Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wrzesień 2009!!!!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Wrzesień 2009!!!!

    Hej kobietki
    Ewylynka, bardzo przykro mi z powodu tej awantury... Mam nadzieje ze wszystko sie ulozy.
    Moj synek nie tylko mowi hee ale guu, eee, aaa i tak fajnie zachwyca sie Usmiecha sie juz regularnie jak mowi sie do niego. Nie sadzilam ze miesieczne dziecko moze wydawac tyle odglosow. I ruchliwy jest niesamowicie - tak jak w brzuchu.
    jJstem dzisiaj strasznie zmeczona. Boje sie ze mnie wczoraj przewialo.
    Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie
    Tymoteusz - ur. 03.09.09

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Wrzesień 2009!!!!

      Mój mówi tylko GHUUU i HUUU i to też nie za często .

      Skomentuj


        Odp: Wrzesień 2009!!!!

        hej!!
        My w końcu dzisiaj wróciłyśmy do domku. To było długie i koszmarne 5 tygodni, ale nareszcie koniec
        widzę ze trochę się pozmieniało, postaram ie nadrobić
        Pozdrowionka
        Weronika 19-09-2009

        Skomentuj


          Odp: Wrzesień 2009!!!!

          Ale Was przetrzymali! Opowiadaj co u Was. Pokaż zdjęcia malutkiej.

          Skomentuj


            Odp: Wrzesień 2009!!!!

            zdjęcia wrzucę jak będę miała dwie ręce wolne, Weronika ma wadę serduszka i musimy być pod kontrolą kardiologa, ale na szczęście ma silny organizm i obyło się bez operacji (możliwe że kiedyś będzie musiała ją mieć). Ominął nas szpitalny rota-wirus, ale załapała wirusa w pęcherzu. Już jest dobrze nareszcie w domku, więc będzie coraz lepiej.
            Sam poród trwał niecałe 2 godziny i nie było tak strasznie choć okazało sie że lepiej jakby robili mi cesarke tylko zanim sie zorientowali główka małej uwięzła w kanale rodnym i chcieli robić próżnociąg, a ja sie tak wystraszyłam że ostatkiem sił sama ją wypchnęłam (ale lekarka miała mine jak to zobaczyła), zszywali mnie godzine. To w wielkim skrócie
            Weronika 19-09-2009

            Skomentuj


              Odp: Wrzesień 2009!!!!

              Napisane przez Ewylynka
              Ja wiem że być tak nie może, ale on ostatnio naprawdę się starał dlatego tak mi głupio Poszło jak zwykle on się wkurzył przy przebieraniu małej, później mu zimno ja powiedziałam że ma iść do drugiego pokoju wkurzył się i rzucił z całej siły przewijakiem małej o łóżeczko, Paula się bardzo przestraszyła i kazałam mu wynosić się bo tak być nie może I tak walczyliśmy do 3:30 ... Myślałam że już między nami będzie dobrze,a teraz pewnie się rozejdziemy... Boję się że zabierze mi małą, albo pójdzie do sądu i sędzia da mu wizyty beze mnie, załamię się chyba! ....
              szok nad czym tu sie zastanawiać ,taki facet dobrze na przyszłośc nie rokuje, teraz rzucił przewijakiem w łóżeczko następnym razem rzuci w ciebie a może w dziecko bo go zdenerwuje ????takiej rodziny na siłe dziecku nie ma co tworzyć bo zniszczysz życie nie tylko sobie ale i małej !!!!, a jeśli mogę zapytać to był wybryk na trzeźwo i ta awantura do 3 30 ???

              chyba sie małą za bardzonie przejmuje jak sie awanturuje przy niemowlaku do 3 30 aż policja przyjezdza , sorry za mój ton wypowiedzi ale dla mnie to jest niedopuszczalne zachowanie i nie ma żadnego wytłumaczenia , a w przyszłości np po ślubie takie zachowania tylko sie potęgują, jeśli sobie na cos takiego teraz pozwala w domu twojej mamy to co bedzie jak zamieszkacie sami, ja bym sie bała poprostu o siebie i dziecko
              Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



              Skomentuj


                Odp: Wrzesień 2009!!!!

                Napisane przez Ewylynka
                Moja Paula już mówi hehe [ATTACH]2925[/ATTACH]
                ale fajna dziewuszka
                Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Wrzesień 2009!!!!

                  Magdapm fajnie ze juz w domu jesteście.

                  A ja nadal będę marudzić, ale u mnie z mlekiem coraz gorzej... po przerwie 3 godz ściągnęłam jedynie 70ml z obu piersi (beczeć mi się chce już z tego powodu, bo moje marzenie to było karmić Małą jak najdłużej swoim mlekiem) Wypiłam nawet karmi tak jak mówiła Carin i nic (tylko mnie do tej pory odbija się "kawą"- której nie znoszę) A zawartość kopru włoskiego w herbatce działa jedynie pozytywnie na Tosię bo gazy sadzi lepsze ode mnie
                  Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




                  25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
                  06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
                  27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
                  Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
                  14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
                  15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

                  18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

                  Skomentuj


                    Odp: Wrzesień 2009!!!!

                    karolaina mi w szpitalu kazali pic bardzo dużo wody (minimum 1,5-2 litry dziennie), a położne podpowiedziały że dobrze jest się napić też raz dziennie przynajmniej szklanke mleka. Powiem Ci że woda pomogła (z mlekiem muszę uważać ze względu na skaze białkową) tylko szkoda że jest bezsmakowa .
                    Weronika 19-09-2009

                    Skomentuj


                      Odp: Wrzesień 2009!!!!

                      Napisane przez magdapm Pokaż wiadomość
                      karolaina mi w szpitalu kazali pic bardzo dużo wody (minimum 1,5-2 litry dziennie), a położne podpowiedziały że dobrze jest się napić też raz dziennie przynajmniej szklanke mleka. Powiem Ci że woda pomogła (z mlekiem muszę uważać ze względu na skaze białkową) tylko szkoda że jest bezsmakowa .
                      Ja piję właśnie bardzo dużo wody, bo nie ukrywam, że mnie jest bardzo gorąco i mnie suszy

                      Ja też muszę uważać na mleko... bo niestety ale położna w przychodni mnie wyrolowała i od porodu nie pokazała się u mnie i niestety nie byłam jeszcze z Małą u lekarza ale idę w poniedziałek, bo nawet położnej na przychodni nie mogłam spotkać. Wkurzyła mnie baba maksymalnie bo przed porodem umawiałam się z Nią, że przyjdzie a u dupa ani widu ani słychu. A miała z mnie załatwiać wszystkie papierki w przychodni o Małą, bo ja muszę iść na drugi koniec osiedla, bo z 3 przychodni połączyli w jedną i teraz muszę kawał drogi iść.
                      Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




                      25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
                      06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
                      27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
                      Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
                      14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
                      15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

                      18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Wrzesień 2009!!!!

                        Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
                        Przeczytaj to sobie. Niby taka błahostka, a mi pomaga...


                        - Dlaczego płaczesz? - Młody chłopiec zapytał swą mamę.
                        - Ponieważ jestem kobietą. - Odpowiedziała mu.
                        - Nie rozumiem - odpowiedział.
                        Ona go przytuliła i rzekła:
                        - I nigdy się nie dowiesz, ale nie martw się to normalne...
                        Później chłopiec spytał swojego Ojca:
                        - Dlaczego Mama płacze bez powodu?
                        - Wszystkie kobiety płaczą bez powodu. - Było to wszystko co mógł mu odpowiedzieć.
                        Mały chłopiec urósł i stał się mężczyzną i wciąż nie wiedział dlaczego kobiety płaczą. Nareszcie uklęknął złożył ręce i zapytał:
                        - Boże... Dlaczego kobiety płaczą (tak łatwo)?
                        A Bóg mu odpowiedział:
                        - Kiedy tworzyłem kobietę postanowiłem ją uczynić wyjątkową. Stworzyłem jej ramiona na tyle silne by mogła dźwigać ciężar całego świata! Dałem jej nadzwyczajną siłę, pozwalającą jej rodzić dzieci jak również znosić odrzucenie, spowodowane czasem przez jej własne dzieci! Dałem jej stanowczość, która pozwala jej na opiekę nad rodziną i przyjaciółmi. Niestraszna jej choroba! Stworzyłem ją wrażliwą, aby kochała wszystkie dzieci, nawet wtedy, gdy jej własne ją bardzo skrzywdzą! Dałem jej siłę, aby opiekowała się swoim mężem mimo jego wad. Zrobiłem ją z żebra swego męża, tak, aby chroniła jego serce! Dałem jej mądrość, aby wiedziała, że dobry mąż nigdy nie skrzywdzi swej żony. Czasem jednak testuje jej siłę i wytrwałość żony w wierze w niego.
                        Synu, na sam koniec dałem jej również łzę do wypłakania. Jest to jej jedyna słabość! Jeśli kiedyś zobaczysz, że płacze, powiedz jej jak bardzo ją kochasz i jak wiele robi dla innych. I jeśli nawet wciąż płacze, sprawiłeś, że poczuła się o wiele lepiej. Ona jest wyjątkowa!




                        Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga:
                        - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
                        - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.
                        - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
                        - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
                        - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?
                        - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.
                        - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
                        - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.
                        - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?
                        - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem
                        - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
                        - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie.
                        W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
                        - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
                        - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "Mamusiu".
                        to chyba będę musiała dziennie czytać aby dodawać sobie sił do życia




                        W DOMU PEŁNYM DZIECI
                        NAWET DIABEŁ TRACI MOC

                        Skomentuj


                          Odp: Wrzesień 2009!!!!

                          Napisane przez karolaina Pokaż wiadomość
                          Magdapm fajnie ze juz w domu jesteście.

                          A ja nadal będę marudzić, ale u mnie z mlekiem coraz gorzej... po przerwie 3 godz ściągnęłam jedynie 70ml z obu piersi (beczeć mi się chce już z tego powodu, bo moje marzenie to było karmić Małą jak najdłużej swoim mlekiem) Wypiłam nawet karmi tak jak mówiła Carin i nic (tylko mnie do tej pory odbija się "kawą"- której nie znoszę) A zawartość kopru włoskiego w herbatce działa jedynie pozytywnie na Tosię bo gazy sadzi lepsze ode mnie
                          A no właśnie,pisałam wcześniej ze odciąganie mleka i podawanie go dziecku do dobrego nie prowadzi.Radzę zaprzestać odciągania i przystawiać Małą do piersi jak najczęściej nawet co godzinę.Ja miałam taki mały kryzysik w dwa miesiące po porodzie,dostałam okropnej migreny z wymiotami i się odwodniłam troszkę a co za tym idzie zaczełam tracić mleko.Wtedy to zaczełam przystawiać małą częściej i udalo się.


                          Skomentuj


                            Odp: Wrzesień 2009!!!!

                            Hejka,
                            a ja zaliczyłam wczoraj pierwsze miniprzeziębionko. Poszłam na spacer za chłodno ubrana i najnormalniej w świecie mnie przewiało. Zmarzłam tak, że o 20 padłam. Było mi na przemian zimno i ciepło. Obudzilam się zmarznięta koło 22, nos miałam zapchany, więc psiuknęłam sobie sól fizjologiczną do nosa i poszłam dalej spać. Na szczęście Julek spał tej nocy wyjątkowo spokojnie i budził sie tylko na jedzonko. Całą noc bolała mnie głowa, plus to zimno, łamanie w gnatach i kręgosłupie. Bałam się oddychać na Julka podczas karmienia.Rano wymiękłam, wzięłam 2 apapy, bo już głową nie mogłam ruszać, pospaliśmy z Julkiem do 11 i jakoś wszystko minęło bez śladu.




                            i Bartek :-)

                            Skomentuj


                              Odp: Wrzesień 2009!!!!

                              Ewelynka cudna ta twoja Paulinka , nie martw się tym swoim Łukaszem, w końcu jakoś wszystko się ułoży.Może chłopak zmądrzeje, zrozumie że tak zachowywać się nie wolno.Choć to różnie bywa, mój chłop niby stary, a i dziś jak mu coś nie przypasuje to potrafi huknąć przy Bartku. Fakt - niczym nie rzuca, nie przeklina, ale i tak atmosfera jest zrąbana, a potem każde siedzi u siebie w pokoju i nie wyściubia nosa.




                              i Bartek :-)

                              Skomentuj


                                Odp: Wrzesień 2009!!!!

                                Pieczone jabłka są też polecane na laktację. Próbuj wszystkiego. Powodzenia!
                                Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                                Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                                Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X