Słoneczko ja się gdzieś doczytałam, że nawet do 3 tygodni może to trwać, dlatego się narazie jeszcze nie martwię.
Tzn martwię, ale jak poczytałam to się ciut uspokoiłam.
Tyle że Julek dodatkowo dziś jest wyjątkowo marudny, tzn. teraz akurat nie, bo najadł się i usnał.
W ogóle widać że już ma kilka dni na koncie, bo się bardziej czuły zrobił na odgłosy, hałasy, a przez to en zrobił mu się w ciągu dnia płytszy. No i jak dodałam 1 do 2, to zaczełam się zastanawiać. Ale teraz jak słodko śpi to mi przeszło, poza tym dopiero 12 dni mineło.
Tzn martwię, ale jak poczytałam to się ciut uspokoiłam.
Tyle że Julek dodatkowo dziś jest wyjątkowo marudny, tzn. teraz akurat nie, bo najadł się i usnał.
W ogóle widać że już ma kilka dni na koncie, bo się bardziej czuły zrobił na odgłosy, hałasy, a przez to en zrobił mu się w ciągu dnia płytszy. No i jak dodałam 1 do 2, to zaczełam się zastanawiać. Ale teraz jak słodko śpi to mi przeszło, poza tym dopiero 12 dni mineło.
Skomentuj