Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wrzesień 2009!!!!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Carin, mój na początku robił po kąpieli kupkę lub siusiu na ręczniku, tak się chłopak stresował kąpielą. Ale to przez szpital, tam położne robiły to szybko....chyba za szybko. . Ale już mu minęła na przypadłość. Teraz raczej mu się podobają kąpiele.




    i Bartek :-)

    Skomentuj

    •    
         

      Napisane przez coyotek74 Pokaż wiadomość
      Carin, mój na początku robił po kąpieli kupkę lub siusiu na ręczniku, tak się chłopak stresował kąpielą. Ale to przez szpital, tam położne robiły to szybko....chyba za szybko. . Ale już mu minęła na przypadłość. Teraz raczej mu się podobają kąpiele.
      Mój też robił takie kupki na ręcznik, do tego one tak strzelały .

      Skomentuj


        Te strzelające kupki to przerobiliśmy ze dwa dni temu, gdy zjadłam zieloną fasolkę na obiad. Julka dwa dni pobolewał brzuszek i puszczał i bączki i strzelające kupki w pieluszkę.
        Zresztą nadal chyba mu nie przeszło. Muszę bardziej uważać na to co jem i zbytnio nie eksperymentować.




        i Bartek :-)

        Skomentuj


          A bardzo się pilnujesz z dietą?

          Skomentuj


            Wiesz co, powiem ci co jem.

            Rano 2-3 kanapki (chleb biały, razowy, pełnoziarnisty) z masłem, albo szynka albo ser żółty, kilka plasterków zielonego ogórka, lub 2-3 plasterki pomidora
            Obiad - gotowany lub pieczony kurczak lub indyk, ziemniaki, kasza lub ryż, ogórek zielony z jogurtem naturalnym albo gotowana marchewka
            kolacja - to co na śniadanie
            W międzyczasie jem banany, jabłka, pije dużo wody,
            1 herbatka laktacyjna, z kopru i rumiankowa.
            Raz na kilka dni -jajko na kanapkę, kawałek papryki.
            I tyle.
            Podjadałam na poczatku ciasteczka maślane, ale już mi przeszło.




            i Bartek :-)

            Skomentuj


              Ja to nawet od czasu (raz, dwa razy na tydzień) jem kawałeczek czekolady i patrze czy mojemu dziecku nic się nie dzieje, ale nie. Na szczęście .

              Skomentuj


                Ja narazie się powstrzymam od przyjemności, mój maluszek ma dopiero 3 tygodnie. Gdy łapie mnie głodek sięgam po jabłko albo banana.I jakoś to leci. Waga mi na pewno poleci, jak będę się tak "objadać".




                i Bartek :-)

                Skomentuj

                •    
                     

                  Napisane przez Ewylynka
                  Poza tym moja Paula to chyba jakiś dziwak jest, śmieje się, gaworzy, głowę unosi tak wysoko i rusza się tak że trzeba uważać żeby nie spadła z kanapy albo przewijaka.
                  Mój ma to samo dlatego jak chcę coś zrobić w pokoju kładę go do fotelika tak żeby mnie widział to jest względny spokój (słychać tylko Huu i Ghuu). Na kanapie to nie ma możliwości. A jak leży na przewijaku to się nóżkami odpycha i jeździ po całym. Więc też strach choć na chwilę zostawić.

                  Skomentuj


                    Odp: Wrzesień 2009!!!!

                    A mój jest jeszcze malutki, ale już wie że na rączkach jest najlepiej. I to na mamy rączkach
                    Ale zauważyłam, że równie dobrze zasypia w łóżeczku gdy głaszcze się go po główce, lub gdy wkłada się go ubranego w czapeczkę i mini kurteczkę do gondoli.Na spacerach głównie śpi, w samochodzie też mu to nieźle wychodzi. Tylko jak go brzuszek boli to wtedy jest problem. Ale jakoś sobie i z tym poradzimy.




                    i Bartek :-)

                    Skomentuj


                      Odp: Wrzesień 2009!!!!

                      Cześć
                      Jesteśmy już w domu ze Stasie, jest taki piękny, że napatrzeć się nie mogę. Jest strasznie cycowym dzieckiem, dosłownie zasypia mi przy piersi, a jak go odkładam do łóżeczka to w ryk i tak w kółko. Mam nadzieję, że trochę mu przejdzie.
                      Uściski
                      Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                      Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                      Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Wrzesień 2009!!!!

                        Gratulacje Indra, dla ciebie i Stasia.
                        To tak mu szybko nie minie. Mój ma 3 tygodnie, a nadal jak uśnie u mnie na piersiach, czy po zjedzeniu to nie ma pomiłuj - nie da rady go odłożyć. Jeszcze otwiera słodko oczka (takie małe szparki) i zerka czy aby pozycja mu się nie zmieniła.Jak wszystko jest ok, to dalej słodko drzemie. Trzeba czekać jak mocno przytnie komarka to wtedy można go odłożyć. No ale zdarzają się tez takie sytuacje że usypia sam, tylko trzeba być blisko.




                        i Bartek :-)

                        Skomentuj


                          Odp: Wrzesień 2009!!!!

                          Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
                          Ja to nawet od czasu (raz, dwa razy na tydzień) jem kawałeczek czekolady i patrze czy mojemu dziecku nic się nie dzieje, ale nie. Na szczęście .
                          Ja jem dziennie cos z czekolada i Julii nic nie jest. A dlaczego nie mozna jesc czekolady?



                          Rosne...
                          14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                          17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                          13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                          16.11.2009 5620 gr, -
                          16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                          19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                          17.06.2010 9250 gr, -
                          06.09.2010 10600 gr, 77cm
                          14.12.2010 11600 gr, 81cm
                          05.05.2011 11900 gr, 83cm
                          20.09.2011 13200 gr, 90cm
                          14.01.2012 14300 gr, 93cm
                          19.07.2012 15500 gr, 98cm



                          Skomentuj


                            Odp: Wrzesień 2009!!!!

                            Indra: witaj! Fajnie, ze juz jestes w domu ze Stasiem!



                            Rosne...
                            14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                            17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                            13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                            16.11.2009 5620 gr, -
                            16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                            19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                            17.06.2010 9250 gr, -
                            06.09.2010 10600 gr, 77cm
                            14.12.2010 11600 gr, 81cm
                            05.05.2011 11900 gr, 83cm
                            20.09.2011 13200 gr, 90cm
                            14.01.2012 14300 gr, 93cm
                            19.07.2012 15500 gr, 98cm



                            Skomentuj


                              Odp: Wrzesień 2009!!!!

                              Ewylynka: a Madzia_ma to napisala wlasciwie co Weronice jest? Tzn. wiem, ze cos z serduchem, ale co dokladnie nie napisala? Trzymam za nie kciuki, zeby wszystko poszlo w dobrym kierunku! Mam nadzieje, ze Magda daje sobie jakos rade psychicznie.



                              Rosne...
                              14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                              17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                              13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                              16.11.2009 5620 gr, -
                              16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                              19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                              17.06.2010 9250 gr, -
                              06.09.2010 10600 gr, 77cm
                              14.12.2010 11600 gr, 81cm
                              05.05.2011 11900 gr, 83cm
                              20.09.2011 13200 gr, 90cm
                              14.01.2012 14300 gr, 93cm
                              19.07.2012 15500 gr, 98cm



                              Skomentuj


                                Witam! Gratuluję nowym mamusiom Dawno się tu nie pojawiałam, nie mam kiedy... Mam taki problem z małym, strasznie mu się ulewa, zawsze po jedzeniu ulewa tyle, że mam wrażenie, że oddaje wszystko co zjadł... Wczoraj tak mu z buzi wytrysło że nie wiem czy to wymioty czy ulewanie... Czy wszystko jest ok, może ma coś z żołądkiem...
                                Z pokarmem do tej pory ok, a dziś mam wrażenie, że on ciągnie, a tam nic nie leci, bo się pręży i stęka...
                                Pozdrawiam serdecznie! Chciałabym częściej zaglądać i być na bieżąco ale czasu brak...
                                A i ze spaniem też dziwnie, w dzień potrafi pospać 3-4 godz. a w nocy nie jest tak lekko, koniec końców biorę go do łóżka do nas...
                                Adaś - 15.09.2009 3220g/56cm


                                Michaś 11.09.2013 3920g/53cm

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X