Odp: Mamusie z maja 2009
Dzięki Delff Dzięki Buczuś. Dzięki Skoczki
Momo u mnie się właśnie zachmurzyło i coś czuje, że za chwile zacznie padać... Misia zmieniła swój tryb dnia. Śpi ciągniem dłużej (21-8.30), ale później już nie chce spać. Teraz zbiera się do spania. Ja też muszę się troszkę przestawić, bo nauczyłam się, że Miś mi śpi do 10... Potem zamulona cały dzień chodziłam. A tak wstane wcześńiej, ogarniam wszystko - włącznie ze sobą.
Znalazłam plusy wolnego weekendu Jeden wielki - NIE MUSZĘ JECHAĆ DO TEŚCIOWEJ... Jaka to radość... (będę musiała jechać za tydzien i będzie miałw więcej wolnego czasu - ale już ja coś wymyśle na jej głupie gadanie ). Któraś z Was pisała, że przy mamie się hamuje z głupimi tekstami do teściowej. Ja tego nie mam. Moja mama wie jaki mam stosunek do teściowej i jak mi coś nie pasuje to powiem odrazu. I mam poparcie rodziców. Mojej teściowej nie podobały się moje kolczyki i na każdym kroku mi to powtarzała, z nadzieją, że jej posłucham i wyciągne. A ja oczywiście miałam głęboko... Raz mój tato tam pojechał i jemu gadała o moich kolczykach, myślała, że jak mu nagada to mnie tata zmusi do wyjęcia wszystkiego. A moj tata na jej gadanie powiedział "mi też się to nie podoba, ale skoro Karolina to lubi to jej sprawa, sama będzie wiedziała kiedy wyciągnąć". Teściowa się zamknęła i więcej na temat kolczyków nic nie słyszałam.
Następny plus to taki, że spotkam sie w weekend z koleżanką. Wypijemy Karmi, pogadamy. Ooo.. Napisze też do kumpeli z LO.
Ide ułożyć włoski i czekam na tego kuriera jeszcze..
Dzięki Delff Dzięki Buczuś. Dzięki Skoczki
Momo u mnie się właśnie zachmurzyło i coś czuje, że za chwile zacznie padać... Misia zmieniła swój tryb dnia. Śpi ciągniem dłużej (21-8.30), ale później już nie chce spać. Teraz zbiera się do spania. Ja też muszę się troszkę przestawić, bo nauczyłam się, że Miś mi śpi do 10... Potem zamulona cały dzień chodziłam. A tak wstane wcześńiej, ogarniam wszystko - włącznie ze sobą.
Znalazłam plusy wolnego weekendu Jeden wielki - NIE MUSZĘ JECHAĆ DO TEŚCIOWEJ... Jaka to radość... (będę musiała jechać za tydzien i będzie miałw więcej wolnego czasu - ale już ja coś wymyśle na jej głupie gadanie ). Któraś z Was pisała, że przy mamie się hamuje z głupimi tekstami do teściowej. Ja tego nie mam. Moja mama wie jaki mam stosunek do teściowej i jak mi coś nie pasuje to powiem odrazu. I mam poparcie rodziców. Mojej teściowej nie podobały się moje kolczyki i na każdym kroku mi to powtarzała, z nadzieją, że jej posłucham i wyciągne. A ja oczywiście miałam głęboko... Raz mój tato tam pojechał i jemu gadała o moich kolczykach, myślała, że jak mu nagada to mnie tata zmusi do wyjęcia wszystkiego. A moj tata na jej gadanie powiedział "mi też się to nie podoba, ale skoro Karolina to lubi to jej sprawa, sama będzie wiedziała kiedy wyciągnąć". Teściowa się zamknęła i więcej na temat kolczyków nic nie słyszałam.
Następny plus to taki, że spotkam sie w weekend z koleżanką. Wypijemy Karmi, pogadamy. Ooo.. Napisze też do kumpeli z LO.
Ide ułożyć włoski i czekam na tego kuriera jeszcze..
Skomentuj