Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Ania ale dzieciaczki radosne, aż miło popatrzeć. U nas ostatnio kiepsko z radością. Eweli wróciły znowu histerie. Jak zaczyna być na nie i nie ustąpi jej się to zaczyna wyć. czasem mam już tego wszystkiego dość. Mam nadzieję, że ten bunt 2 latka nie potrwa już długo.
    Wiktoria wracaj szybko do zdrowia i mam nadzieję, że synuś też szybko wróci do formy.
    Ciekawe jak Misiulka i jej choroba?
    No i czy małej Misi poprawiło się troszkę?


    Skomentuj

    •    
         

      No nic nie wiemy jak tam nasze schorowane mamusie i dzieciaczki bo całkiem cicho tu dzisiaj.

      No Agatka na szczęście jeszcze nie miała takich histerii ona w ogóle jest bardzo grzeczna pomimo że biega po całym domu i wszędzie jej pełno nie rozrabia, na razie to najwięcej śpiewa i tańczy no i maluje na szczęście nie po ścianach, oby jej tak zostało.

      Była razem z nami na poprawinach i o ósmej wszystkie dzieciaczki poszły do domu a ona oczywiście do samego końca szalała - 23, nawet orkiestrę popędzała, że mają lala robić i tańczyć nie siedzieć. A jak nie grali to sobie w rytm puszczonej melodii tańczyła nawet siedząc na krześle, ubaw miała tam ogromny i już wczoraj rano jak wstała to przyszła do mnie i mówi: na wesele chciałam iść i jeszcze dzisiaj też wspominała o weselu, bo brała udział w konkursie i wygrała słodycze, to się o nie upominała.


      Mamusie co tam u was jak zdrówko.?
      AGATKA 16.04.07r
      Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
      W końcu w komplecie
      Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

      Skomentuj


        Jedziemy do szpitala. Misia znów ma wysoką gorączke
        , cała jest rozpalona, zaczęła pokaszliwać i katarek się robi. Ja psychicznie wysiadam. Jej piski doprowadzają mnie do łez.
        ur. 16.05.2009
        3590 g
        56 cm

        Moje Największe Szczęście





        Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

        Skomentuj


          Atusia przede wszystkim nie denerwuj się to źle wpływa na Małą. Twoje emocje udzielają się jej.
          Trzymamy mocno kciuki oby to nie było nic poważnego.
          Ania nasza Ewelka też tańczy, śpiewa, ale ma niestety okresy buntu. To taki mocny charakterek. Jak już się uprze to nie ma zmiłuj się. Na szczęście już się nie pokłada po ziemi, ale wrzeszczy tak, że mnie do szału to doprowadza. Czasem nie mogę tego znieść, a zwłaszcza wtedy kiedy oboje wrzeszczę.
          Strasznie tu dziś cicho. Może wieczorem się coś rozkręci.


          Skomentuj


            Atusia nie denerwuj się tak, bo mała te twoje nerwy czuje i przez to będzie niespokojna jeszcze bardziej. Na pewno wszystko będzie dobrze dostanie antybiotyk w najgorszym wypadku i jej przejdzie zobaczysz, głowa do góry a nerwy na wodzę.
            Oj musisz być dzielna.
            Czekamy na wiadomości od ciebie.
            AGATKA 16.04.07r
            Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
            W końcu w komplecie
            Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

            Skomentuj


              Dziękujemy za życzonka

              U lekarza okazało się, że przeziębienie nas dopadło. Za 2 powinno wszytsko przejść. Dostałyśmy 4 syropki. Ja mam się wyspać pożądnie i wyciszyć, bo to tylko przeziębienie. Lekarz powiedział, że dzieci chorują i to normalne, a my mamy musimy być dzielne. Ale przy pierwszym dziecku panika jest zawsze.
              Powiem Wam, że w dzień było znośnie. Trochę się pouśmiechała, pobawiła się. Ale po 8 godzinach czopek przestał działać, temperatura skoczyła powyżej 38 stopni. Misiula marudziła i jęczała przez sen. A ja ryczałam obok. Ten jej pisk był... nie dało się nie popłakać. Dostała czopka, pojechałyśmy do lekarza, przespała się i znów ok.
              Z takich Misiowych nowości: jak zabawiam Misie to mówię do niej :"złą gorączka, bee gorączka" i Misiula też już mówi Bee bee. Podaje jej witaminke B6 i nie jest to smaczny lek. Misiek nauczyła się też woła ble i wykrzywiać się. Jak jej coś teraz nie smakuje to woła "bleee". Jak podniesie się ją do siedzenia to się puszcza i chwilke siedzi sama po czym leci do tyłu, na boki lub w przód.

              Dziękuje za wsparcie dziewczyny i postaram się już tak nie panikować.Teraz lece spać, bo głowa mi pęka. Dobranioc.
              ur. 16.05.2009
              3590 g
              56 cm

              Moje Największe Szczęście





              Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

              Skomentuj


                no Atusia, całe szczęście to nic max poważnego, dasz radę a niebawem wszystko wróci do normy

                niestety to zasnięcie bez smoka było "incydentem" ale skoro już raz mnie zaskoczyl, to może czasem bedzie mu się to zdażało?!

                kubuś od zeszłej niedzieli przewraca się z plecków na brzuszek i kręci się w około , póki co w jedną stronę, ale symetria myślę dołączy z czasem...do tego łapie stópki i słodko pluje ...

                dziś po raz kolejny mój mąż mnie okłamał, czy jak kto woli zataił prawdę...nie wiem co mam myśleć...jestem zrezygnowana jego zachowaniem, niby wszstko gra, a on mnie ołamuje w guwnianej sprawie...a wszystko dlatego, że to "ja mam" syna a nie "my" go mamy. Więc zdaje się że tylko ja czuję się odpowiedzialna za niego i tylko ja ponoszę tego konsekwencje!!!!to g.łupie i boli...

                lecę nynu bo zaraz pobudka Kubusia na karmienie!!!


                Skomentuj

                •    
                     

                  cześć mamusie
                  Ja od rana nie mogę spać Krzyniu strasznie marudny jest, albo go boli brzuch albo zęby. Jestem nie wyspana i zła. Pogoda brzydka i chyba jesienna depresja mnie dopada
                  Atusia z Misią na pewno z każdym dniem będzie lepiej i najważniejsze, że to nic poważnego, a Ty musisz być dzielna i nie ulegać emocjom. Każdą z nas kiedyś czeka pierwsza choroba dziecka. Pewnie wtedy ty nam będziesz doradzać co mamy robić
                  Ola nie martw się z facetami tak to to już czasem bywa. Mój M też do świętych nie należy i też troszkę czasu mu zajęło zanim pojął, że Ewelka nie jest tylko moja, a nasza i istnieje jakiś podział obowiązków, i że nie tylko ja mam poświęcić swoje dotychczasowe życie, ale każdy z nas musi z czegoś zrezygnować. Na pewno wszystko się u Was unormuje.


                  Skomentuj


                    dzieki buczku za słowa otuchy, bo tak jakoś ostatnio brnę jakby pod gókę...wczoraj Kuba był tak marudny,że modliłam się o to by dzień sie skończył i zaczęła noc i święty spokój...ale spokojnie nie było...usnał ok 20:15 i już o 23 chciał jeść, później o 2 i po tym karmieniu ciężko zasypiał więc przygarnęłam go do łóżka, ale sen nie okazał się łaskawy i spał do 3:30 po czym obudził się i nie spał do 4:20!!!masakra miałam nadzieję że rano odeśpię, ale o 6:30 chciał jeść a ostatecznie wstał o 7:30!!!Sprawdziłam ma lekko podwyższoną temp do 37,6 ale nie wiem czy to to może tak na niego działać?!
                    kiedy należy u takiego malca podać czopek na temperaturkę?przy ilu stopniach?szkoda że wczoraj nie sprawdziłam temp, bo może to trwa od wczoraj?!
                    masakra, lece bo marudzi ...a to zwykle pora najlepszej zabawy....


                    Skomentuj


                      Cześć Dziewczyny,
                      Właśnie nadrabiam zaległości w czytaniu. Wczoraj było przesilenie choróbska, więc czułam się fatalnie, a jeszcze byłam w drugiej pracy, gdzie się tylko zdenerwowałam (ale szkoda o tym mówić), więc z tego wszystkiego zasnęłam zaraz po tym, jak Mała zamknęła oczka, czyli tuż po 20. Dziś wstaliśmy o 6.30, więc jestem wyspana i może będzie lepiej.
                      Atusia - całe szczęście, że to tylko przyziębienie i szybko przejdzie. Szkoda Misi - i to jeszcze chora w imieninki (spóźnione życzenia, ale szczere od cioci Ani i Natalki). A jak się dziś czuje? I jak Ty sobie dajesz radę?
                      Buczku - no to był superurlop. Mieszkam w Twoim ulubionym mieście dziś u nas ładna pogoda, choć już zimno i czuć jesień w powietrzu. Już żyję w strachu przed zimą, bo jestem zmarzluchem.
                      Ania - piękne dzieciaczki i jak Adaś ładnie urósł.
                      Ola - też się zastanawiam, czemu faceci czasem zachowują się tak głupio i nas denerwują. Chyba ich wzorem nie trzeba się za bardzo tym przejmować, ale jednocześnie zupełnie nie pobłażać. Współczuję Ci nocy i trzymam kciku, żeby Kubuś spał troszeczkę dłużej.
                      Muszę już konczyć, bo tradycyjnie mam trochę pracy, a teraz dopadł mnie kaszel Do tego mam dziś urodzinki, więc muszę wszystko zrobic szybko, żeby trochę posprzątać i zrobić jakieś ciasto, bo pewnie wieczorem ktoś wpadnie z życzeniami, choć niby zaprawszam wszystkich na niedzielę. Miłego dnia

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        KOCHANA MISIULKO - ŻYCZYMY CI SPEŁNIENIA WSZYSTKICH MARZEN, POCIECHY Z RODZINY, DUŻO UŚMIECHÓW NATALKI, A TERAZ TO PRZEDE WSZYSTKIM ŻYCZYMY RYCHŁEGO POWROTU DO ZDROWIA!!! TEGO CI ŻYCZĄ BABY SKOCZKOWE - MAGDA I EDYTKA
                        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                        Skomentuj


                          Wczoraj już się nie odzywałam, bo miałam kiepski dzień. Edytkę bardzo swędziały dziąsła i bardzo przy tym marudziła. Łącznie przez cały dzień spała około JEDNEJ GODZINY!!! Tarła oczka, ziewała, ale nie mogła zasnąć. Tak ją to bolało, że aż przy wkładaniu piąstki do buzi wydawała z siebie okrzyk "Ach!". A mi jej tak szkoda było, smarowałam ją Bobodentem, ale to na krótko pomagało. Do tego coś chyba mi zaszkodziło i strasznie bolał mnie żołądek przez pół dnia, aż się cała trzęsłam z bólu. Na wieczór czułam się lepiej, ale za to Edytka wtedy dała nam do wiwatu.

                          W końcu wykąpaliśmy ją nieco wcześniej niż zwykle, nakarmiłam i zasnęła! O 19.30 już spała mocnym snem. Dzisiaj znowu zaczyna coś marudzić. Ciekawe jak długo jeszcze potrwa to ząbkowanie u naszej Królewny
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Misiulka 100 lat dużo zdrówka, pociechy z córy, spełnienia wszystkich marzeń samych radosnych chwil w życiu.
                            Ola u niemowląt stan podgorączkowy jest pomiędzy 37-38 gorączka dopiero powyżej 38. Temp ponad 37 może być tez spowodowana dłuższym płaczem maluch lub tez ząbkowaniem. Musisz obserwować Kubusia. Ja myślę ze czopek narazie nie jest konieczny.


                            Skomentuj


                              Biedroneczko mam złe wieści zęby niestety długo rosną I to nie tylko pierwsze mogą boleć. To kiedy wyrośnie 1 ząb jest w dużej mierze dziedziczone. Jeśli rodzicom wyrosły zęby u dzieci też tak będzie. My z M szybko mięliśmy zęby i Ewelce pierwsze 2 wyszły już jak miała 5 m-cy. Do 16 m-ca miała komplet. A najgorsze były trójki a nie jedynki. Także z tymi zębami to różnie bywa.


                              Skomentuj


                                Buczku, dobrze że z nami jesteś - jesteś tu chyba najbardziej doświadczoną Mamusią i zawsze sypniesz jakąś dobrą radą!

                                CIOCIA DOBRA RADA

                                Atusia jak się czujecie??? Jak Twoja pociecha? Lepiej co?
                                Czekam na jakieś nowe wieści!
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X