Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wrzesień 2009!!!!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #76
    Mamcie!!!
    Co z wami??
    To do wrześniówek nie podobne.
    Lista mam wrześniowych 2011 jest na stronie 17 klik



    Skomentuj

    •    
         

      #77
      Hejka
      OStatnio nie mam na nic czasu mam męża w domu, pomaga mi cały czas, tylko obiady są na mojej głowie, ale to pesteczka.
      Julka karmię tylko piersią. Pierwszy nawał miałam w szpitalu w czwartej dobie, mąż mi jednak przywiózł laktator i kapustę więc zażegnałam kryzys nim się na dobre rozkręcił. A Julian w nocy opróżnił piersi do cna. Drugi raz dopadło mnie w domu po wypiciu herbatki na laktację Hippa ze 3 dni temu, ale Julek doprowadził moje piersi do porządku + ściągnęłam ciut laktatorem nim przystawiałam go do piersi (tak ze 10ml z każdej).
      Z pokarmem jest różnie - raz jest go więcej raz mniej, ale to moja wina, bo przestałam wypijać tyle płynów co na poczatku. Muszę się bardziej przyłożyć i jakoś odchaczać wypite szklanki.
      Co do snu Julka - to śpi za dwóch. Staramy się go kąpać między 20 a 21 i potem już idzie spać. Budzi się później koło 3-4 i potem 7-8. W ciągu dnia śpi najlepiej na spacerach (ale to rano), potem ma czujny sen i dopiero koło 17-18 zasypia na 2-3 godzinki .
      Na spacery chodzimy od soboty, bo u nas jest strasznie ciepło, choć dziś już chłodem powiało.




      i Bartek :-)

      Skomentuj


        #78
        A na bolące brodawki polecam maść ziajki. Mnie najbardziej pomaga.Choć teraz już prawie jej nie używam.Jakoś piersi już się przystosowały do Julka.
        Nakładki kupił mi mąż zaraz po tym jak Julek w drugiej dobie swojego JA wygryzł mnie za brak pokarmu. Niestety nie używam ich, bo moje dziecię nie ma ochoty ssać przez nie Tak więc wylądowały w szufladzie, razem ze smoczkiem, który też poprosiłam by mi kupił, na wszelki wypadek gdyby trafiła mi się kolejna bezsenna noc, jak ta właśnie w szpitalu. Spróbujcie uspokoić dziecko, gdy pokarm się skończył, sutki bolą niemiłosiernie i nic nie pomaga ukoić płaczu dziecka.Na szczęście dziewczyny i ich maluchy z sali szpitalnej nie reagowały na nasze płacze, trwające do 4 rano..
        Ta noc jednak była jedyna w swoim rodzaju i już się nie powtórzyła, za to następnego dnia miałam już pokarm i wszystko wróciło na swoje miejsce.




        i Bartek :-)

        Skomentuj


          #79
          Napisane przez magda197666 Pokaż wiadomość
          Gratuluję!!!
          Ile jeszcze mamusi z września nierozpakowanych?? Pozdrawiam ;-*
          ja juz licze dni po terminie, jutro jade na ktg
          http://www.mamacafe.pl/forum/gallery...imageuser=5403

          Vanessa- Maria urodziła się 26.09.2009. o godz.23:50
          waga 3030 53cm

          Skomentuj


            #80
            Dziewczyny a ja mam do Was pytanie z innej beczki...
            otóż dzisiaj miałam wizytę u gina wraz z badaniem no i strasznie krwawię po tym badaniu + mam jakieś czerwone skrzepy krwi na podpasce..;/ nigdy wcześniej po żadnym badaniu tak nie miałam ani w pierwszej ani w tej ciąży.. czy Wy tak miałyście? do tego boli mnie jeszcze brzuch:/




            Skomentuj


              #81
              Napisane przez sagapoamore Pokaż wiadomość
              otóż dzisiaj miałam wizytę u gina wraz z badaniem no i strasznie krwawię po tym badaniu + mam jakieś czerwone skrzepy krwi na podpasce..;/ nigdy wcześniej po żadnym badaniu tak nie miałam ani w pierwszej ani w tej ciąży.. czy Wy tak miałyście? do tego boli mnie jeszcze brzuch:/
              Wydaje mi sie, ze w pazdziernikowym watku juz ktos cos takiego mial. Po badaniu u gina pod koniec ciazy to normalne. Szyjka jest bardzo ukrwiona i moze krwawic. Jesli krwawienie nie ustanie na drugi dzien, badz sie zwiekszy pedz do gina. Lepiej takie krwawienie wyjasnic niz sie denerwowac. Ale ja mysle, ze juz Ci sie polepszylo i ze to krwawienie to wynik "malo delikatnego badania u gina".



              Rosne...
              14.09.2009 4170 gr, 51 cm
              17.09.2009 3810 gr, 51 cm
              13.10.2009 4750 gr, 56 cm
              16.11.2009 5620 gr, -
              16.12.2009 6700 gr, 62 cm
              19.03.2010 8150 gr, 68 cm
              17.06.2010 9250 gr, -
              06.09.2010 10600 gr, 77cm
              14.12.2010 11600 gr, 81cm
              05.05.2011 11900 gr, 83cm
              20.09.2011 13200 gr, 90cm
              14.01.2012 14300 gr, 93cm
              19.07.2012 15500 gr, 98cm



              Skomentuj


                #82
                Może się pojawić plamienie ale nie powinny być to skrzepy...

                Skomentuj

                •    
                     

                  #83
                  Od kiedy puszczam Kubusiowi kawałki z serii "Muzyka dla bobasa" mam w domu dziecko idealne! Nie marudzi, większość czasu śpi, a jak już przechodzi w stan czuwania to słucha więc też jest spokój . Płacze tylko jak jest głodny.

                  Skomentuj


                    #84
                    Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
                    Od kiedy puszczam Kubusiowi kawałki z serii "Muzyka dla bobasa" mam w domu dziecko idealne! Nie marudzi, większość czasu śpi, a jak już przechodzi w stan czuwania to słucha więc też jest spokój . Płacze tylko jak jest głodny.
                    ale masz dobrze ja dzisiaj nerwicy z moim szkrabem dostaje




                    Changes in my life you will see in time
                    changes in my life you always in my mind
                    changes in my life you always by my side....

                    Skomentuj


                      #85
                      To weź małą na spacer i niech się wyszaleje .

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #86
                        nio wlasnie nie da rady chwilowo bo dzisiaj wyjezdzamy do tesciow i musze posprzatac powiesic pranie zrobic obiad spacer planuje na chwile po 14 dopiero a teraz to siedzi w lozeczku i przyprawia mnie o bol glowy swooim skrzeczeniem bo ona jak jest happy to tak strasznie wrzeszczy hehe




                        Changes in my life you will see in time
                        changes in my life you always in my mind
                        changes in my life you always by my side....

                        Skomentuj


                          #87
                          Napisane przez Sloneczko8 Pokaż wiadomość
                          nio wlasnie nie da rady chwilowo bo dzisiaj wyjezdzamy do tesciow i musze posprzatac powiesic pranie zrobic obiad spacer planuje na chwile po 14 dopiero a teraz to siedzi w lozeczku i przyprawia mnie o bol glowy swooim skrzeczeniem bo ona jak jest happy to tak strasznie wrzeszczy hehe
                          Grunt, że szczęśliwa! Ja już się nie mogę doczekać świadomego uśmiechu mojego Kubunia . Ogólnie to już jestem w nim zakochana po uszy! Nawet nie myślałam, że taka miłość istnieje .

                          Skomentuj


                            #88
                            Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
                            Grunt, że szczęśliwa! Ja już się nie mogę doczekać świadomego uśmiechu mojego Kubunia . Ogólnie to już jestem w nim zakochana po uszy! Nawet nie myślałam, że taka miłość istnieje .
                            szczesliwa chwilowo bo dzisiaj to ma humoru od rana wiecznie plakala i musia mi siedziec na kolanach i co chwila byla maaammaaa mmaaammma .... niedlugo sie doczekasz i swiadomych usmiechow i gegania a potem pojdzie z gorki ze wszystkim




                            Changes in my life you will see in time
                            changes in my life you always in my mind
                            changes in my life you always by my side....

                            Skomentuj


                              #89
                              Tylko ostatnio chudnę w zaskakującym tempie i pokarmu mam coraz mniej. A planowałam karmić CONAJMNIEJ rok... Ale biorę się za siebie i od rana zjadłam juz szklankę płatków CORN FLAKES (a może trochę więcej), jogurt, dwie kanapki z pomidorem i omleta z dwóch jajek. Mam nadzieje, że na samo śniadanie to wystarczy . Tak do zawsze jadłam dwie kromki chleba z czymś tam i to było za mało .

                              Skomentuj


                                #90
                                Carin wydaje Ci się, że masz pokarmu mniej. Laktacja już się unormowała i mleko nie "sika" kiedy chce i gdzie chce.
                                Poza tym wczoraj pisałaś, że Kuba przybrał w niecały miesiąc przeszło kilogram, to jak możesz mięć mało pokarmu.
                                Wszystko jest w porządku, nie nakręcaj się
                                Julek: 10/3/2008

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X