Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pierwsze godziny po porodzie

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Pierwsze godziny po porodzie

    Znalazłam ciekawy i krotki artykuł co się dzieje z nami i dziećmi zaraz po porodzie, zamieszczam bo moim zdaniem fajnie wiedziec


    Mama
    Wraz z przyjściem dziecka na świat i przecięciem pępowiny rozpoczyna się trzecia faza porodu, która trwa do 30 minut. Pod wpływem bezbolesnych skurczów następuje wówczas poród łożyska (odczuwasz potrzebę niewielkiego parcia). Lekarz ogląda je dokładnie, żeby sprawdzić, czy urodziło się w całości. Ból i zmęczenie zastępuje w tym momencie poczucie spełnienia – w końcu tulisz do swojej piersi maleństwo, na które czekałaś dziewięć miesięcy!
    Przez dwie godziny będziesz teraz pod ścisłą obserwacją położnej. Kontrolowana będzie obfitość krwawienia i twój stan ogólny po tym ogromnym dla organizmu wysiłku. Położna sprawdzi, czy nie doszło do uszkodzeń szyjki macicy i pochwy, a jeśli miałaś nacięte krocze, to teraz będzie ono zszywane w znieczuleniu miejscowym.
    Uważaj na siebie, kiedy będziesz się podnosić. Choć może ci się wydawać, że już czujesz się dobrze, prawdopodobnie zakręci ci się w głowie. Nic w tym dziwnego – twój organizm wykonał wielką pracę, a poza tym stracił dużo krwi.
    Jesteś teraz pod ogromnym wpływem hormonów. W momencie, w którym rodzi się łożysko i zaczyna obkurczać się macica, wydziela się najwięcej oksytocyny, nazywanej „hormonem miłości”. Dzięki niej otwierają się kanaliki mleczne w piersiach – dziecko dostaje swój pierwszy posiłek, a ciebie zalewa fala czułości. Bezpośrednio po urodzeniu dziecka wzrasta też w twoim organizmie poziom endorfi n, powodując niemal całkowite zniesienie bólu i uczucie olbrzymiej radości, euforii. Nadal utrzymuje się podwyższony poziom adrenaliny, która powodowała maksymalną mobilizację organizmu w trakcie akcji porodowej. Teraz dzięki niej, pomimo ogromnego wysiłku, jakim był dla ciebie poród, masz siłę, aby po kilku godzinach wstać i zareagować na płacz dziecka.
    Po porodzie pojawia się wydzielina z dróg rodnych, zwana odchodami, która zawiera resztki zmienionej w ciąży błony śluzowej macicy wraz z krwią z jamy macicy oraz treścią śluzową i surowiczą. Obecność odchodów spowodowana jest gojeniem się ran powstałych w ciąży i w czasie porodu w macicy. Odchody początkowo są krwiste, następnie stają się brunatno-czerwone, brunatno-żółte i surowicze.
    Głównym problemem może być dla ciebie kłopot z siadaniem i zmienianiem pozycji. Nawet jeśli nie doszło do nacięcia krocza i nie masz założonych szwów, po porodzie następuje obrzęk krocza, a ścianki pochwy są posiniaczone przez przeciskające się ciałko dziecka. Niezastąpione w takich sytuacjach jest specjalne koło do siadania. Niestety, tylko część szpitali jest wyposażona w takie koła. Możesz je kupić w sklepie z artykułami dla niemowląt. Dzięki niemu będziesz mogła bez bólu siadać.
    Czasem, w wyniku silnego parcia w trakcie porodu, pojawia się przekrwienie w okolicy oczu i wybroczyny na spojówkach. Nie są one objawem niepokojącym. Kilkuminutowe chłodne kompresy, stosowane kilka razy dziennie, i noszenie przyciemnionych okularów przyspieszą wchłanianie się wynaczynionej krwi. Znikają one po kilku dniach, lecz jeśli nadal będą się powiększać, może to świadczyć o nadmiernej kruchości naczyń. Wtedy należy skontaktować się z lekarzem.
    Zasługujesz teraz na lekki posiłek. W niektórych szpitalach podaje się go jeszcze na sali porodowej po upływie dwóch godzin, w innych trzeba czekać na przysługujący według harmonogramu szpitala. Po dniu pełnym tak ogromnych wrażeń możesz wstać, wziąć prysznic, ale najprawdopodobniej będziesz miała ochotę raczej przespać się lub poleżeć w spokoju przez pewien czas. W większości szpitali w Polsce na salę poporodową udajesz się razem z dzieckiem. Jeśli jesteś bardzo zmęczona i marzysz tylko o tym, aby się wyspać – możesz oddać dziecko na kilka godzin pod opiekę położnych.
    Dziecko
    Natychmiast po urodzeniu, jeszcze przed przecięciem pępowiny, dziecko jest układane na twoim brzuchu. Ten bliski kontakt jest dla niego bardzo ważny – łagodzi stres doznany podczas przejścia z ciepłego, zaciemnionego wnętrza błon płodowych do zimniejszego i oświetlonego otoczenia. Maluch na brzuchu mamy grzeje się ciepłem jej ciała, słyszy znajome bicie serca, czuje się bezpiecznie.
    Noworodek jest uważnie oglądany przez położną, a następnie przez lekarza neonatologa, który dokonuje jego oceny w skali Apgar. Obejmuje ona: oddech, akcję serca, zabarwienie skóry, napięcie mięśni, odruchy. Każdy z tych parametrów ocenia się na 0 do 2 punktów. Ocena Apgar noworodka urodzonego w dobrym stanie mieści się w granicach od 8 do 10 punktów.
    Noworodek zostaje zmierzony i zważony. Zwykle odbywa się to kilka minut po porodzie. Bywają jednak szpitale, które szanują te intymne, rodzinne chwile i z tymi czynnościami czekają kilka godzin, aby mama i dziecko zdążyli się sobą nacieszyć. Oprócz zważenia i zmierzenia długości dziecka, mierzy się jeszcze dodatkowo obwód główki, klatki piersiowej i brzucha. Lekarz zwraca także uwagę na zachowanie dziecka, np. charakter krzyku, napięcie mięśniowe.
    Jeszcze na sali porodowej powinno mieć miejsce pierwsze karmienie. Tuż po porodzie piersi matki wydzielają tzw. siarę – mleko bogate w przeciwciała, które uodporniają malucha. Małemu człowiekowi wystarczy kilka kropli, ponieważ jego układ pokarmowy ma niewielką objętość.
    Karmienie od pierwszego dnia życia powinno być tylko na żądanie. Mało rozwinięta technika ssania powoduje, że dziecko musi spędzić przy piersi określony czas, by zaspokoić głód. Uważa się, że zdrowy, silny noworodek najada się w ciągu 10–15 minut, jednak niektóre dzieci spędzają przy piersi więcej czasu i nie jest to nieprawidłowością.
    W ciągu 24 godzin po urodzeniu noworodek powinien wydalić pierwszy stolec, tzw. smółkę. Smółka to połknięte cząsteczki znajdujące się w wodach płodowych, które – niewchłonięte do organizmu – gromadzą się w jelitach, tworząc ciemnozieloną masę. Początkowo dziecko może robić kupkę po każdym karmieniu. Podczas gdy jedne noworodki brudzą trzy pieluszki dziennie, inne brudzą ich kilkanaście i obydwa przypadki należą do prawidłowych.
    W pierwszej dobie życia u noworodka wykonuje się dwa szczepienia ochronne – przeciw gruźlicy (BCG) i przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (WZW-B).
    1.03.2009 9:55 FILIPEK
  •    
       

    #2
    Bardzo ciekawe.. az sie zamyslilam i mialam przed soba swoj przyszly porod .. a Malenstwo dostalo w brzuchu czkawke hehehe

    Laura 12.o2.2oo9/19:45 (4o5og 59cm)

    Skomentuj


      #3
      Moje pierwsze godziny po porodzie...ogarnęła mnie euforia,ogromna radośc i przez całą noc po urodzeniu(urodziłam o 20:05) nie spałam tylko wpatrywałam sie w moje maleństwo,które tak smacznie sobie spało i nie potrafiłam sie nacieszyc tym,że mój synuś wreszcie jest,że mogę go przytulic i ucałowac jego malutki pyszczek:-)
      Alanek 14.09.2006

      Skomentuj


        #4
        Całkiem inaczej to pamiętam... Synka zobaczyłam dopiero po 2 godzinach na zdjęciu, a które zrobił mu mąż,a na żywo po 15 godzinach - rodziłam sama, żeby nie było, że miałam cesarke. Po prostu mnie uśpili, bo miałam czyszczoną macicę z łożyska i szycie. Nie mogłam się ruszyć przez 2 dni, ledwo podnosiłam pupę, żeby mi siostra basen podłożyła. A jak widziałam, że dziewczyny wstają z łóżek po 2 godzinach po porodzie, to aż mnie ściskało. I chociaż strasznie wspominam poród i te 5 dni, które spędziliśmy z Maksem w szpitalu, to jestem w stanie przeżyć to jeszcze raz

        Ale może przy następnym będzie tak jak tutaj.
        Maksu 28.03.2008 r. godz. 17:20

        45 dni przed 1 urodzinami zacząłem chodzić - od razu po schodach

        Skomentuj


          #5
          Odp: Pierwsze godziny po porodzie

          Ja czas po porodzie juz wspominam lepiej niz sam porod. urodzilam swoego szkraba po 10:00 i godzinę spędziłam na kozie(czyszczenie jamy macicy, szycie krocza), pozniej za pol godziny mi syna przyniesli na karmienie. No i pozniej sie zaczal koszmar, bo synek sie siusial wcale ;/ prze 48 godzin... Musialam sie prosic zeby cos zrobili w tym ierunku. Synek byl nawet cewnikowany eh

          Skomentuj


            #6
            Odp: Pierwsze godziny po porodzie

            O matko to przekichane takie maleństwo... Dobrze że wszytsko dobrze się skończyło. Ja miałam porblemy bo dostałam zaraz kilka woreczków krwi, antybiotyki, zaszczory itd. Mały na szczęscie miał się świetnie prócz tego że 3 dni wymiotwał i smarkał zielonymi wodami...

            Skomentuj


              #7
              Odp: Pierwsze godziny po porodzie

              A słyszałyście o czymś takim jak golden hour? Chodzi o pierwszą godzinę życia dziecka. Tu jest fajny artykuł o tym: http://www.tatento.pl/a/137/rodzice/...-zyciu-dziecka . Jak dla mnie bardzo ciekawe, tylko w polskiej rzeczywistości nie zawsze możliwe do zrealizowania.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Pierwsze godziny po porodzie

                Pierwsze godziny po porodzie były cudowne. Oczywiście zaraz po leżałam z córeczką przez dwie godziny - skóra do skóry. Czujesz wtedy szczęście i dumę, że udało wam się i że wszystko jest ok. Rodzina i znajomi dzwonią i piszą smsy z gratulacjami. Ciesz się tą chwilą
                Polecam mojego bloga, gdzie znajdziesz moje doświadczenia i informacje o ciąży i macierzyństwie: http://szczesliwamama.pl/

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Pierwsze godziny po porodzie

                  Mi zaraz po wyjęciu małej podali ją do twarzy. Dałam jej całusa i poszła na "oględziny". Później zasnęłam. Jak się obudziłam to przynieśli ją do karmienia. Później zabrali żeby odpoczywała, a ja dzwoniłam i smsowałam z wiadomością o urodzeniu córeczki. Zadzwoniłam nawet do położnej w przychodni do której chodzę do lekarza heh. Później spałam. A jak wstałam mąż przyprowadził córkę do sali i byliśmy już tylko we trójkę. Było to niesamowite. Szczęście, nieporadność.

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Pierwsze godziny po porodzie

                    Ja moje pierwsze godziny po porodzie wspominam jako wielki strach i przerażenie ponieważ musiałam mieć cc do której zostałam uśpiona i ocknęłam się po jakimś czasie na sali pooperacyjnej. Była tam ze mną pani położna/pielęgniarka która, gdy ją zapytałam o moje dziecko nie była mi w stanie powiedzieć nic, nawet tego czy przeżyło. Ostatnie co pamiętam sprzed uśpienia to to jak lekarz stojący nade mną ze skalpelem mówi, że dziecko się dusi i muszą działać szybko, żeby je uratować. Na szczęście gdy byłam przewożona z sali operacyjnej na pooperacyjną widziałam się z moim mężem (czego kompletnie nie pamiętam) i on wcisnął mi w dłoń mój tel. Dopiero po chwili, gdy mąż zaczął dzwonić na mój tel zorientowałam się, że go mam i to on powiedział mi, że urodziłam zdrową córeczkę.

                    Skomentuj

                           
                    Working...
                    X