Odp: Mamusie z maja 2009
Krzyś przy porodzie miał 2900g. Przed porodem zrobili mi USG i z pomiarów wychodziło, że wyglądał na 34 tydzień (rodziłam w 40tc). I tak dobrze się trzymał, walczył do końca. Lekarze mnie ostrzegali, że może dojść do obumarcia płodu ze względu na bezwodzie. Dali mi też do zrozumienia, że jak tylko będę chciała to możemy zakończyć wcześniej ciąże... A teraz czuwa nad nami ten nasz Krzysio
A włoski to ja mam ciemny blond. Ani jeden ani drugi widoczny na zdjęciach kolor nie jest moim naturalnym. Michasia będzie miała taki kolor jak ja. Do dziś żałuje, że pofarbowałam kiedyś włosy. Miałam naturalny ciemny blond z blond pasemkami. Moja babcia zawsze wyzywała moją mame, że mi od małego włosy farbuje, ale ja tak miałam naturalnie Jakbym od fryzjera z pasemkami wyszła. I pewnego dnia zrobiłam sobie włosy jasną farbą, potem ciemną, potem znów jasną. I tak już nie mogłam wrócić do koloru. Ale najlepiej to ja się w blondzie jednak czuje.
Tak mi się przypomniało jeszcze... Ola ja podaje Misi jeszcze witaminę B6. Działa wyciszająco i Misiula nie jest taka złośliwa. Plusem jest to, że nie płacze przez sen, śpi ładnie i spokojnie. Mi to pani neurolog poleciła.
Krzyś przy porodzie miał 2900g. Przed porodem zrobili mi USG i z pomiarów wychodziło, że wyglądał na 34 tydzień (rodziłam w 40tc). I tak dobrze się trzymał, walczył do końca. Lekarze mnie ostrzegali, że może dojść do obumarcia płodu ze względu na bezwodzie. Dali mi też do zrozumienia, że jak tylko będę chciała to możemy zakończyć wcześniej ciąże... A teraz czuwa nad nami ten nasz Krzysio
A włoski to ja mam ciemny blond. Ani jeden ani drugi widoczny na zdjęciach kolor nie jest moim naturalnym. Michasia będzie miała taki kolor jak ja. Do dziś żałuje, że pofarbowałam kiedyś włosy. Miałam naturalny ciemny blond z blond pasemkami. Moja babcia zawsze wyzywała moją mame, że mi od małego włosy farbuje, ale ja tak miałam naturalnie Jakbym od fryzjera z pasemkami wyszła. I pewnego dnia zrobiłam sobie włosy jasną farbą, potem ciemną, potem znów jasną. I tak już nie mogłam wrócić do koloru. Ale najlepiej to ja się w blondzie jednak czuje.
Tak mi się przypomniało jeszcze... Ola ja podaje Misi jeszcze witaminę B6. Działa wyciszająco i Misiula nie jest taka złośliwa. Plusem jest to, że nie płacze przez sen, śpi ładnie i spokojnie. Mi to pani neurolog poleciła.
Skomentuj