Dzidzia ładnie się ułożyła, super było widać, mąż zachwycony. Widać było jak się rusza, kopie... Cudownie, pomimo że zwykłe usg, żadne tam trójwymiarowe. Nawet twarzyczkę ładnie było widać. Na bóle pleców najbardziej lekarz poleca basen. Cukrem w moczu mam się na razie nie przejmować. Będę musiała zrobić to okropne badanie obciążenia glukozą. Ale dzidzia się dobrze rozwija, więc nie ma co się martwić. Jedyne co, że sporo przytyłam od ostatniej wizyty - 4 kg przez miesiąc i muszę ograniczyć słodycze A w sumie przez całą ciążę to 5 kg, z tym że na początku ponad 1kg schudłam. Na te skurcze dał mi aspargin, a i kwas foliowy mówił, żeby brać, żeby morfologia nie spadła... to tyle
Ciesię się razem z Tobą Olu. Super że już wiesz kto mieszka w Twoim brzuszku. Czyli kobietki jak narazie górą Najważniejsze jest to że Dzidzia dobrze się rozwija.
Ja też już bym chciałą wiedzieć kto u mnie mieszka...nie mogę się doczekać najbliższego usg.
Pozdrawiam wszystki Mamuśki!
Ola moim zdaniem nie przytyłaś jakoś strasznie dużo może faktycznie 4kg w jeden miesiąc to sporo ale skoro schudłaś na początku ciąży to pewnie organizm teraz nadrabia no ale to moje zdanie lekarz wie lepiej. Ja juz w pierwszym trymestrze zaliczyłam 3kg a teraz myślę że na pewno przybyły kolejne 2-3kg ale dokładnie się dowiem przy kolejnej wizycie. Ogólnie takie max to jakieś 16kg żeby nie zagrażało zdrowiu dziecka i matki ale znam osoby które przez całą ciążę przytyły ponad 20kg a rekord to znajoma która w te 9 miesięcy przybrała 33KG!!!
Mnie w drodze do pracy zatrzymała policja - zatrzymywali wszystkich kierowców jadących bez pasów.
Ja na początku ciąży zapinałam pasy w sumie z przyzwyczajenia no i jakoś się czułam bezpiecznie ale teraz już mój mąż marudzi jak zapinam i sama już nie wiem. Policjant zapytał dlaczego nie mam pasów, powiedziałam że jestem w ciąży, zażądał zaświadczenia no i jak pokazałam kartę ciąży kazał jechać dalej. Niby przepisy nakazują zapinać ale jak widać chyba ciąży pozostawiają tę dycyzję kobiecie.
Nie wiem co o tym myśleć z jednej strony w razie poważnego wypadku pasy mogą uratować matkę a z drugiej przy małej stłuczce - jakieś szarpnięcie można uszkodzić płód. A Wy jeździcie z pasami czy bez?
WIem że jest coś w stylu adapteru na pasy dla kobiet w ciąży ale podobno jedyne działanie takiego adaptera to mniejszy uciska pasów na brzuch
Beti ja nie zapinam pasów bo jest mi poprostu nie wygodnie i myślę że przy stłuczce w pasach moze być więcej problemów niż bez pasów.
Czytałam że niby poprawne ułożenie pasów nie zagraża dla Dzidzi w brzuchu ale czy to prawda to tego nie wiem.
Mi ogóleni i przed ciążą to bez pasów się jeździło lepiej
a teraz to mam wymówkę
A ja jeżdżę w pasach. Zawsze zapinałam i jakoś dziwnie mi jak nie mam zapiętych. Mój lekarz też jest za zapinaniem. Tylko dolny pas trzeba jak najniżej, pod brzuchem ułożyć. Podobno przy małej stłuczce bez pasów, jak nic nie trzyma w fotelu, to może się łożysko odkleić. Z tym że ja po mieście to jeżdżę tylko na zakupy z mężem w weekend, a poza tym raz w miesiącu w trasę, do teściów Choć niedługo skończy mi się w grudniu i styczniu pojadę... w lutym się dobrze zastanowię... a w marcu to będę już grzecznie siedzieć w domu... nie daj Boże jeszcze jakichś skurczów w drodze dostanę... wiec nie będę już ryzykować... no a w kwietniu to będę rodzić A potem to zależy od kondycji dzidzi kiedy ja zabierzemy w góry.
A z tym tyciem, to nie powiedział mi to jakoś bardzo dużo... w sumie to może organizm sobie odbiera bo do tej pory było malutko. A jak ograniczę słodycze to mi na złe nie wyjdzie
A co do tych pasów jeszcze to przepisy pozwalają kobietom z widoczną ciążą jeździć bez
rany, kobiety, ale się rozpisałyście... fajnie się czyta
Przede wszystkim, Oluś gratulacje! Córeczki są cudowne, będziesz miała mnóstwo pociechy z małej królewny. To teraz myśl nad imieniem!!! I dobrze, że ten cukier to nic złego!
Ja dziś na badaniu krwi. Stałam w kolejce, 1,5 h. Myślałam, że umrę z głodu. Ale przyszła tam dziewczyna z 7 tyg. bliźniakami. Jezu jakie one maleńkie były. Ja już zapomniałam, że dzieci są takie maciupkie. I miały takie czarne łebki, a ja patrzyłam na nie i chciało mi się płakać, tacy słodcy...
Co do pasów, ja zawsze zapinałam. Ale od kilku dni, mąż mi marudzi, że lepiej bez, że bezpieczniej, a ja się czuję dobrze, gdy jestem zapięta.
Rolka, obejrzałam sobie te wózki. Fajne oba, a mnie chyba nawet bardziej podoba się ten wiki. Ma fajną kolorystykę i mozliwość zamontowania fotelika na stelażu. Nie doczytałam czy ten musty też.
Ja jak na razie obstaję przy tako jumper x. Ale widzę, że w tym typie jest więcej wózków, więc można powybierać. I w ogóle chyba kupię używany. Niedaleko mam komis i wózki są tam naprawdę za połowę lub jedną trzecią ceny. Niektóre jeszcze nawet na gwarancji. Muszę to przemyśleć.
My wózek będziemy mieć używany od kuzynki. A ponieważ dużo jej pomagałam przy małym, więc najeździłam się jej wózkiem i dobrze mi szło Jest firmy chico, ale nie wiem jaki model. Czekam z niecierpliwością kiedy mi go przywiozą, może na Święta przyjadą, a jak nie to my w styczniu się wybierzemy do nich. Najpierw myślałam, że kupię nowy, taki żeby mi wszedł do windy, ale nie jest to możliwe, bo chyba żaden nie wejdzie, więc stwierdziłam że nie będę szaleć, tym bardziej że po dwóch kuzynkach dwa wózki do wyboru, a potem kupię jakąś fajną spaceróweczkę.
Jak ten czas szybko leci, że już jesteśmy na etapie kupowania wózków.
Dziewczynki, którą płeć się robi przed owulacją a którą w czasie owulacji? Pamiętacie?... bo tak jakoś jestem ciekawa kiedy "to" się stało
witam wszystkie dziewczynki u mnie dziś słoneczko a moje ciśnienie jeszcze niższe mam 90/50 masakra znowu będę jak galaretka
olu super że wszystko ok,a co do płci to z tego co pamiętam to w dzień owulacji wychodzi chłopak a przed nią dziewczynka ,my córeczkę spłodziliśmy w 15 dniu od 1 dnia miesiączki a teraz nam wyszło w 11 dniu to chyba tez będzie dziewczynka (przynajmniej ja sie tak nastawiam) ale nigdy nie wiadomo kiedy doszło do zapłodnieniapodobno żeńskie plemniki są silnejsze i dłużej żyją
tak, dziewczynki "robi się" przed owulacją, a chłopców najlepiej w trakcie. Z dziewczynką się sprawdziło, jeśli teraz będzie chłopak, to naukowo to potwierdzę- empirycznie hi hi
Dziewczyny, jak mam się oduczyć spania na brzuchu? Nigdy nie lubiłam tej pozycji, a teraz budzę się w nocy i leżę na brzuchu. Boję się, że mogę maluchowi zaszkodzić.
Skomentuj