Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009
Witam serdecznie wszystkie Kobitki
Wczoraj miałyśmy bardzo ciężki dzień, bo chyba Hania się zatruła przeze mnie. Zrobiłam jej zupkę - taką jak zawsze tylko, że wrzuciłam brokułka i Mała miała chyba taki ból brzucha, że wszystko zwróciła a potem nie schodziła mi z rąk, wbiła mi pazurki w ramię i tak spała cały dzień, nie mogłam jej odłożyć bo potwornie płakała. Moja siostra dawał już w tym wieku brokuły i jej synek uwielbiał je jeść ale Moja Królewna coś chyba nie bardzo.
Ale dziś już jest lepiej i na razie nie będziemy jadać brokuł.
Zauważyłam też że bardzo źle znosi moje wyjazdy do szkoły w weekendy. Całe dnie jest z Babcią a ja wyjeżdżam o 6.30 rano i wracam o 21 także się nie widzimy ale jak się obudzi w nocy i zobaczy, że to ja ją karmię to już koniec, wyciąga rączki i płacze. Potem się tuli przez godzinę i trzyma mnie mocno aż w końcu zasypia. Taka jakaś przytulanka się z niej zrobiła, chyba taki wiek już. A nam się znowu powrót do Irlandii przesunął i wracamy 7 listopada. Juz powiem Wam, że tęsknię strasznie.
Witam serdecznie wszystkie Kobitki
Wczoraj miałyśmy bardzo ciężki dzień, bo chyba Hania się zatruła przeze mnie. Zrobiłam jej zupkę - taką jak zawsze tylko, że wrzuciłam brokułka i Mała miała chyba taki ból brzucha, że wszystko zwróciła a potem nie schodziła mi z rąk, wbiła mi pazurki w ramię i tak spała cały dzień, nie mogłam jej odłożyć bo potwornie płakała. Moja siostra dawał już w tym wieku brokuły i jej synek uwielbiał je jeść ale Moja Królewna coś chyba nie bardzo.
Ale dziś już jest lepiej i na razie nie będziemy jadać brokuł.
Zauważyłam też że bardzo źle znosi moje wyjazdy do szkoły w weekendy. Całe dnie jest z Babcią a ja wyjeżdżam o 6.30 rano i wracam o 21 także się nie widzimy ale jak się obudzi w nocy i zobaczy, że to ja ją karmię to już koniec, wyciąga rączki i płacze. Potem się tuli przez godzinę i trzyma mnie mocno aż w końcu zasypia. Taka jakaś przytulanka się z niej zrobiła, chyba taki wiek już. A nam się znowu powrót do Irlandii przesunął i wracamy 7 listopada. Juz powiem Wam, że tęsknię strasznie.
Skomentuj