Gośka i Rolka skąd jesteście? Ja z Mikołowa, więc też Śląsk. Jak czytałam o roladach to aż mi w brzuchu zaburczało. Zrobię spagetti i już. To co, że tuczące.
Dziewczyny, martwicie się swoją wagą. Myślicie, że uda wam się szybko zrzucić po ciąży?
Ola, ale Ci zazdroszczę... wypocznij sobie na świerzym powietrzu.
Reniu, napisz jak tam Twoja dzidzia na usg.
Pozdrawiam i udanego dnia życzę
Hej!!
No ja jestem z Tarnowskich Gór, więc Gliwice i Mikołów to nie aż tak daleko
Ja się tam wagą nie martwię - i tak wiem że po porodzie wracam do mojej diety sprzed ciąży - nie mam innego wyjścia. Od 5 lat walczę z nadwagą i nareszcie odniosłam sukces (ważę 20 kg mniej). Potem zaszłam w ciążę. Niezależnie od tego ile przytyję w ciąży to biorę się za siebie!!
A dziś mam ból gardła i jakiś niemrawy nastrój
Lutek - tak jak napisała Rolka - jestem z Gliwic, choć chwilowo (może jeszcze przez dwa tygodnie) przebywam w Tychach;
ja się wagą nie martwię- w pierwszej ciąży przytyłam niecałe 11 kg i jak wróciłam do domu 16 dni po porodzie już wszystko zrzuciłam, jeśli nie więcej; dla mnie większą "troskę" stanowi brzuszek, chciałabym by wrócił do stanu podobnego temu, jak przed pierwszą ciążą zobaczymy czy mi się to uda dobrze, że zostało jeszcze trochę czasu, by zacząć nad sobą pracować
ostatnio pisałyście o kremach i innych sposobach na rozstępy; mi niestety rozstępy zostały po pierwszej ciąży - przede wszystkim na brzuchu, ale nie byłam wytrwała w zabiegach pielęgnacyjnych za to dzięki waszej dyskusji zaczęłam się wreszcie smarować kremem na rozstępy z firmy Oriflame- dopiero od kilku dni, ale już zauważam różnicę- skórę mam nawilżoną praktycznie przez cały dzień lub noc zobaczymy jakie będą późniejsze efekty
Cześć Dziewczyny My odebraliśmy dziś film ze ślubu i wesela. Długo to trwało (od końcówki maja) ale za to jest rewelacyjny. Mieliśmy ślub tutaj w górach i plener. Bardzo ładnie to wszystko wyszło. Co do wagi to powiem Wam, że ja się jednak trochę obawiam jak to będzie. Nie jakoś bardzo, ale zawsze jakiś drobny lęk jest... a ja nie mam dużo samozaparcia, żeby potem zrzucać... więc mam nadzieję, że nie będzie źle... a potem wystarczą spacery z wózeczkiem (plus wnoszenie go na 4 piętro) Trzymajcie się dziewczynki... my jutro wracamy do domu. Miłego wieczoru
Olu to widzę, że jesteś bardzo krótko żoną szybko zdecydowaliście się na dziecko
dla mnie skutecznym środkiem do zrzucenia wagi było karmienie piersią maluszek dużo wysysa z mamusi
witam wszystkie dziewczynki wieczorową porą ja też na wyjeździe u rodziców a jutro do szwagierki na urodzinki ,ja dziś dyłam u lekarza wszystko ok dostałam leki na nadciśnienie i pani doktor chce mnie położyć w szpitalu w styczniu na badaniaja jak narazie przytyłam 3 kilo bardzo się boję żebym nie przytyła tyle ile w poprzedniej ciąży bo było 30 kilo
Ja już w domu. Ja chodzę do gina co 3 - 4 tygodnie. Szybko mi leci czas od jednej wizyty do drugiej. We wtorek kończę 20 tydz czyli połowa ciąży... normalnie szok A co do tego chudnięcia to też mam nadzieję, że dziecko z mlekiem wyssie niepotrzebne kilogramy Wiecie co zauważyłam?? Że pępek mi się spłycił. Zawsze wydawało mi się, że zmiany z pępkiem to dopiero pod koniec ciąży... Wczoraj zauważyłam... jest wklęsły, ale trochę mniej, dzidzia się po mału rozpycha
Ola niby masz rację z tym podejściem do czasu rodzenia dzieci, choć 28 lat, to jeszcze nie jest tak dużo ciekawa jestem na ilu dzieciach u nas się skończy, bo marzy mi się więcej niż dwójka, ale na razie daleko odsuwam myśl o trzeciej ciąży, choć to i tak nie zależy tylko od nas
za oknem u nas leje więc chyba nic nie wyjdzie ze spacerku, dobrze, że córa jeszcze śpi, to mam chwilę ciszy
Olu, tak sobie pomyślałam, że do tej listy na pierwszej stronie można by jeszcze dodać miasto, z którego jesteśmy- jakoś się zlokalizujemy
witajcie kobietki po weekendzie. U nas dziś okropnie, leje i leje bez ustanku. Nie cierpię takiej pogody. Dobrze, że w domciu cieplutko. Wiecie, tak czytałam sobie co pisałyście o wieku ciężarnych. Mnie w tym roku stuknęła 30. I szczerze mówiąc, był to dla mnie ostatnie dzwonek. Nie wiem czy za 2 lub 3 lata zdecydowałabym się na ciążę. Myślę, że lepiej ciążę znoszą młode mamusie. Gdy byłam z Paulą miałam 23 lata. Dolegliwości żadnych, mnóstwo energii i jakiś większy luz i spokój. Teraz jestem chyba bardziej przewrażliwiona. Ale być może to sprawa indywidualna.
Pozdrawiam i życzę słoneczka
Ja sobie tak myślałam, że pierwsze dziecko jest dobrze urodzić przed trzydziestką. Drugiego to na pewno nie zdążę, bo tego maluszka urodzę po 29 urodzinach Ja pomimo, że mam 28 lat to dobrze znoszę ciążę. Nie miałam jakichś strasznych dolegliwości ciążowych. Wiadomo, że organizm się musi przestawić i to czuć, na to chyba nie ma rady, ale naprawdę nie mogę narzekać. Może i poród okaże się w miarę znośny. A co do ilości dzieci, to ja bym chciała dwójkę i to chyba w niezbyt dużym odstępie czasowym. Więcej to chyba nie, ponieważ mąż ma jeszcze córkę z pierwszego małżeństwa, więc pomimo iż nie jest z nami też jej trzeba trochę uwagi poświęcić. Więc w sumie to byłaby taka niepełna trójka A co do miast to ja jestem z Warszawy... a mój dzidziuś to nie wiadomo skąd bo wtedy właśnie jeździłam w góry do teściów, do Katowic no i tu na miejscu też trochę byłam
Skomentuj