam go zaciągnąć na badania genetyczne (znalazłam laboratorium w nowej klinice w Poznaniu na Ostrowskiej http://www.lekarze-poznan.eu/zakres-badan,795.html i chcę wiedzieć, czy to wystarczy? Nie chcę sprawy w Sądzie, biegania i starty czasu. Chcę tylko, żeby wiedział że jest tatą i tyle. Później niech znika na amen.

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Nie wiem co dalej

                  Badania genetyczne to jedyny sposób żeby uwierzył ... Jesli ważne dla niego bedzie dobro dziecka to zgodzi sie na te badania i nie będzie chciał chodzić po sądach .. Będzie dobrze Głowa do góry)
                  [/url][url=

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Nie wiem co dalej

                    był nie mam jeszcze wyników i czekam niecierpliwie. Nie wiem jak mu to przekazać, bo mam go dosyć, ale jednak jest tatą mojego dziecka (wiem że to on)...

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Nie wiem co dalej

                      Udowadniać facetowi że jest ojcem! To smutne, że jak pojawiają się trudności faceci wymyślą byle wymówkę że wykręcić się od odpowiedzialności. Co do tego kto jest mamą nie ma wątpliwości...

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Nie wiem co dalej

                        Napisane przez marzenkusia Pokaż wiadomość
                        Byłam z nim rok. Był krócej po rozstaniu niż ja, więc starałam się rozumieć, że czasem myśli o byłej, wybaczyłam, że wrócił do niej (na miesiąc, ale bolało bardzo), starałam się być dobra i wyrozumiała,
                        Starałas się byc dobra i wyrozumiała dla kogos kto zrobił Ci cos takiego ? JEsli Ty siebie nie uszanujesz, nikt Ciebie nie uszanuje. Kobiety uważają, że lepiej być z kimkolwiek niz nie być z nikim. To nie prawda. ZAsługujesz na kogoś kto bedzie Cie szanował i doceniał. Jak każda z nas. Nie warto zadowalac się facetem który po prostu jest. Po prostu to za mało.

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Nie wiem co dalej

                          Ja tez uważam, że czasami lepiej być samej niż z takim facetem. Wiem, że samej jest cieżko, problemy dnia codziennego przytaczają, ale może warto zrobić ten krok do wolności.

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Nie wiem co dalej

                            Uważam że nie ma się co męczyć z takim mężczyzną. Zawsze można sobie ułożyć życie od nowa i spotkać drugą miłość swojego życia

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Nie wiem co dalej

                              nie jest to łatwe zadanie ale zahartowani dają sobie radę.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X